Dziś przekonałam się, że mama jednak zawsze ma racje ;) Wszyscy zawsze piszą, że nie zważą się bo mają okres, że są ciężkie, a moja mama zawsze mówiła "Przed okresem zbiera Ci się woda, zważ się jak już dostaniesz". Generalnie nigdy przed nie czułam się wzdęta i waga wcale nie była wyższa, ale dziś zaczął mi się i po 6 dniach równo 60,9 co rano na wadze, ujrzałam dziś 60,3 ;) Jaka była moja radość ! Dziwnie..aż 0,6 tak z dnia na dzień. Mam nadzieję, że dalej będzie lecieć ! Jest szansa, że przed wyjazdem zobaczę 5 z przodu ;D
Dzięki dziewczyny za wsparcie w komentarzach, na was zawsze można liczyć ^^
Dzisiejszy dzień jest dla mnie jak każdy, nie mam z kim świętować, ale uważam też że jak się kogoś kocha to kocha się go cały rok i bardziej cieszą wyznania, kwiaty czy prezenty takie bez okazji ;) ale życzę wam kochane Vitalijki dużo miłości ^^ !
Śniadanie:
3 łyżki musli, 2 łyżki otrębów granulowanych, 250 ml mleka 1,5%
Obiad:
Gotowane udko z kurczaka, surówka z marchewki
Podwieczorek:
Sałatka owocowa
Kolacja:
Kromka chleba razowego z galaretką drobiową z kurczakiem i warzywami
Mel B brzuch
Mel B cardio
EDIT:
Nie wierzę, po prostu nie wierzę ;) Okazuje się, że zdałam zarządzanie ! Wykładowca wielu ludziom źle policzył punkty ! Gdyby nie kochany Tomek, który poszedł dziś zobaczyć swoją pracę i spojrzał też na moją i zauważył że czegoś nie policzył to piałabym poprawkę ! To jest jakiś obłęd ! Takie sytuacje nie powinny się zdarzać ! A tak było w co najmniej pięciu przypadkach. o.O