Byłam dziś w mieście po pralkę, ale pralki nie kupiłam. Nie kupiłam też odkurzacza. Pralki były z tych droższych. Nie potrzebuję super pralki z wieloma funkcjami dodatkowymi, bo i tak ich nie używam. Potrzebuję sprzętu prostego w obsłudze, względnie taniego i niezawodnego. Nie zależy mi na urodzie tylko na trwałości. Moja stara pralka chodziła jak czołg, ale działała bezawaryjnie 14 lat i taką bym chętnie kupiła. Natomiast poprzednia produkcji radzieckiej działała około 20 lat. Teraz już takiego sprzętu nie ma. 5 - 6 lat i sprzęt do wymiany i co z tego, że ma opływowe kształty i cichutko pracuje. Co z tego, że ładny jak się psuje. Odkurzacz natomiast mam zamiar kupić nieco lepszy o wyższej mocy ssania, bo nie mam zamiaru trzeć dziesięć razy dywanu w tym samym miejscu. Wolę odkurzacz bezworkowy, bo nie mam zamiaru worków później szukać po sklepach. Kupię może Zelmera jak będzie.
Po południu będę odreagowywać ,,miasto" i pewnie się chwilę prześpię. A co później? Jeszcze nie mam planów. Pewnie poczytam sobie Sielskie życie i Werandę Country, bo kupiłam.