Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dalej mam fajną fryzurkę, ale


mogą ją zobaczyć tylko te osoby, które widują mnie każdego dnia. Internet bywa niebezpieczny, a z drugiej strony niezastąpiony. Paradoks? Pewnie w moim przypadku tak, bo o tym, że odchudzam się w realnym świecie mówiłam tylko 2 osobom: dietetyczce i mojej przyjaciółce, a w wirtualnym świecie mówię o tym wszem i wobec. Paradoks, bo czemuś, do którego nie mam bezgranicznego zaufania - zaufałam w większym stopniu, niż temu, co darzę zaufaniem. Nawet wiem dlaczego. Męczy mnie to, że jestem publiczną osobą (z racji wykonywanego zawodu), wciąż pod obstrzałem, wciąż podlegam ocenie... A tu jestem dla siebie, taka jaka jestem, pełna niedoskonałości, potknięć, raz smutna, innym razem wesoła, taka sobie piękna, innym razem brzydula, mogę pisać to, co chcę i robić to, co chcę - słowem jestem po prostu wolna ... Kocham ludzi, ale coraz mniej potrzebuje ich, by poczuć się szczęśliwa. Ludzie zabierają wolność, bo odwzajemniają miłość, gdy spełnisz ich nadzieje, zrobisz to, czego od ciebie oczekują. W miłości nie ma miejsca na wolność, raczej rządzi tu zniewolenie, podporządkowanie: " Będę kochał cię, jak zrobisz tak, a nie inaczej, jak będziesz taka, a nie inna. Masz zrobić to! masz być taka - bo inaczej nie będę cię kochał" - to ma być miłość?! Właśnie, czy jest miłość? Smutne, gdy taka okazuje się. Szukam odpowiedzi na to pytanie i jakoś nie mogę jej znaleźć (miłość jest spełnieniem własnego egoizmu? zaspokojeniem próżności? podniesieniem własnej wartości?). Dlaczego kochając kogoś zabiera się jemu cząstkę jego samego, zabiera mu się wolność i każe za wszelkie odruchy niezależności..............?
Tak sobie dzisiaj pomyślałam, czytając z rozbawieniem wczoraj umieszczone komentarze pod moim ostatnim wpisem, ciesząc się przy tym ze swojej wolności.

A to dla moich wirtualnych, przesympatycznych koleżanek - to  zdjęcie najbardziej zbliżone do mojej ładnej fryzurki i nawet do mnie, jak zdejmę okulary, ładnie uśmiechnę się i ... odejmę min. 10 lat  





  • szila1987

    szila1987

    21 lutego 2014, 22:13

    czas przemyśleń i refleksji

  • juli7

    juli7

    19 lutego 2014, 19:45

    Też mnie nachodzi na skrócenie włosów, też jestem "osobą publiczną" i też lubię to forum, bo spotkałam fajnych ludzi, którzy lubią mnie za bycie sobą, a nie za to kim jestem z zawodu :)))

  • moniaxxxxx

    moniaxxxxx

    19 lutego 2014, 08:46

    Super to napisałaś.... ja czasem też mam takie przemyślenia co do miłości.... śliczna fryzurka:)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    18 lutego 2014, 23:13

    wiem coś na temat prywatności a nieprzyjemności związanych właśnie z podawaniem zbyt wielu szczegółów w necie na swój temat:( ale fryzurka super, jakoś skojarzyła mi się z Małgorzatą Kożuchowską;)

  • andzia655

    andzia655

    18 lutego 2014, 22:52

    W takim razie jesteś piękną kobietą , te 10 lat nie ma znaczenia, ważne jest jak się czujesz we własnej skórze. A co do miłości - no cóż.......nawet oddając cząstkę samego siebie - warto kochać i być kochanym.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.