Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MagaGo

kobieta, 43 lat,

165 cm, 78.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: cel1: 69kg: 30/05/2016 cel2: 65kg 18/06/2016

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

zaczynam od nowa - 6 tyg 6kg. Moze sie uda:)
Mialam zaczac od jutra, ale chyba lepiej od dzis. Polozylam dzieci spac i dawaj na ogrod, skakanka. mimo ze glowa boli, migrena taka, ze po poludniu myslalam, ze albo zemdleje albo bede wymiotowac. Ale paracetamol, ibuprofen i masaz od cudownego meza i juz lepiej:) Mialam nie cw dzis, bo wczoraj naciagnelam sobie miesien i od rana wloklam za soba lewa noge ale tyle tabletek na glowe ze i na noge zadzialalo. skoczylam 800. choc nie powiem, tyle 'skuch' to dawno nie mialam:)
dieta nie najgirzej, rano gofry, migdaly i rodzynkik potem kurczak z ryzem i chorizo, potem 2 trufle, kolacja znow ten sam kurczak plus dorzucilam szpinak i ricotte. zaraz jeszcze poarancze zjem i tyle. 
obejrzalam dzis mnostwo postow z metamrfozami i mi brakuje tylko 6kg, zeby tez taki post zamiescic:) konsekwentnie od jakiegos czasu peeling i oliwka ujdrniajaca co rano, wiec moze skora mi sie odwdzieczy i za miesiac bede mogla nosic krotkie spodniczki:) mam duzo ketnich ciuchow rozmiar 12, w ktore jeszcze nie wchodze - wchodzilam w nie przy 68kg, wiec niewiele mi brakuje. Potem bede pracowac do rozmiaru 10 - ok 65kg. i moze sie uda zejsc do rozmiaru 8, to chyba bylo 63kg u mie, ale nie za bardzo panietam. wiem, ze jak bylam w 3 msc pierwszej ciazy wazylam 63kg, wiec to jest moja waga docelowa na razie, jako 'przed' ciazami.
tylko 7kg ale jakies takie nierealane mi sie wydaje, odlegle i nieosiagalne.  
ten ostatni kilogram bede zrzucac do llipca, na urodziny pewnie:-)

25 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

pojechalam z mysla, ze sie obkupie. buty, ciuszki, torebka, kilka nowych zestawow chcialam. przeznaczylam na to ok £200, (1000zl) nie za duzo, ale i nie malo. no i co? kupilam buty dla synka.
jak zwykle.
a mialam mocne postanowienie nie kupowac dzieciom nic, tylko sobie:)
sobie kupilam swietny stanik ultimate strapless wonderbra, to juz drugi taki sam. pierwszy nosilam jak karmilam piersia, mialam miseczki podwojne DD a stanik bez ramiaczek i ani drgnal. trzyma biust jak sportowe.
musialam zmienic, bo juz nie karmie i biust mi zmalal. ale nie moglam znalezc rozmiaru, zeby pasowal. poprosilam o brafiterke, a ona mowi ze nic dziwnego- w obwodzie dwa albo i trzy rozmiary mniej powinnam byla miec. ja na to niemozliwe:) a ona, ze jestem szczupleszjsza niz mi sie wydaje.

na co ja wlustro, gdzie widac moj brzuch jak na dloni, rozlewqjace sie boczki i mysle sobie, szczuplosc to nie jest slowo, ktore mnie opisuje, ale fajnie jest to uslyszec:)
wzielam dwa rozmiary mniejszy w obwodzie, i rozmiar wiekszy w miseczce niz sama sobie wybralam. jednak warto skorzystac z brafiterki, szczegolnie jesli tak jak w Debenhami, jest za darmo, i jeszcae £5 voucher daja na zakup stanik za skorzystanie z uslug:)

24 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

bolaly mnie nogi dzis, a nie chce zakwasow, wiec rano 15 min pajacykow i pompek damskich, potem godzinny szybki spacer z wozkiem.
Jutro wracam do skakanki:)
kupilam buty dzis, ale ide oddac. bo oczywiscie znow wrocilam do domu z czarnymi butami. To, ze jestem w depresji nie oznacza ze nie uda mi sie kuoic kolorowych butow. Musze znow zaczac nosic obcasy. wogole, musze zaczac ubierac sie z pomyslem, a nie na lapu capu i zeby cieplo bylo. osatnio non stop mi zimno. Kiedys nosilam szpilki non stop, nie mialam ani jednej pary butow na plaskim, a teraz takie malusie obcasiki tylko mam... 
tylko ciagle zmeczina jestem, nic mi sie nie chce.
malutka ma roczek, a ja nadal nie moge sie zdobyc na powrot do pracy. chce, bardzo chce, ale jest strasznie ciezko zajmowac sie dziecmi od 6 rano do 20, a potem pracowac. jestem padnieta wieczorami.
z drugiej strony, chcialam zaczac pracowac wieczorami, na pol etatu i dopiero pootem wynajac nianie dla malej. 
Juz sama nie wiem co robic. Mam juz prawie 32 lata. nie moge wrocic do pracy dla kogos, za biurkiem, za ciut wiecej niz minimalna placa. To tak jakby sie poddac. Moja firma przez ostatnie 3 lata siedziala na polce i ,porastala kurzem. Macierzynstwo jest super, ale kobieta musi poswiecic duzo wiecej niz facet, cialo, ambicje, nawet glupotki jak nowa torebka czy buty, bo przeciez pi co mi to, do parku z dziecmi bede sie stroic?

23 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

ja sie przeprosilam ze skakanka, bo sie kilka dni nie wazylam, myslalam ze niby diete trzymam, a tu ponad 70kg znow. Dzis skoczylam 950, malutka uparla sie, ze bedzie przyraczkowywac dokladnie w te miejsce gdzie skacze wiec dalam spokoj. Jutro bedzie 1000:) daje sobie tydzien, zeby wrocic do 6z przodu, a potem znow jazda, zeby pod koniec maja biodra byly wlasnie 98cm.... wszystko jest wzgledne, prawda? ja mam 7kg za duzo, ale to 7kg czystego tluszczu do zrzucenie, bo mam 40% go w ciele. wygladam jak gabka. a tu juz maj prawie..., ah, zla jestem na siebie. mialam juz super wygladac a nadal plakac mi sie chce, jak w szafe spojrze. Pon 500 skokow Wt 950 skokow Cel: 7000 na tydzien.

17 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

waga nadal w gorze, 70.8kg zmienilam pasek, ale sie nie uaktualnil, wiec 6 z przodu nadal mnie na vitalii wita na pasku:) Falszywa, a cieszy:) 
spacer 2godz z wozkiem, skaknka 0, bo nogi bola:)

3 nalesniki z dzemem-300kcal
banan duzy 100kcal
salatka z tunczyka z makaronem i papryka -ok 400kcal
kielbaska mysliwka gotowana 300kcal

kolacja - jeszcze sie nie zdecydowalam, ale chyba kanapka z serem bo mam straszna ochote na bialy puszysty chlebek, ktory kupilam dla meza:) ale obiecuje nalozyc duzo salaty, pomidora i gorka tez:)
ok 300-400kcal.

edit- no i oczywiscie 2 trufke Wawla wtrynmilam. 120kcal.
razem 

16 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Waga 2kg do gory. 2 tyg jak wrocilam do domu i moja waga puff w gore wystrzelila jak rakieta.

Rano najpierw sie zalamalam, a potem wzielam w garsc. Perspektywa gubienia od poczatku 'tych samych' kilogramow nie jest mila, ale co zrobic.

Lepiej, niz napchac sie czekoladkami i obudzic sie latem jako 100kg wieloryb:) szczegolnie, ze latem jestesmy zaproszeni nad morze na wesele...


Wiec zaczynam od nowa. znowu. ostatnie 3 lata nic tylko zaczynam od jutra, wiec dzis zaczelam od dzis:)

Skakanka -200 
spacer -60min
cw -15min

diet
sniadanie-kanapka z serem, og i pom, 

banan
wafel ryzowy
risotto z kurczakiem
banan
jablko
wafel ryzowy
tunczyk z wody z papryka
nalesnik - bez niczego
kanapka 2 pp

9 kwietnia 2013 , Komentarze (11)

U mnie ciagle to samo, przez miesiac zrzucilam 3cm z bioder tylko. co ja mowie miesiac, te 107cm w biodrach mialam od wiekow....teraz mam 104cm w biodrach, czyli jeszcze 4.1cm i bede miec wynik dwucyfrowy:) po raz pierwszy od 3 lat:)

Nie moge cwiczyc nadal, jeszcze sie nie wykaraskalam z tego zapalenia krtani i wogole ledwo chodze. 

Ale waga laskawa, nie wraca do 70kg, wiec moja 6 z przodu solidna juz jest:) teraz jeszcze te ostatnie 6kg zrzucic i bede szczesliwa:) 
az wstyd pisac, wy juz wszystkie takie szczuplutkie, a ja prawie nic nie osiagnelam jeszcze. moze ta wiosna mnie natchnie:)

1 kwietnia 2013 , Komentarze (22)

.....bez diety i cwiczen, 10 kg mnie w tydzien
.....tez myslalam, ze to niemozliwe
.......

...

Prima Aprillis:)

29 marca 2013 , Komentarze (5)

zaznaczam, jestem ciezko chora. grypa, zapalenie krtani, i chyba wogole wszystko co sie da. juz miesiac.
ostatni tydzien, gardlo mnie tak bolalo, ze nie dalam rady oddychac ani przelykac. pilam rosol, jadlam owsianke rozgotowana. niewiele wiecej. od 2 tyg tak. 
dzis jestem tak wyczerpana, ze ledwo z lozka moge wstac. kreci mi sie w glowie, mroczki przed oczami,  teraz jak to pisze jem owsianke, zeby nie brac tysiaca lekow na pusty zoladek.

unoszenie lyzki jest wysilkiem. naprawde.

i tak sobie pomyslalam, ze ja sie zmuszam do jedzenia, bo wiem ze nie wyzdrowieje na 600kcal dziennie, ale co myskec o tych wariatkach, ktore przechodza na diete cud i mysla, ze w tydzien zgubia 5kg?

nawet dieta 1000kcal jest zla.

jak czytam pamietniki, nawet nie nastolatek, ale kobiet, doroslych, czesto matek- to chce tam je zdrowo potrzasnac, zeby sie opamietaly.

glupie przeziebienie was powali na miesiac do szpitala.
wlosy wypadna.
zeby umra-naprawde, kolezanka miala 6 martwych ot tak po roku dietowania.


nie mowiac o kosciach, ktore w starszym wieku beda jak zapalki sie lamac.


ja dzis jestem w potwornym stanie i wiem, ze to dlatego, ze nie moge przely,ac nic. organizm jest zbyt oslabiony zeby walczyc. 

nie robcie sobie tego.jedzcie wiecej i cwiczcie wiecej. sylwetka to nie wszystko.

21 marca 2013 , Komentarze (9)

mam dosc czapek, kurtek, szalikow sniegu, blota po sniegu i zimy bez konca.
miesnie brzucha sobie naciagnelam nie cwiczac nawet. ide jesc buleczki drozdzowe, a co mi tam. moja waga dzis zbzikowala, 68.3, 69.4kg 70.4kg czwart raz juz nie wchodzilam, zwaze sie jutro, ale chyba wychodzi na to ze jest szansa ze troche spadklo. ale co mi z tego, jak brzuch przebrzydly nadal wielki, nic cm mi tam nie spadaja.

chce wiosny i laki i truskawek i zwiewnych sukienek i byc znow zgrabna i szczesliwa cieszyc sie z malych, codziennych rzeczy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.