miesnie brzucha sobie naciagnelam nie cwiczac nawet. ide jesc buleczki drozdzowe, a co mi tam. moja waga dzis zbzikowala, 68.3, 69.4kg 70.4kg czwart raz juz nie wchodzilam, zwaze sie jutro, ale chyba wychodzi na to ze jest szansa ze troche spadklo. ale co mi z tego, jak brzuch przebrzydly nadal wielki, nic cm mi tam nie spadaja.
chce wiosny i laki i truskawek i zwiewnych sukienek i byc znow zgrabna i szczesliwa cieszyc sie z malych, codziennych rzeczy.
mika75
29 marca 2013, 14:22dzieki za wczorajszy komentarz, jakos sie juz pozbieralam, nie bede sie przejmowac ludziskami, w koncu robie to dla siebie a im nic do tego :)
deli9997
28 marca 2013, 22:35może przyjdzie do nas :)
mika75
28 marca 2013, 02:02ja moje jakis czas temu zmiejszylam (z uwagi na bole w kregoslupie miedzy innymi) z nie wiem ile na C, potem jak przytylam bylo raczej DD, wiec pewnie dlatego sie tak goraczkuje zeby wiecej tam nie ubywalo :)
manuelitaa
25 marca 2013, 10:52Hmmm. Ja ostatnio kupiłam trzy sukienki. Troszkę przyciasne, ale te o numer większe wisiały na mnie jak na wieszaku. Mam nadzieję schudnąc troszkę do wiosny to będą pięknie leżały ;) Nie mogę się tej wiosny doczekać. U nas zaspy i -11...
Kokokokoo
23 marca 2013, 11:47też się podpisuję, mi się marzy płaski, umięśniony brzuch i spodnie bez wystających boczków
nadajstyl
21 marca 2013, 19:09Taakk!!! Ja też chce truskawek :(