Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Wolna sobota czyli to co tygrysy lubią najbardziej.
Zajmę się dziś nie robieniem niczego.
Oczywiście po południu sobie poćwiczę , ale ćwiczenia to czysta przyjemność więc mogę powiedzieć że dziś prawdziwy dzień leniwca.
Wczoraj kijkowania nie było.
Najpierw pojechaliśmy na zakupy, jak już wracaliśmy to zadzwoniła teściowa czy mogli byśmy pojechać jej po mięso i że ona później do nas po nie wpadnie.
Pojechaliśmy więc po to mięso, wróciliśmy do domu i czekaliśmy na teściową, jak przeszła to i troszkę posiedział, przecież wywalić jej nie mogłam.
Po za tym zjadłam wczoraj pojemniczek borówki amerykańskiej i miałam po niej małe sensacje żołądkowe, wiec i tak do lasu bym się bała wybrać.
Nic to, co się odwlecze to nie uciecze.
Szkoda tylko że pogoda tak się skiepściła, ale wiosna już tuż tuż, będzie i cieplej i dłużej będzie jasno.
A jak nie kijkowanie to będzie bieganie.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.