Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13831
Komentarzy: 500
Założony: 27 lipca 2011
Ostatni wpis: 11 lutego 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lodyczekoladowe

kobieta, 34 lat, Kielce

164 cm, 82.80 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 maja 2012 , Komentarze (1)

Nie wiem co się ze mną dzieje... od dłuższego już czasu nie mogę się zmotywować do ćwiczeń, diety też nie trzymam tak jak bym chciała. Nie lubię siebie ! Nie lubię, gdy tak łatwo się poddaje. Zmieniłam pasek, bo te 61,8 kg, które do niedawna widziałam na wadze poszło w zapomnienie. Ostatnio króluje +/-64kg... lato coraz bliżej, a ja zamiast gubić zbędne kg, jeszcze "gromadze"... 

Ostatnio wiele czasu spędzałam przed kompem i pisałam pracę.. mogę powiedzieć, że kończę bardzo roboczą jej wersje i obiecuje, że od teraz biorę się za siebie!! mam mało zajęć na uczelni, skończyłam praktyki, więc teraz nie ma wymówek, że nie mam czasu!!

Pokaże sobie, że można!! 

Pozdrawiam Was gorąco ;)) i trzymam kciuki za Wasze piękne ciałka! 

16 lutego 2012 , Komentarze (6)

Witajcie Kochani:)

Przez ostatnie dni, podczas pobytu w domu, troche sobie odpuściłam i zapomniałam o zasadach, których chciałam przestrzegać, aby osiągnąć cel i pozbyć się zbędnych kg..

Tak więc zrobiłam "rachunek sumienia" i doszłam do wniosku, że zaniedbuje niektóre z założeń ..dla przypomnienia (sobie i Wam) wypisze wszystkie..

1) zero słodyczy (nieraz udowodniłam, że potrafie bez nich żyć)
2)ciemne pieczywo zamiast jasnego (przecież jest zdrowe i bardzo smaczne)
3)dużoooo wody (bez niej nie ma życia;) )
4)codziennie wieczorem Colon C (..od zawsze miałam z "tym" problem)
5)czerwona herbata (na początku nie mogłam znieść jej smaku, teraz go uwielbiam)
6)zielona herbata (bardzo lubię:) )
7)hula hop (przynajmniej 30 minut dziennie...codziennie)
8)skakanka (nic nie wyciska ze mnie siódmych potów, jak ona:) )
9)masaż brzucha (to pomoże zachować jędrność i jest bardzo przyjemne.)
10)peeling kawowy (to jemu zawdzięczam gładziutką skórę)
11)dużo warzyw (mało kalorii, maksimum smaku)
12)grejpfruty (naturalne "wspomagacze" odchudzania)
13)codzienne smarowanie balasami,kremami (czasem mi się nie chce,ale musze się zmusić:)
14)ćwiczenia na brzuch,uda  (to moje "najgorsze punkty")
15)zero słonych przekąsek (niezdrowe i do tego kaloryczne)....


Niby wszystko takie proste...skoro tak to biorę się znów do pracy ;))!!! życzcie mi powodzenia, nie chce stracić (a właściwie odzyskać) tego co osiągnęłam do tej pory!!

buziaki dla Was;*

14 lutego 2012 , Komentarze (2)

Ostatnio rzadko piszę, bo właściwie nie ma o czym.. ale Was oczywiście czytam regularnie-dzień bez Vitalii to dzień stracony..

 

         Przyjechałam do domu..więc nie trzymam diety tak jak bym chciała. Nie mam swojego hula-hop, to nie kręcę..co prawda rower stacjonarny stoi w koncie..ale.. zabijecie mnie za to..nie chce mi się jakoś ćwiczyć.  Zaliczyłam sesje, więc odpoczywam bardzo intensywnie. W niedziele byłam na lodowisku, pierwszy raz miałam łyżwy na nogach, ale strasznie mi się spodobało i mam zamiar wybrać się jeszcze nie raz. W sumie, to całkiem ciekawa forma spędzania aktywnie czasu.

Co prawda nie ćwiczę, ale i tak jestem dosyć  aktywna sporo chodzę, spaceruję i nie daję się mroźnej zimie..

Wczoraj byłam na zakupach i kupiłam czarne rurki, do zapięcia których brakuje mi  jakieś 2cm.. pomyślicie, że zwariowałam, ale zrobiłam to specjalnie.. Schudnę, to będą nagrodą..;)

Nie będę wrzucała żadnych serduszek, choć dzisiaj Walentynki.. ale ja się specjalnie nie ekscytuje, bo jestem zdania, że miłość trzeba okazywać przez cały rok, a nie od święta ;P Irytuje mnie wszechogarniająca czerwień ..wybaczcie..

Buziaki dla Was ;)

 

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.