Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
27 marzec 2012


Wstaliśmy dzisiaj wszyscy o 5.50 
Szok!
Skąd brak snu u nas, kochających spać?
Oskar pewnie na emocjach: mega zadowolony z nowego roweru :)
No ale my z małą?
Mała zażyczyła sobie kawałek ciasta cytrynowego
na śniadanie, dobrze że Wojtek wczoraj kupił
choć wściekałam się że to zrobił bo będzie kusić ...
O! Najadła się i zasnęła!
W takim razie ja też zmykam na drzemkę
gdy tylko wyprawię Oskara do szkoły :)


Menu
I
kawa z pełnym mlekiem
II
dwie kromki białego chleba
(innego nie miałam, bo mi wczoraj rodzinka zjadła)
z łyżką majonezu, łyżką chrzanu i wędzonym śledziem
III
woda mineralna
jabłko, czerwona herbata
IV
3 kawałki piekielnie ostrej pizzy
(ser, papryka jalapenos, kukurydza, kurczak, oliwki)
cola light
roladki z kurzych piersi z serem, czosnkiem i papryczkami
 (w końcu!) 
 mizeria ze śmietaną
+ łyżka ziemniaków z koperkiem
V
pół serka linessa, pomidor

Ruch:
2,5h lekkich prac w ogródku :)


***********
Relacja z zakupu roweru


Odbiór roweru to był jakiś obłęd:
Pojechałam po Oskara, 
ale w pośpiechu i z gapiostwa pomyliłam pociągi 
więc musiałam wysiąść na Wandsworth Common, 
bo bym pojechała prosto na Victorię.
Z Oskarem spotkałam się już na stacji Battersea Park
gdzie wsiadł w pociąg i pojechaliśmy dalej.
Gdy dojechaliśmy,
 od razu daliśmy znać sms-em że już jesteśmy
a pan sprzedawca na to:
"ale mieliście być o 6 a nie o 16 ... dobra, będę do godziny".
Poszliśmy więc z dziećmi do McDonald's 
ubaw po pachy - mała pierwszy raz sama (za rękę z bratem)
jechała ruchomymi schodami: co za emocje!
Kupiłam 2 zestawy Happy Meal i dwa lody z sosem karmelowym.
Skubnęłam około 10 frytek od małej i prawie pół porcji lodów
a zapiłam to coca-colą light ...
Po godzince facet dał nam znać, ze już jest
więc poszliśmy na oględziny i sfinalizować transakcję.
Oskar mega zadowolony!
Widać, że dużo w ten rower inwestował i unowocześniał
więc mimo że to 3 latek to jest naprawdę w świetnym stanie.
Dobry osprzęt Shimano Deore,
 wszystko pracuje bardzo sprawnie i cicho.
Dobry zakup!
Poszliśmy na stację a tam - zonk!
Nie wolno przewozić rowerów (tych dużych, składaki można)
przed godziną 19.00 :/
Była dopiero 17.10 więc trochę się wkurzyłam,
 ale co było robić ...
Pogoda piękna więc zabrałam dzieciaczki 
do malutkiego parczku 
przed Victoria Station,
 gdzie Oskar mógł sobie pojeździć i robić różne tricki,
 my z Zośką posiedziałyśmy na ławce,
 a ja wcinałam kanapkę z jajkiem, koperkiem i majonezem.
Niestety o 18.00 zamknęli nam park :/
Poleźliśmy na dworzec i pierwszym pociągiem po 19.00
wróciliśmy do domu.
Jak się okazało już na Streatham Common
tym samym pociągiem tyle, że z pracy wracał też Wojtek
więc poszliśmy od razu na małe zakupy.
Obiadu nie zrobiłam - znowu
- no ale zostało mi to wybaczone z uwagi na późną porę.
To tyle z naszej wyprawy po rower :)
  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    27 marca 2012, 22:29

    z tymi rowerami do pociagu to trzeba pilnowac , bo można czasem się zdziwic.... My chcemy kupic rower biegowy dla Synka

  • aniolek007

    aniolek007

    27 marca 2012, 17:39

    A w tym wszystkim najważniejsze, że Oscar jest przeszczęśliwy z roweru :)

  • pollka

    pollka

    27 marca 2012, 17:30

    Och! To intensywny dzien mialas! I taki radosny, a dzieki przygodom to i ciekawy :) dobrze ze calego zestawu nie zjadlas ! Badz z siebie dumna!

  • Chicitaa

    Chicitaa

    27 marca 2012, 17:14

    Oj zdziwiłabyś się i to nie Ty jedna :) Ja również kocham słodkie, więc jest mi zajebiście trudno odstawić słodzik jednak ciągle myślę o mojej cerze i to mnie motywuje :) To dopiero 1 dzień także nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, ale mam nadzieje że dam rade :)

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    27 marca 2012, 16:45

    Fajnie, że dziecko sie ucieszyło. Szacun dla ciebie, że nie ruszyłas ciasta cytrynowego i tak mało zjadłaś w McDonalds. Pozdrawiam!

  • moninii

    moninii

    27 marca 2012, 16:13

    No ile wrażeń ;D fajny wypad mimo kilku niespodzianek, rower też super! ;)

  • kolesmaro

    kolesmaro

    27 marca 2012, 15:46

    ooo rower mega! ja mam od komunii górala, trochę może mały dla mnie ale kocham go, jeździ i działa! : D

  • NotMyself

    NotMyself

    27 marca 2012, 13:24

    Ale no:) Sa przerozne do kazdego rodzaju cery http://www.skin79northamerica.com/index.php?page=shop.product_details&category_id=28&flypage=flypage.tpl&product_id=106&option=com_virtuemart&Itemid=53 Ja chyba jestem juz zakupoholiczka jakos-wlasnie kupilam ten x 2 w sumie wydalam niecale 30£.Dla Mamy i tesciowej.Na Dzien Matki im sie posle. Kurde bomba,patrze sie do lustra i jestem zachwycona efektem:) Pierwszy raz w zyciu kosmetyk tak mi spasowal:)

  • NotMyself

    NotMyself

    27 marca 2012, 11:33

    Ja bym chciala hybrydowy,moj jest ciezki jak diabli i ledwo sie kula...BB cream-zaraz wrzuce recenzje:)

  • beata2345

    beata2345

    27 marca 2012, 10:08

    Wyprawa super, najważniejsze że syn zadowolony.

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    27 marca 2012, 08:38

    Wazne,ze do domku dojechaliscie ,buziaki.

  • mamaam1982

    mamaam1982

    27 marca 2012, 08:01

    haha nie zle tyle nakazwó zakazów ale i tak warto zyc w uk!!!najwazniejsze ze Oskar zadowolony.Zosia ma nowe doswiadczenie a Ty no troszke sie poruszałaś:):)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.