Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Olcia1975

kobieta, 48 lat, London

164 cm, 68.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

31 marca 2012 , Komentarze (6)

Pobudka: 8.15
a tak mi się dobrze spało ...
Słoneczko pięknie świeci 
więc mam w planach pójść z Oskarem 
popołudniu na korty 
a z małą na plac zabaw



Dieta:
I
Activia intensywnie kremowa truskawkowa
II
jajecznica z cebulką i szynką na maśle,
bułeczka pszenna,
herbata z brązowym cukrem i cytryną
3 łyżki muesli orzechowego + Activia truskawkowa
III
piwko bezalkoholowe malinowe
ziemniaki, kapusta czerwona ze słoika, 
plaster duszonego karczku
IV
czerwona herbata
V
jajko z majonezem


Miłego dnia

31 marca 2012 , Komentarze (7)

Wczoraj popołudniu Zosia spryskała tv w livingu sprayem do szyb
i tv jest do wyrzucenia :/
Nie myjcie tv LCD płynami ... 
no chyba że chcecie namówić męża na zakup nowego.
Mamy go co prawda zawieźć do naprawy 
ale obawiam się że koszt będzie podobny do ceny nowego tv :/
Fajne święta nas czekają, nie ma co :/
Wojtek powiedział tylko:
"Samo życie"
Nie wściekł się, ani nic - szok 


*****

Zosia wstała wcześniej 
i od samego rana drze się bez sensu o wszystko 
prosto do mojego ucha :/
Nie mam dzisiaj siły.
Znów pół nocy nie spałam, wierciłam się z bólu
i dobry humor diabli wzięli :/

30 marca 2012 , Komentarze (10)


Kochane moje! 
Dziękuję za troskę :*
Guzy, które mam na głowie to niegroźne
narośle kostno-mięśniowe
(u niektórych są to tłuszczaki lub kaszaki,
 a u mnie ... wyrosło takie dziwactwo)
W dodatku jest tego, bagatela 11 sztuk :/ 
stale rosną i się "rozsiewają" po innych częściach głowy i nie tylko.
Miałam kiedyś usuwane z łopatek i ramienia,
ale na głowie nie chcieli mi tego ruszać.
Tzn. w Polsce chcieli ale ja się bałam
a tu nie chcieli a ja chcę bo z takim porożem ciężko żyć
(myć głowę, czesać się a nawet spać, bo boli)
Koleżanka z V. miała takie cóś usuwane
 i mówi że da się na spokojnie przeżyć
tylko uczucie mało przyjemne.

***************


Dzisiaj szpital,
pierwsza z 4 ostatnich kroplówek
i pierwszy z ostatnich 16 zastrzyków
Yuppi!


29 marca 2012 , Komentarze (10)

Dzisiaj waga ociupinkę mniej wskazała niż w poniedziałek - 59,4kg
więc się cieszę jak mała dziewczynka :)
Byłam w szpitalu u dermatologa i mam zalecone 4 zabiegi/operacje
by usunąć te paskudne guzy z głowy,
ale dokładny termin wyślą mi pocztą.
Miałam nadzieję że ogolą mi łepetynę tylko raz ...
trochę szkoda :/



<a rel="nofollow noindex noreferrer" href="http://mojadresip.pl">
<img src="http://mojadresip.pl/img.php" alt="adres IP" /></a>


Menu
I
banan, winogrona
II
3 mentosy owocowe, 
woda mineralna
kromka białego chleba z masłem orzechowym crunchy 
i dżemem malinowym
III
pierś z kurczaka duszona w cebuli, miksie papryk
i pomidorach z odrobiną śmietany,
woda z cytryną
IV
bułka razowa z rodzynkami,
 piwo imbirowe bez %
V
sałatka z rybą lub sałatka z szynką z piersi indyka,
 herbata z cytryną, woda

Miłego dnia!


28 marca 2012 , Komentarze (9)

Dzisiaj pospałyśmy :)
Wstałyśmy po 9.00 a Oskar jeszcze śpi :)
Dzisiaj w jego szkole dzieci mają wolne,
 bo nauczyciele robią strajk biegowy 

Zamiast się głodzić czy pikietować wolą zrobić 
"półmaraton buntu"
Wg mnie to świetny pomysł :)
W piątek dzieciaki mają dzień sportu, więc znów loozik :)

Mamy na dzisiaj zaplanowany dzień zakupowo - porządkowy
Oskar zajmie się rowerami:
ma je dokładnie wyszorować, nasmarować co trzeba itp
a ja zrobię porządek w ogródku przed domem.
Po południu jedziemy na Norbury do fryzjera
i wracamy na Streatham do sklepu sportowego 
bo Oskar potrzebuje 2 pary sportowych butów:
trampki na wf
i jakieś buty do polatania i na rower
mnie się podobają takie jak te, a jemu te poniżej
Pomyślimy ...

Menu
I
woda z cytryną
chupa chups
II
3łyżki muesli + 1 łyżka otrąb pszennych
na pełnym mleku z proteinami bananowymi
III
ciastko półfrancuskie z serem
ale bardzo byle jakie :/
kanapka (biały chleb, bo nie byłam na zakupach)
 z masłem, białym serem i papryką, kawa z mlekiem
IV
cebularz - najgorszy jaki jadłam w życiu
pierś z kurczaka duszona w mixie papryk i pomidorach
V
rybka w sosie pomidorowym


Jestem tak przejęta dobrą wiadomością koleżanki,
że wspominam czasy, gdy sama zostałam mamą 


Zosi dłoń w mojej dłoni ... ach te wspomnienia :)

27 marca 2012 , Komentarze (12)

Wstaliśmy dzisiaj wszyscy o 5.50 
Szok!
Skąd brak snu u nas, kochających spać?
Oskar pewnie na emocjach: mega zadowolony z nowego roweru :)
No ale my z małą?
Mała zażyczyła sobie kawałek ciasta cytrynowego
na śniadanie, dobrze że Wojtek wczoraj kupił
choć wściekałam się że to zrobił bo będzie kusić ...
O! Najadła się i zasnęła!
W takim razie ja też zmykam na drzemkę
gdy tylko wyprawię Oskara do szkoły :)


Menu
I
kawa z pełnym mlekiem
II
dwie kromki białego chleba
(innego nie miałam, bo mi wczoraj rodzinka zjadła)
z łyżką majonezu, łyżką chrzanu i wędzonym śledziem
III
woda mineralna
jabłko, czerwona herbata
IV
3 kawałki piekielnie ostrej pizzy
(ser, papryka jalapenos, kukurydza, kurczak, oliwki)
cola light
roladki z kurzych piersi z serem, czosnkiem i papryczkami
 (w końcu!) 
 mizeria ze śmietaną
+ łyżka ziemniaków z koperkiem
V
pół serka linessa, pomidor

Ruch:
2,5h lekkich prac w ogródku :)


***********
Relacja z zakupu roweru


Odbiór roweru to był jakiś obłęd:
Pojechałam po Oskara, 
ale w pośpiechu i z gapiostwa pomyliłam pociągi 
więc musiałam wysiąść na Wandsworth Common, 
bo bym pojechała prosto na Victorię.
Z Oskarem spotkałam się już na stacji Battersea Park
gdzie wsiadł w pociąg i pojechaliśmy dalej.
Gdy dojechaliśmy,
 od razu daliśmy znać sms-em że już jesteśmy
a pan sprzedawca na to:
"ale mieliście być o 6 a nie o 16 ... dobra, będę do godziny".
Poszliśmy więc z dziećmi do McDonald's 
ubaw po pachy - mała pierwszy raz sama (za rękę z bratem)
jechała ruchomymi schodami: co za emocje!
Kupiłam 2 zestawy Happy Meal i dwa lody z sosem karmelowym.
Skubnęłam około 10 frytek od małej i prawie pół porcji lodów
a zapiłam to coca-colą light ...
Po godzince facet dał nam znać, ze już jest
więc poszliśmy na oględziny i sfinalizować transakcję.
Oskar mega zadowolony!
Widać, że dużo w ten rower inwestował i unowocześniał
więc mimo że to 3 latek to jest naprawdę w świetnym stanie.
Dobry osprzęt Shimano Deore,
 wszystko pracuje bardzo sprawnie i cicho.
Dobry zakup!
Poszliśmy na stację a tam - zonk!
Nie wolno przewozić rowerów (tych dużych, składaki można)
przed godziną 19.00 :/
Była dopiero 17.10 więc trochę się wkurzyłam,
 ale co było robić ...
Pogoda piękna więc zabrałam dzieciaczki 
do malutkiego parczku 
przed Victoria Station,
 gdzie Oskar mógł sobie pojeździć i robić różne tricki,
 my z Zośką posiedziałyśmy na ławce,
 a ja wcinałam kanapkę z jajkiem, koperkiem i majonezem.
Niestety o 18.00 zamknęli nam park :/
Poleźliśmy na dworzec i pierwszym pociągiem po 19.00
wróciliśmy do domu.
Jak się okazało już na Streatham Common
tym samym pociągiem tyle, że z pracy wracał też Wojtek
więc poszliśmy od razu na małe zakupy.
Obiadu nie zrobiłam - znowu
- no ale zostało mi to wybaczone z uwagi na późną porę.
To tyle z naszej wyprawy po rower :)

26 marca 2012 , Komentarze (3)

Dzisiaj dość intensywny ruchowo dzień:
kąpiel, śniadanie, naszykowanie II śniadania,
 umycie i ubranie Zosi i na zakupy 
(jak to ona mówi: "na butach")
O 16.00 jestem umówiona na London Victoria
 po odbiór roweru
który kupiliśmy Oskarowi,
a wcześniej wraz z Zosią odbieram go ze szkoły.
Przyjeżdżamy i ... robię obiadokolację :)



******************



Menu:
I
woda z cytryną,
serek wiejski light,
2 malutkie tosty (z normalnego chleba) z masłem
czerwona herbata
woda
II
jabłko, banan, śliwka, woda
III
kanapka z ciemnego chleba z jajkiem,
 koperkiem i łyżeczką majonezu kieleckiego
zielona herbata, woda
IV
kanapka z ciemnego chleba z jajkiem,
 koperkiem i łyżeczką majonezu kieleckiego, 
ok 10 frytek z McD's  i pół loda z polewą karmelową
roladki z kurczaka
mizeria ze śmietaną, łyżka ziemniaków z koperkiem
V
piwko imbirowe bez % ok 1l
sok jabłkowy




Miłego dnia!

25 marca 2012 , Komentarze (5)

W poprzednim wpisie wyjaśniłam co to są za proteiny
 które piję do śniadania - dla zainteresowanych :)






Menu:
I
2x średni banan
proteiny białkowe, pełne mleko, 3 łyżki muesli orzechowego
II
szklanka soku jabłkowego, pomidor
III
3 kawałki ciabatty z szynką, cebulą i żółtym serem zapieczone 
IV
roladki z piersi kurczaka z czosnkiem, żółtym serem i papryką
plaster duszonej piersi z indyka w ziołach (bez sosu)
V
herbaty i może jabłko
2 tosty z czosnkiem i masłem,
2 lizaki chupa-chups,
1l wody, szklanka soku jabłkowego

kcal. 1822 :/
ruchu: prawie nic :/




25 marca 2012 , Komentarze (1)

Proteiny w proszku - suplementy białkowe - 
czyste proteiny, smakowe
 - dla sportowców lub rekonwalescentów :)

Generalnie kupuję suplementy dla sportowców, choć jak wiecie od czasu choroby nie ćwiczę prawie w ogóle. Próbowałam proteiny różnych firm ale najbardziej pasują mi te z Treca, Kaizena i Cytosportu tyle że ja zamiast z wodą mieszam je z mlekiem :)

24 marca 2012 , Komentarze (7)

Dzisiaj lekko ganiający dzień:
 muszę pojechać z mężem i Zosią do banku na Norbury,
 a po powrocie sama jadę zrobić nowe pazury
 (w końcu) na Streatham. 
Później obiadek i z dziećmi na plac zabaw 
a może choć na pół godziny na korty? :)

Menu:

I
miarka protein bananowych z 3 łyżkami muesli orzechowego + 200ml tłustego mleka; woda
II
jabłko, 10 migdałów, woda
III
gołąbki szt2, woda, herbata czerwona, 250ml zupy ogórkowej z ziemniakiem
IV
herbata zielona, 5 orzechów włoskich
V
tuńczyk z ogórkiem, jajkiem, cebulką i pieprzem, odrobinka oliwy, woda



Miłej soboty, kochane!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.