Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magnolia90

kobieta, 60 lat, Gdańsk

177 cm, 80.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Schudnąć ....

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 czerwca 2014 , Komentarze (3)

egzaminy zaliczone (dzisiaj zaliczyłam ostatni), a za dwa tygodnie obrona (2 lipca). 

6 czerwca 2014 , Komentarze (3)

... a tymczasem +3,5 kg od marca. (szloch) Deprecha? 

Wrócę latem, na początku lipca. Będę miała czas na pamiętnik. A tymczasowo porażka ...(kujon)2 lipca mam obronę. Czeka mnie niezłe wkuwanie, a ja działam już tylko na oparach.(pa)

28 lutego 2014 , Komentarze (5)

Nie umiem być zbyt stanowcza i surowa dla siebie, więc tradycji stało się zadość ...

Mój wczorajszy jadłospis:
6.30 - mały jogurt naturalny z nasionami
9.00 - 1,5 pączka + 2 chrusty
11.30 - bułka z serkiem i sałatą lodową
13.30 - mały jogurt naturalny z musli
16.30 - talerz kapuśniaku
19.30 - 1 k. chleba wieloziarnistego żytniego z 100g wędzonego morszczuka
+ 1 chruścik

Dzisiejszy jadłospis:
8.00 -
to, co wczoraj o 19.30, ale bez chruścika, a w zamian 1 ogórek świeży
11.00 - mały jogurt naturalny z płatkami owsianymi
14.00 - napój białkowy
15.30 - sucha bułka grahamka
18.30 - sok pomidorowy
21.00 - 1 k. chleba wieloziarnistego z 100g morszczuka wędzonego + 150 g jogurtu owocowego + 1 pączek (bardzo mały) i 1 chruścik
 

Myślę, że nie było aż tak tragicznie, a z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że w ten sposób jestem na najlepszej drodze do zastoju spadku wagi. Za bardzo jestem dla siebie łaskawa: mam ochotę na słodkie - to jem. Nie tędy droga.
Jutro bardziej postaram się. Dzisiaj miałam na sobie dżinsy, które nosiłam jakieś dwa lata temu, potem zrobiły się dużo za wąskie i spokojnie leżały na półce w garderobie. Nie chcę je ponownie odłożyć na półkę - bo są naprawdę fajne i króciutko je nosiłam, właściwie nówki.

26 lutego 2014 , Komentarze (8)

86,4 kg (-0,4 kg od soboty). To powód do zadowolenia

Ale jest i coś, czego nie powinno być. Wczoraj wcinałam słodkości za wszystkie czasy, ale dzisiaj jest cacy.

Mój wczorajszy jadłospis:
6.30 - mały jogurt z 1 łyżką płatków owsianych + pomarańcza
8.00 - 1 pączek
12.30 - 1 bułka wieloziarnista z wędzonym łososiem i sałata lodową+ 1/4 papryki czerwonej + 5 pomidorków koktajlowych + 400 ml kefiru
14.00 -2 kawałki ciasta (4cm/6 cm) + 2 cukierki czekoladowe + 1 mandarynka
16.00 - talerz kapuśniaku + 4 orzechy kalifornijskie
19.30 - serek homo ("Jana", 150g) + 1/2 grejpfruta + 2 łyżki startej marchwi + 1 szkl. maślanki

Dzisiejszy jadłospis:
6.30 - serek homo (150g) + 2 mandarynki + 10 winogron
9.30 - bułka wieloziarnista z łososiem + sok pomidorowy (330ml)
13.00 - jogurt naturalny (200g) z płatkami ryżowymi (ok. 5 łyżek stołowych)
16.00 - talerz kapuśniaku

Potem smażyłam chrusty, najadłam się samym zapachem i już nic więcej nie zjadłam - nawet 1 chruścika



23 lutego 2014 , Komentarze (9)

1.Wciągu niecałych 2 m-cy schudłam prawie 6 kg !!! Niby opornie idzie mi z gubieniem kilogramów, a jednak suma zgubionych kilogramów jest imponująca.
2. Można do czasu do czasu zjeść słodkie, ale jako posiłek - i dzisiaj sobie na to pozwoliłam
3. Ciuchy, które wcześniej nosiłam są za luźne, by je nosić ("wiszą").
4. Staram się jeść regularnie i dietetycznie - nieźle mi to wychodzi.
5. @ minie - będę lżejsza.
6. Wyglądam całkiem dobrze, bo wymiary zmniejszyły się (talia -7cm, brzuch -5 cm, reszty nie zmierzyłam na początku, a szkoda, bo dalej bym się chwaliła).

Jaka jestem próżna ... Teraz mi ulżyło.


23 lutego 2014 , Komentarze (8)

Co robić? Niech ta @ w końcu się skończy!
                                                 
                                          


Mój jadłospis:
9.30 - 2 jajka gotowane na półtwardo + 2 k. razowego pieczywa + pomidor + 2 listki sałaty lodowej + banan
12.30 - 330ml. soku pomidorowego + banan
15.00 - 6 rogalików średniej wielkości (piekłam dla rodziny wg nowego przepisu i wyszły przepyszne!) + 1 szkl. maślanki + 5 orzechów kalifornijskich (to był mój obiad)
18.00 - planuję 200g startej marchwi + 1/2 porcji napoju białkowego

    
Powieszę te rogaliki ...

22 lutego 2014 , Komentarze (2)

Jest malutki spadek ( - 0,2 kg) - 86,8 kg
Taki uśmiech, bo udało mi się ... pomimo wielu błędówi jest @ - w sumie trudno określić, ile naprawdę ważę (zawsze przybywa mi wody w tych "trudnych dniach").

Jadłospis w ciągu ostatnich dni:
notowałam to, co zjadłam w notesiku. I cóż tu widzę ... nie było tak bardzo dietetycznie:  jednego dnia 3 cukierki czekoladowe, następnego dwa cukierki czekoladowe i drożdżówka, a wczoraj jako posiłek o 13.00 "Pawełek", 4 cukierki czekoladowe i drożdżówka.
Pory posiłków - nieregularne...
Ćwiczenia - zero ćwiczeń
...
Poza tym - menu w porządku
Już tak dawno nie pochłonęłam tyle słodyczy w tak krótkim czasie. Jednak to było silniejsze ode mnie - dzisiaj już spoko, zero słodyczy.

Dzisiejsze menu:
9.15 - 1/2 bułki grahamki + pomidor + 100g wędzonego morszczuka +1 łyżeczka dżemu + 1 grejpfrut
13.00 - jabłko + 4 orzechy kalifornijskie
15.00 - 1/2 torebki kaszy gryczanej + buraczki ćwikłowe + 2 winogrona + mandarynka
18.00 - planuję napój białkowy + 1/2 bułki grahamki z serkiem z serwatki
20.30 - jogurt naturalny (pójdę późno spać i długo będę spać) z nasionami.

18 lutego 2014 , Komentarze (6)

mogą ją zobaczyć tylko te osoby, które widują mnie każdego dnia. Internet bywa niebezpieczny, a z drugiej strony niezastąpiony. Paradoks? Pewnie w moim przypadku tak, bo o tym, że odchudzam się w realnym świecie mówiłam tylko 2 osobom: dietetyczce i mojej przyjaciółce, a w wirtualnym świecie mówię o tym wszem i wobec. Paradoks, bo czemuś, do którego nie mam bezgranicznego zaufania - zaufałam w większym stopniu, niż temu, co darzę zaufaniem. Nawet wiem dlaczego. Męczy mnie to, że jestem publiczną osobą (z racji wykonywanego zawodu), wciąż pod obstrzałem, wciąż podlegam ocenie... A tu jestem dla siebie, taka jaka jestem, pełna niedoskonałości, potknięć, raz smutna, innym razem wesoła, taka sobie piękna, innym razem brzydula, mogę pisać to, co chcę i robić to, co chcę - słowem jestem po prostu wolna ... Kocham ludzi, ale coraz mniej potrzebuje ich, by poczuć się szczęśliwa. Ludzie zabierają wolność, bo odwzajemniają miłość, gdy spełnisz ich nadzieje, zrobisz to, czego od ciebie oczekują. W miłości nie ma miejsca na wolność, raczej rządzi tu zniewolenie, podporządkowanie: " Będę kochał cię, jak zrobisz tak, a nie inaczej, jak będziesz taka, a nie inna. Masz zrobić to! masz być taka - bo inaczej nie będę cię kochał" - to ma być miłość?! Właśnie, czy jest miłość? Smutne, gdy taka okazuje się. Szukam odpowiedzi na to pytanie i jakoś nie mogę jej znaleźć (miłość jest spełnieniem własnego egoizmu? zaspokojeniem próżności? podniesieniem własnej wartości?). Dlaczego kochając kogoś zabiera się jemu cząstkę jego samego, zabiera mu się wolność i każe za wszelkie odruchy niezależności..............?
Tak sobie dzisiaj pomyślałam, czytając z rozbawieniem wczoraj umieszczone komentarze pod moim ostatnim wpisem, ciesząc się przy tym ze swojej wolności.

A to dla moich wirtualnych, przesympatycznych koleżanek - to  zdjęcie najbardziej zbliżone do mojej ładnej fryzurki i nawet do mnie, jak zdejmę okulary, ładnie uśmiechnę się i ... odejmę min. 10 lat  





17 lutego 2014 , Komentarze (8)

Przed chwila wróciłam z wizyty u fryzjera. Obcięłam włosy krócej, niż zazwyczaj, plus do tego balejaż ciemno-jasny. Podoba mi się.

Mój wczorajszy jadłospis:
9.30 - jajecznica z 2 jajek + 2 k. razowego pieczywa  + 1/2 ogórka świeżego + 1/4 papryki czerwonej
12.30 - napój białkowy + mandarynka
15.30 -
warzywa na patelnie (550g)
19.30 -
200g serka wiejskiego

Bez ćwiczeń

Dzisiejszy jadłospis:

6.30 - 350 g jogurtu naturalnego z nasionami
9.30 - 2 k. chleba razowego z serem "Almette" i sałata lodową + jabłko
13.30 - sucha mała bułka z suszonymi pomidorami + 150 jogurtu naturalnego z płatkami owsianymi
+ 2  cukierki czekoladowe ("Michałki") + 1 kostka czekolady gorzkiej
18.00 - sucha mała bułka z suszonymi pomidorami

Dzisiaj znowu bez ćwiczeń - boli mnie brzucho Był długi spacer- tak około 4-5 km - musi wystarczyć

Jutro będzie lepiej (?) Będę ćwiczyła co drugi dzień (3x w tygodniu).


15 lutego 2014 , Komentarze (3)

 87 kg

Wczoraj o 20.00 - napój białkowy + 1k. wieloziarnistego chleba + 3/4 twarogu półtłustego z 150g jogurtu naturalnego

Ćwiczenia: około 35 minut


Dzisiaj wstałam o 9.10 - zjadłam śniadanie i zabrałam się za pracę: sprzątanie, zakupy, pranie, obiad. Teraz chwilkę odpoczynku, potem zjem przygotowany obiad i zabiorę się za dalszą pracę (prasowanie). Będę ćwiczyć wieczorem, tak troszeczkę, jak wczoraj.


Mój dzisiejszy jadłospis:
9.30 - 3 k. chleba wieloziarnistego + 2 jajka na ugotowane na średnio + 2 listki sałaty lodowej + 1/4 kostki twarogu półtłustego z jogurtem naturalnym
13.30 - napój białkowy + banan
16,30 - planuję 500g "warzywa na patelnię" zapiekane + 20g sera żółtego
19.30 - planuję napój białkowy + ?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.