Dziś lub jutro mija miesiąc od początku mojego dietowania i ćwiczeń :)
Minęło szybko, ale bez spektakularnych efektów.
Nie mierzyłam się na początku, bo zawsze wychodzi mi inny wynik,
nie umiem się mierzyć :D Zmierzyłam się gdzieś w połowie miesiąca,
jak mi się zachce to zmierzę się za jakiś czas znów.
Waga, jeśli mnie nie kłamie, to spadła o jakieś 3kg, może 2,5kg,
musiałabym iść na siłownię i tam się zważyć dokładnie.
Teraz dalej do przodu, muszę rozłożyć sobie jakoś fajnie treningi,
na chwilę obecną mam czas w poniedziałki rano na trening, we wtorki, w czwartki,
no i w piątki będzie uczelniana siłownia :)
Dzisiaj, jak wspominałam wczoraj, szłam do dziadka.
Obyło się bez drożdżówek!!! :D
Ale za to musiałam zjeść pierogi ruskie, zjadłam "tylko" 5, z niecałą łyżką roztopionego masła.
Ale dzisiaj bez rozpaczania, potraktowałam to po prostu jako obiad ;)
***
Menu z dziś:
1. Śniadanie - 7:30:
placek owsiany
- 4 łyżki płatków owsianych górskich, łyżka słonecznika, łyżka wiórek kokosowych,
jajko, odrobina masła, pół banana
Razem: około 390 kcal
2. II śniadanie - 10:45:
- kromka chleba ze słonecznikiem, sałata, ogórek, plasterek szynki sopockiej
- kiwi, dwie mandarynki
- pół czekoladki (mlecznej) Merci 13g
Razem: około 260 kcal
3. Obiad - 14:15:
- wyżej wspomniane pierogi ruskie (5 sztuk)
z niecałą łyżką roztopionego masełka
Razem: około 500 kcal
4. Podwieczorek (po treningu) - 17:15:
shake białkowy:
niecała szklanka mleka 2% zmieszana z 30g TREC 100% Whey Protein Concentrate o smaku Hawajskiej Czekolady ;)
Razem: około 200 kcal
5. Kolacja - 20:15:
- kromka chleba ze słonecznikiem, sałata, pomidor, plasterek sopockiej
- serek wiejski light, 200g
Razem: około 250 kcal
OGÓLNIE: około 1600 kcal
***
Ćwiczenia:
- 10 min Tiffany na boczki
- 3 rundy z Turbospalania Chodakowskiej (pierwsza, trzecia i piąta)
- 10 min Mel B pośladki
- 10 min ćwiczeń ze Skalpela na nogi/pośladki/uda
- 3 min (nie dałam rady już więcej) ćwiczeń ze Skalpela na brzuch
- 5 min Mel B Cool Down
Razem około godziny
+ w dwie strony do dziadka szłam na piechotę,
3,3km łącznie, 15 min w jedną stronę, 150 kcal spalonych
Dzień można zaliczyć na plus? :) (pomijając pierogi:D)
Tak w ogóle myślę, że nie mogę doczekać się już truskaweeeek!
Jak się pojawią to będę je dawać do owsianki, moich placków owsianych, placuszków twarożkowych, robić z nich smoothie, jeść makaron z twarogiem i truskawkami, aaaa!
I jeszcze dzisiaj widziałam WSPANIAŁY przepis na zapiekaną owsiankę z truskawkami <3 Muszę się tylko zaopatrzyć w ceramiczne lub silikonowe
kokilki :)
EDIT:
właśnie zauważyłam fajne wyzwanie na fb, szybko więc je podjęłam i
dzień pierwszy już za mną :) ktoś się dołączy? :)