Natchnięta przez Vitalijkę Nergusia pomyślałam ,że warto zwrócić uwagę na to jak małe zmiany w podejściu do codziennego gotowania mogą nam "mimochodem" stworzyć zdrową dietę. Ja nie miałam zupełnie kłopotów z tym żeby wprowadzić mniej obciążajace zamienniki dla ulubionych dodatków. Pierwsza na myśl się sama ciśnie śmietana. Teraz kiedy jogurty naturalne wystepują w najrozmaitrzych odmianach formy i treści ,tj.od zupełnie wodnistych po całkiem zżelowane typu greckiego ,myśle że zamiana śmitany na jogurt moze przejść całkowicie bezboleśnie. Zwłaszcza ,że z moich doświadczeń wynika że nawet najzagorzalsi obrońcy śmietany czy majonezu bardzo często nie wiedząc co jedzą nie widzą różnicy :) Oczywiście trzeba nie dać się zwariować. Nie chodzi o to żeby już nigdy w życiu nie jeść śmietany ,ani o to żeby wszędzie wciskać jogurt 0% - bo moim zdaniem tego ostatniego to w ogóle nie powinno sie jeść. Ale jeśli już postanawiamy schudnąć to warto zwyczajnie ograniczyć spożycie śmietanowców na jakiś czas ,lub np. używać ich tylko w łikendy. Ja generalnie w komponowaniu posiłków przyjełam taką strategię ,że jem generalnie to co lubię ale wszystko z głową. Lubię szybkie i proste potrawy. Jednym ze stałych punktów repertuaru u mnie są np. nogi kurczakowe. Mięsko gotowane jest fajne ,ale ... ale pieczone jeszcze lepsze. Ja posypuje ulubionymi przyprawami i fru do piekarnika w rekawie do pieczenia. Żeby danie było perfekt fit ja z moich udek ściagam skórę. I oczywiście mąż stwierdził ,że on tego nie będzie jadł bo skóra w kurczaku najlepsza. Zatem w piekarniku ladowała jedna noga oskalpowana ,a druga nie. Ale raz się rozpedziłam i obie rozebrałam. Mąż już był dobrze w połowie nogi kiedy sie zorientowal że jego kura nie ma skóry i ... i stwierdzil ,że daje rady. Bo w piekarniku mięsko i tak się przypieka i tworzy sie chrupka skorupka ,ale bez tłuszczu :) Uwielbiamy także sos boloński ,ale zamiast mielonej wiprzowinki tłuściutkiej dodaje pierś z kurczaka mieloną. Jak pierwszy raz poprosiłam w sklepie o zmielenie to się kobitki dziwnie patrzyły - teraz widzę ,że nie tylko ja już o to proszę :))) Do sosu bolońskiego spegetti pełnoziarniste - dostepne już zarówno w lidlu jak i biedronce - i mamy danie fit ,które jak dla mnie jest lepsze niż wersja ociekająca tłuszczem. Jak już jestem przy pełnym ziarnie to oczywiście pełnoziarnste pieczywo. Od trzech lat sama pieke chleb i nie wyobrazam sobie już bez niego życia. Choć w zasadzie to już niemal rok mija ,od kiedy to mąż właśnie przejał płeczkę i idzie mu świetnie.
Robię też bigos odchudzony ,czyli po prostu resztki bigosowe pt. kiełbasy i spółka wymieniam na pokrojona w kostkę pierś z kurczaka podduszoną na łyżce oliwy. Na łikend szykuje się na fasolkę po bretońsku ,ale chcę zrobic mix fasoli i m.in. soczewicy i może cieciorki :) I tu znowu pierś z kurczaka zamiast kiełbaski. Choć powiem wam ,że w moim sklepie przyosiedlowym trafiamy od czasu do czasu kiełbasę w piersi kurczaka - wyborną. Duże kawały piersi kurczaka ,wszystko doprawione po kiełbasowemu - czyli da się.
Na śniadanka polecam koktajle. Szczególnie jeśli macie na śniadanie niewiele czasu. Mielic można dosłownie wszystko ze wszystkim. Ja przygotwuje zazwyczaj wieksza ilośc w dzbanku i "porcjuję". Troche zabieram do pracy ,a troche zostawiam mężowi. Dziś planuję kontajl z malin (oczywiście mrożone), banana i szpinaku. Do tego troche wody mineralnej ,jogurtu i otrąb przennych i wypasiony koktajl gotowy.
Za to łikendy u mnie królują zapiekaneczki. Początkowo kupowałam bułki grahamki ,ale kiedyś spróbowałam ze swojego chlebka - bajka. i tak oto najpierw zapiekam pomidorki ,a potem za to odrobina motzarelli i jest pięknie.
Mój dzisiejszy jadłospis:
I śniadanie 2 kanapki : pełny chlebek, serek do smarowania, sałata, wędzona pierś z indyka - 2 plasterki oraz 3 pomidory koktajlowe
II sniadanie : takie samo jak pierwsze :)
przekąska I - dziś nietypowo będzie lika shushi maków :)
przekąska II - jabłko
obiad - zupa grzybowa na wywarze z jarzyn.
kolacja - jeszcze nie ma koncepcji :)
I myślę ,że takich przykładów można mnożyć tysiące. Np. u MargoG podpatrzyłam pierś z kurczaka faszerowaną m.in. pomidorami suszonymi. Pieczona oczywiscie w piekarniku bez tłuszczu. Danie wyśmienite zarówno w roli głównej na objad ,ale także super się sprawdza na zimno do kanapek. Doprawdy równie pyszna drobiowa wędlina to może być tylko własnoręcznie uwędzona pierś z indyka - jeśli macie możliwość polecam!