Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pompolinkaa

kobieta, 32 lat, Gdańsk

170 cm, 78.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 stycznia 2013 , Skomentuj

Witam :)

Jestem z siebie baardzo zadowolona, od dwóch dni idealnie, nic nadprogramowego .

Wczoraj zaliczyłam 1,5 godz spacer, według licznika kalorii spaliłam z moją wagą ok 600 kcal, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

Dzisiaj znów dietkowo mam nadzieje,że tak dietkowo będzie do lipca, oczywiście nie mówię,że bez wpadek, bo wiosna się zacznie, a to wtedy jakieś piwka itd

Chce uzbierać kasę i kupić rower, ale nie wiem czy to dobry pomysł- pomóżcie .

Śniadanie- 2 gotowane jajka, 3 sonka z serkiem (300kcal)

II śniadanie- 1/4 pomelo (50kcal)

Obiad- Zapiekanka makaronowa (500kcal)

Podwieczorek- jakiś jogurt ogarnę (150kcal)

Kolacja- ? Nie wie, bo dzisiaj jadę do G . :))

Miłego dnia i trzymam za nas kciuki :)

29 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Witam !

Wczorajszy dzień był idealny jeśli chodzi o dietę :) jak wróciłam do domu ok 21 to zjadłąm tylko kubek kisielu , ale spać poszłam i tak ok 24 .

Właśnie jestem w trakcie śniadania...nie chce mi się, zjadłam kilka plasterków sera pleśniowego i 2 kromki sonko i już nie mogę...bleee

No to dzisiaj wieczorny obiecany spacer, tak jak wczoraj pomykałam do pracy i z pracy pieszo tak dzisiaj wieczorny spacerek nad morze :)

Śniadanie- 1/4 serka pleśniowego pokrojona z plasterki , 2 sadzone jajka, 3 kawałki sonka (500kcal)

II śniadanie-jogurt z ziarnami (150kcal)

Obiad- zapiekanka makaronowa ( 400kcal)

Podwieczorek- kisiel (100kcal)

Kolacja- gotowane jajko , 2 sonka s serkiem (200kcal)

1300 kcal

28 stycznia 2013 , Komentarze (1)

A więc dziewczynki, Chce zacząć biegać, znów :P Śmiesznie to pewnie brzmi no ale nie mam wyjścia chcąc w wakacje tzn 1 sierpnia ważyć 75 kg, a do końca roku 65 <marzyciel>

jak to ładnie brzmi 65 kg mmm Jak tak sobie myślę i przeliczam to aż od razu chce mi się ćwiczyć, biegać i chodzić !

Nie wiem czy w wakacje dam radę, bo jestem takim typem osoby,że się wstydzę biegania, no chyba,że kupie sobie wielkie dresy, bluzę z wielkim kapturem i wieczorami będę śmigać :P

Zacznę od tego,że dzisiaj do pracy i z pracy pójdę pieszo w jedną stronę ok 2 km no to dzisiaj zaliczę 4km, jutro i w środę mam wolne to wieczorem przynajmniej godzinny spacer, i tak będę starać się codziennie , znajdę tę godzinę i będę chodzić

Wstanę nawet wcześniej ! :D

No i później chce zacząć biegać, ale to wieczorami,żeby nikt czasami nie widział biegnącego wieloryba :P

Wiem,że jak zacznę widzieć efekty to będę biegać :)

Nie zawsze będę miała czas, bo to G u mnie będzie albo ja u niego ale to na ogół weekendy , ale w ciągu tygodnia chociaż te 4 dni w tyg można :)

Ktoś może "razem ze mną" chce zacząć takie spacerowanie, a potem bieganie ? :)

Fajnie byłoby pochwalić się efektami potem :)

28 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Witam. Dzisiaj waga pokazała 94,4 , pewnie dlatego tak się waha , bo mam okres. Do walentynek chciałabym ważyć 92 kg, a do 1 marca 89 , może mi się uda, chociaż z moimi ostatnimi napadami to nie wiem :P

Wiem na pewno,że jak zachce mi się zjeść coś czego nie powinnam, będę wychodzić na spacer, bo te moje napady są spowodowane po prostu tym ,że nie mam co robić i moje myśli skupiają się na tym ,żeby iść i coś zjeść :P

Śniadanie- 2 jajka sadzone i 2 kromki sonko z serkiem (400kcal)

II śniadanie- 1/4 pomelo (50kcal)

Obiad- 2 gołąbki (350kcal)

Kolacja w pracy niestety - 2 małe kawałki składane biełego :( chleba z paprykarzem i kiełkami ( 250kcal)

Jak wrócę i będe bardzo głodna to zjem salaterkę kisielu ( 150kcal)

1200 kcal

Wczoraj oglądałam ciekawy filmik o chłopaku, który schudł 30 kg i mówi tam własnie ,że najważniejsze są kalorie i to co jemy a ćwiczenia to całkiem inna bajka. Bardzo ciekawe to było .

Właśnie pije kawę z mlekiem i musze zabrać się za sprzatanie , bo wczoraj przy niedzieli narobiłam strasznego bałaganu :P No i teraz niestety muszę go posprzątać, także miłego dnia :))

27 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Witam, moja waga stoi w miejscu . 95,5 kg w sumie nie ma się co dziwić, bo ku*wa nic nie robię w tym kierunku...a dlaczego ?
SAMA CHCIAŁABYM WIEDZIEĆ

Nie mogę się zmobilizować, nie potrafie sobie odmówić, chore to wszystko, jaka ja jestem słaba... bleech

Śniadanie- 2 kromki lekkiego błonnikowego pieczywa SONKO  z serkiem almette i kiełkami. 2 jajka, parówka (400kcal)

II śniadanie- owsianka na wodzie (150kcal)

Obiad- 2 gołąbki (sama robiłam xD) 300kcal

Podwieczorek- 1/4 pomelo (50kcal)

Kolacja- 2 kromki sonko z serem i pomidorem , parówka (250kcal)

1150 kcal

Jestem ciekawa czy dam radę tak jeść, pewnie nie...zeżre znając życie zamiast 1 parówki 2 albo pół pomelo zamiast 1/4 ale to i tak nie przekroczy 1500kcal, no , zobaczymy, będę się starać,żeby było jednak to 1200 nie więcej.

Chce dzisiaj wypić przynajmniej 1l herbaty zielonej i z 2 l wody, w ogóle rok temu zimą robiłam tak,że chodziłam na długie spacery jak był taki mróz , bo to ,że organizm się wychładza przyczynia się do szybszego spalania kalorii. Zielona herbata też wychładza organizm :D

Zważę się 27 lutego napiszę wam co mi szklana powiedziała, czy będzie na wadze więcej czy mniej ...Postaram się mniej !

21 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Witam dziewczyny.

Nie wiem co jest grane, ale od nowego roku minęło już 21 dni, a ja cały czas nie mogę zabrać się do diety tak jak powinnam. Imprezy, żarcie, mało ruchu...Koniec z tym !

Nie zmieniam paska na razie chociaż obecnie ważę 96 kg....Porażka...

Muszę się zabrać za siebie , znów po raz kolejny !

Tym razem musi mi się udać, nie ma bata.że coś spieprzę , nie mogę ! Nie chce cały czas chodzić w tych wielkich workowatych ciuchach, iść na plażę i nawet nie zamoczyć się w wodzie , bo przecież jak ja wyglądam... Siedzieć w knajpie pić piwo, wciągać brzuch i zamiast rozmawiać i cieszyć się myśleć "O kuźwa, ile ja mam wałków na brzuchu"

Wrrr koniec, jak stopnieje śnieg chce zacząć dużo spacerować, może w końcu zapiszę się na tą siłownie, ale kurde wstyd mi...

Smutno mi się robi gdy koleżanki ważące 57 kg mówią,że mają takie grube nogi i brzuch...

Koniec, koniec, koniec z obżarstwem , piwem i siedzeniem na dupie !

Plan na dzisiaj : kupić sobie zeszyt i zapisywać w nim wszystkie moje pomysły na dania, kalorie i plany na przyszłość

Skoro dzisiaj mam wolne ugotować sobie dietetyczną zupkę

Chce też zrobić pastę jajeczną

Posprzątać gruntownie pokój , wyrzucić stare za duże ciuchy, nie będą mi już nigdy potrzebne !

Menu :

Grahamka , sałatka z tuńczyka (370kcal)

Jogurt 0 % tłuszczu ( 70 kcal)

Brokuły gotowane , gotowana pierś z kurczaka (400kcal)

ł pomelo (150kcal)

2 gotowane parówki, jedno gotowane jajko ( 400kcal)

1500kcal

* 2 l herbaty zielonej
* 1,5 litra wody
* 2 czarne kawy

16 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Witam dziewczyny. Znów 1/100 bo zawaliłam, ale czytając wasze pamiętniki nie tylko ja, ale trzeba się ogarnąć i to szybko !
W weekend jadę z G. do Bydgoszczy do znajomych , nie mogę się doczekać. Poza tym 9 minął nam miesiąc xD

6:00 Grahamka z serkiem i mortadelą

12:00 serek wiejski light, serek naturalny z kokosem i migdałami

16:00 3 mielone smażone , surówka (cykoria, papryka , pomidor, ogórek )

17:30 Kisiel frugo

19:00 2 gotowane jajka , pół grahamki z serkiem

1,5 l wody
1 l herbaty zielonej

10 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Witam :)

Mój nowy cel 85kg , czyli 10 kg w 100 dni , możliwe ? Nie wiem , okaże się :)
Waga startowa 94,5 kg

Jeśli w końcu znajdę w sobie tyle samozaparcia ,żeby zacząć ćwiczyć, a chociażby chodzić na spacery i będę pilnowała diety to całkiem możliwe,ze mi się uda :)

Chce powoli , powoli zmieniać siebie i swoje podejście do jedzenia, chce stopniowo wprowadzać stałe już zmiany do mojego jadłospisu, zobaczymy jak mi to wszystko wyjdzie .

Menu

Śniadanie- 2 parówki drobiowe, 2 małe kromki chleba słodowego z serkiem pleśniowym, pół papryki (550kcal)

II śniadanie- owsianka z żurawinami (200kcal)

Obiad- zupa warzywna na piersi z kurczaka (300kcal)

Kolacja (praca) - twarożek wiejski ze szczypiorkiem, grahamka z pastą jajeczną .(350kcal)

Razem : 1400 kcal

7 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Witam maleńkie.

Przez święta i nowy rok przytyłam 2kg , fakt nie dziwie sie, bo ni uważałam ze slodyczami i alkoholem.

Niedługo dostanę wypłatę, to zaczniemy znów porządne dietkowanie

Chce wyeliminować słodkie jogurty , zwiększyć ilość warzyw i ograniczyć chleb.

Wszyscy w święta mówili,że ładnie wyglądam i ,że widać ,że schudłam, to było takie miłe :)

Jutro umawiam się na tatuaż, postanowiłam sobie,że jak będę ważyć 85 kg, to zrobie sobie kolejny. Najpierw na nadgarstku, a nagrodą później po osiągnięciu 85 kg będzie tatuaż na nodze, chciałabym kiedyś tatuaż na udzie mmmm ale do tego trzeba mieć ładne i jędrne uda, dlatego spóbuje dowiedzieć się ile kosztuje karnet na siłowni i wykupić go może i jeszcze w styczniu.

I w końcu MUSZĘ zmusić się do biegania .

Napiszę więcej o moich planach jak sobie wszystko dokładnie ułoże , także miłego dnia :))

21 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Witam ! :)
Odebrałam dzisiaj zaległą wypłatę i poszłam na zakupy.

Kupiłam sobie spodnie i wagę xD no i kosmetyki :P

Jeszcze z 6kg i wcisne się w 42 :D

Kupiłam moje spodnie w promocji, bo zw 120 na 70zł niebieskie, chciałam czarne ale kosztowały 120 także czarne zakupie w styczniu :)

No i dalej rozmiar 44

A co do wagi to nie jestem usatysfakcjonowana , bo ważę
91,8 kg

-3 kg w ciągu prawie 2 miesięcy

Słabo, ale lepsze to niż nic.

Mam nadzieje pod koniec stycznia zobaczyć 89 :D

Wierze ,że się uda !

Śniadanie- 2 gotowane jajka, 2 kromki razowca z serem, pomidorem , sałatą +sos czosnkowy

II śniadanie- grapefruit

Obiad- jedna tortilla z biedronki (ok 250kcal) i warzywa na patelnie


Podwieczorek- placki owsiane z jabłkiem


Kolacja- 2 bułki , jabłko



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.