Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WO 17/42. Bieganie.


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Weekend minął grzecznie.
Czekoladki nadal zapakowane i schowane głęboko w szafce co by się w oczy nie rzucały i w ręce nie wpadły.

Ćwiczeń nie było, sama nie wiem dla czego. Jakoś tak wyszło.

Pogoda prawdziwie wiosenna, piękne słoneczko, czyste niebo.
Jako istota działająca na baterię słoneczne czuję się  dzięki tej pogodzie fantastycznie.

Wczoraj pojechaliśmy na cmentarz. Myślałam że jak będziemy wracać to zaliczymy spacer nad zalewem Zegrzyńskim, ale tyle ludu tam było że nawet nie było gdzie zaparkować i odpuściliśmy sobie

Czas pomyśleć o przygotowaniu rowerku do sezonu i zacząć jeździć na nim do pracy, może nie na rano bo noce jeszcze z przymrozkami, ale na drugą zmianę jak najbardziej.

Zaczynam myśleć też o bieganiu.
Sama w to jakoś nie wierzę i nie wiem co z tego wyjdzie, ale może.
Jakoś zaczynam się przekonywać do tej formy aktywności.
Na pewno musiała bym sobie kupić porządne buty do biegania bo nie mam. Niestety funduszy w tym miesiącu też już nie posiadam, ale w kwietniu czy maju może się uda.
Po za tym bieganie i tak najwcześniej zacznę po zakończeniu WO więc mam jeszcze troszkę czasu.
Mam kilka pytań do biegaczek.
- Od jakich dystansów zaczynałyście?
- Ile razy w tygodniu biegać?
- Jeśli znacie jakieś stronki z poradami dla początkujących to bardzo poproszę o linka.
Z góry dziękuję.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
    
*Dziękuję za wszystkie komentarze.



  • holka

    holka

    11 marca 2014, 11:21

    W tym temacie polecam pamiętnik Milecznej :)

  • vita69

    vita69

    11 marca 2014, 09:29

    ja tez zaczynam od 3 x w tygodniu i tak od 15 minut i zwiekszam, a biegam w starych Nikach-air

  • minnie1985

    minnie1985

    11 marca 2014, 07:50

    A! W celu spalania trzeba biegać maksymalnie wolno aby jak najwięcej przebiec. Na początek 3x w tygodniu to super opcja. Nie skupiaj się na efektach, ale na tym żeby odkryć w tym prawdziwą przyjemność. Powodzenia!

  • minnie1985

    minnie1985

    11 marca 2014, 07:49

    Na pierwsze "bieganka" polecam buty Kalenji. Dostępne w decatlonie i naallegro na pewno. Już za około 80 zł, a są dobrej jakości, leciutkie. Ja cały rok w takich biegałam. Warto kupić o rozmiar większe, a nawet uważam, że to konieczność. jak w nich stoisz to wydają się za duże, ale podczas biegu palce stóp mają mega komfort.

  • flowerfairy

    flowerfairy

    10 marca 2014, 22:28

    Ja jestem właśnie na początku przygody z bieganiem. Na jesień biegałam kilka razy, ale późno zaczęłam, zrobiło się zimno a ja nie zahartowana i zrezygnowałam. Wtedy biegałam może z 5 razy, pierwszy bieg to było jakieś 2 km, a ostatni (czyli 5.) niecałe 4. Dziś był mój drugi bieg w tym sezonie i przebiegłam prawie 5 km. Jest to na razie taki bieg na przemian z marszem, mniej więcej w proporcji 5:1. Jeśli nie jesteś wyczynowcem to chyba najlepiej biegać z przerwami 1-2 dni. W internecie można znaleźć mnóstwo planów biegowych. Przebiegnij się raz bez planu i zobacz jak Ci pójdzie, a potem poszukaj planu i wybierz najlepszy dla siebie. Bieganie to bardzo indywidualna sprawa. Musisz spróbować, żeby się "wybadać" :)

  • owoocek

    owoocek

    10 marca 2014, 21:50

    Jestem dobrym przykładem, że można wszystko, jak się ma chęci. :) Zaczęłam od kupna butów do biegania (dałam w promocji 80zł, a decathlonie już od 50 w górę). Pierwszy wypad bez planu - po 5 minutach płuca wyplute. Potem ułożyłam sobie plan własny zaczynając od 10min biegu - 5 min marszu w dwóch seriach. I co drugi dzień zwiększałam o kolejne 5min biegu (15x5 w dwóch seriach, 20x5 w dwóch seriach, 25x5 w dwóch seriach, 30x5 + 20x5). Ogólnie tak, żeby wyszła godzinka. Aż w końcu przebiegłam 40, a gdy nadszedł dzień przebiegnięcia 45, nagle udało się przebiec 60 prawie bez zmęczenia, bo już potrafię stabilizować oddech do tempa konwersacyjnego;) Najważniejsze - rozgrzewka każdej partii mięśni + krótki marsz do miejsca startu + bieg konkretny + rozciąganie łyyyydek. I co drugi dzień, częściej na prawdę, na samym początku, nie ma sensu. A co do komfortu biegu - muzyka w uszach włączona na full + zróżnicowana trasa, a nie jedno kółko 10x ;)

  • Nefri62

    Nefri62

    10 marca 2014, 21:03

    na początku biegaj tyle ile dasz radę a do tego mogą być zwykłe adidasy, dopiero jak będziesz biegać powyżej 5 km na raz to kup buty do biegania, pozdrawiam

  • coconue

    coconue

    10 marca 2014, 20:05

    http://bieganie.natemat.pl/5617,jak-zaczac-biegac-bieganie-bez-wypluwania-pluc-czyli-przewodnik-poczatkujacego-biegacza

  • coconue

    coconue

    10 marca 2014, 20:04

    Ja co prawda w zime to tylko pomykalam na biezni...ale jak tylko pozbieram sie z choroby to wracam do biegania na dworze. OD czego zaczac wg mnie od kupienia butów - ale tylko wtedy kiedy wiesz ze bedziesz chciala biegac. Ja bardzo chciałam. Ja staram sie biegac 3 razy w tygodniu, ale to jest bardzo bardzo roznie, czasem zdarza mi sie jeden raz, a czasem 5 zwlaszcza jak sie niechce isc na silownie.

  • lukrecja7

    lukrecja7

    10 marca 2014, 19:45

    ja w tamtym roku biegałam trzy razy w tygodniu po 7-8km (zaczynałam od 100m i 100m szłam, a potem zwiększałam), ale zaczęłam mieć bóle kolana i przeszłam na kijki - dla mnie idealne, nic mnie nie boli i chodzę dwa razy w tygodniu po 12km

  • Skania79

    Skania79

    10 marca 2014, 15:25

    Najważniejsza rozgrzewka przed i rozciąganie po. Słyszałam, że optymalny czas- to 30- 40 mimimum ( nie musi być bieg non topper,) Mówią, że 3-4 rzazy w tygodniu, ponieważ ważna jest regeneracja. Mówią też że jeden raz z tygodniu wybieganie powinno być dłuższe. ( sprzyja chudnięciu)

  • sobotka35

    sobotka35

    10 marca 2014, 14:43

    http://www.bieganie.pl/

  • majeczka08

    majeczka08

    10 marca 2014, 14:23

    ehh, Ciebie to nawet nie ma co motywować :) Jesteś idealną dziewczyną na diecie :) Ja też zaczynam o bieganiu myśleć, ale tak raz na tydzień, do tego dwa razy zumba :)

  • grubasek266

    grubasek266

    10 marca 2014, 13:21

    A pro pos biegania polecam: http://www.treningbiegacza.pl/jak-zaczac-biegac-poradnik-poczatkujacego-biegacza. Jak na razie nie masz butów do biegania, możesz śmiało zacząć od szybkich marszów lub nordic walkingu - będzie to świetne wprowadzenie do biegania dla mięśni i stawów. Powodzenia!

  • martini244

    martini244

    10 marca 2014, 11:00

    Ruch na swierzym powietrzu jest super,ja dopiero niedawno zaczelam marszo-biegi,ale czuje,ze dzialaja:)Ja teraz robie 5km w czasie okolo 40min,zaczynalam od 3km:)Robie to 5razy w tygodniu:)Powodzenia

  • magma007

    magma007

    10 marca 2014, 10:03

    Ja też odstawiłam czekoladę 5 dni temu, Nutellę i pyszną czekoladę mam w szufladzie w pokoju w którym siedzę cały wieczór, ale nie tknę. Jak mnie już tak mocno kreci to wypijam cały kubek herbaty od razu, albo zjadam owoce. Ja kupiłam buty w Lidlu 69 zł, na początek mogą być, wiele osób od nich zaczyna bieganie.

  • NewStart80

    NewStart80

    10 marca 2014, 09:55

    Twój pasek jest duży kolorowy i ma fajne ikonki. To w nim jest super - jak dla Mnie. Też chcę taki ale nie wiem gdzie go zrobić bo na Vitalii nie ma tak fajnych opcji.

  • NewStart80

    NewStart80

    10 marca 2014, 09:45

    Kochana a jak zrobiłaś taki super pasek wagi??.

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    10 marca 2014, 09:41

    Wolę bieganie od jakiejkolwiek innej formy ruchu, oczywiście bieganie w terenie, nie lubię bieżni. Zaczynałam spokojnie od 2,5km stopniowo zwiększając, obecnie biegam do 6km. Nie korzystałam nigdy z żadnych ston, wpisz w wyszukiwarce bieganie i znajdziesz wiele porad. Buźka. Dobre buty to podstawa, muszą być lekkie, kupując koniecznie musisz się w nich kawałek przejść, ja biegam po betonie, na buty nie żałuję :)

  • NewStart80

    NewStart80

    10 marca 2014, 09:15

    Podziwiam że wytrzymujesz bez słodyczy - hm może i Mi się uda wyzbyć chęci ich jedzenia?. Bieganie fajny sport ale na razie jestem za gruba aby biegać zacznę od mniej inwazyjnych rzeczy. Udanego dnia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.