Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię: ciężką pracę, dyscyplinę, satysfakcję z sukcesów, ludzi którzy wiele oczekują od siebie i innych, inteligentne rozmowy, dobrą książkę gdy znajdę na nią czas, salsę. Nie lubię: lenistwa, braku ambicji, ludzi którzy wiele oczekują od życia i innych - nic od siebie nie dając.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17870
Komentarzy: 193
Założony: 1 stycznia 2011
Ostatni wpis: 10 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Elizabeth250

kobieta, 39 lat, Kraków

166 cm, 51.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 sierpnia 2011 , Skomentuj

Cześć dziewczyny,

 

Dawno nie pisałam, ale nie zniknęłam. Miałam trudny okres. Waga bez zmian, ale było zupełnie nie tak, jak chciałam, bardzo niezdrowo. Czasem mogłam nie jeść prawie nic przez cały dzień, a innym razem objeść się bez opamiętania. No i generalnie było niezdrowo, choć doskonale wiem i czuję różnicę w poziomie energii, samopoczuciu i wyglądzie gdy jem zdrowo...

Z problemami już lepiej. Trochę rozwianych, inne dopiero czekają na swoją kolej. Ale chcę znów wrócić do zdrowego jedzenia. Chcę szanować swoje ciało i myśleć o tym, co jem. Spędzić czas na przygotowanie zdrowego i wartościowego posiłku. Wracam od jutra (moje "od jutra" często działa :))

O Vitalii. Nie pisałam, ale zaglądałam codziennie i czytałam Was. Widzę, że sporo znajomych przestało pisać... mam nadzieję, że się jakoś trzymacie! A pozostałym gratuluje wytrwałości. Nawet przestoje nie są złe jeśli na dłuższą metę się nie poddaje :)

Pora na zmiany:

1. Wracam do zdrowego żywienia. Jestem zadowolona z wagi i powinnam dać radę ją utrzymać. Nie dietuję na razie, ale stawiam na zdrowe nawyki.

2. Generalne porządki. Chcę pozbyć się z mieszkania wszystkiego, co jest mi zbędne.

3. Skupić się znów na rozwoju zawodowym. Zaczynam naukę do egzaminów w grudniu.

4. Praca - mam całkiem w porządku pracę, ale potrzebuję więcej... to zostawiam sobie do przemyślenia i chociaż zaczęłam aplikować na inne stanowiska, rozważę ponownie czy przeczekać i skupić się na nauce, czy też intensywnie aplikować.

5. Stale pamiętać: szanuj swoje ciało, myśl zanim zjesz. Klucz do sukcesu w moim przypadku jeśli wprowadzę tą zasadę umiejętnie.

 

Pozdrawiam :))

 

5 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

Hej dziewczyny,

 

Bardzo dawno nie pisałam, wiem... obiecuję poprawę :)

Po prostu dużo się działo ostatnio. Zdałam ważny egzamin w niedzielę, w środku tygodnia mój szef miał pożegnalne party (dostał lepszą pracę) i pomagałam w przygotowaniach, a potem połowa mojego teamu poszła na urlop i miałam więcej niż trzeba do zrobienia...

Z jedzeniem - średnio. Nie przytałam, albo nie przytyłam za bardzo (dziś rano 53.1 kg), ale było niezdrowo i nieregularnie, sporo kawy i słodyczy "na pobudzenie". Tak czy inaczej, cały tydzień chodziłam zmęczona i wiem, że to także w dużej mierze zasługa niezdrowego jedzenia. Nie chcę znowu wpaść w uzależnienie od słodyczy i jedzenia, więc od jutra znów się pilnuję. Tylko teraz nie chcę stabilizować, będę jeść zdrowo i tyle, żebym nie była głodna, zobaczę jakie będą efekty. Mam nadzieję, że nie zobaczę wzrostów, a stabilizację zacznę może za 2 tygodnie. Po prostu potrzebna mi przerwa od skupulatnego liczenia, ale niektóre rzeczy nadal będę ważyć i mierzyć, np. do owsianek. Tak więc teraz będę na czymś między dietą i stabilizacją, zobaczę co z tego będzie :)

 

Na początku tygodnia zrobiłam trochę fajnego jedzenia, później opiszę ze szczegółami. Teraz w piekarniku siedzi chlebek pełnoziarnisty z pestkami dyni i suszonymi owocami, rośnie sobie :)

 

Czytam Was regularnie, i trzymam kciuki, wybaczcie, że nie piszę, niedługo znów zacznę!

 

Pozdrawiam :)

31 lipca 2011 , Komentarze (2)

Czesc dziewczyny,

Dawno nie pisałam, ale najpierw nie było kiedy, a potem nie było o czym... :) 2 dni po ostatnim wpisie były zgodne z planem, ale potem kolacja u znajomych, nastepnego dnia kolacja z ludźmi z pracy i nie było dobrze! Przesadziłam bardzo, nie wiem czy rzeczywiście tak dużo zjadłam, czy też żołądek tak mi się skurczył, ale czułam się ociężała i było niedobrze... Ale dobrze mi tak! Będę pamiętać, że nadmiar jedzenia może być bolesny :)

Wczoraj chciałam się trochę oczyścić, więc poza standardową owsianką na śniadanie i odrobiną warzyw z kurczakiem na kunch, był tylko jogurt pitny z dodatkami. Podziałało - dziś rano jestem znów na starym poziomie. Jeszcze dziś postaram się zjeść mało, a jeśli jutro waga nie zrośnie, wracam na stabilizację. Dziś rano była wielowarstwowa owsianka. Nie zrobiłam zdjęcia, bo nie było widać warstw, ale ją opiszę:

1. Płatki owsiane 30g + nesvita ze śliwkami 15g + kakao 5g (na ciepło, z wodą i do mikrofali). Zaczęłam dodawać po 15-20g neswity do zwykłych płatków, bo sama nesvita jest dla mnie za słodka, a w takich proporcjach dodaje smaku.

2. Cienka warstwa jogurtu greckiego zalana mlekiem cytrynowo-waniliwym

3. Dżem niskokaloryczny jeżynowo-malinowy i śliwki suszone.

Była całkiem niezła, ale najlepszą owsiankę, jaką jadłam do tej pory, zrobiłam kilka dni temu (wczoraj powtórka) - jest genialna jeśli ktoś lubi jabłka z cynamomem :) Przepis:

1. Na ciepło: płatki owsiane 30g + nesvita z jabłkami i cynamonem 15g + woda - do mikrofali

2. Jabłko starte na tarce, pposypane cynamonem i polane miodem, płatki migdałowe.

Jest pyszna :) Chyba jutro znów taką zjem... :) A wygląda tak:

25 lipca 2011 , Komentarze (2)

Hej dziewczyny,

 

Właśnie wcięło mi wpis! Muszę od nowa... :(

 

Relacja z weekendowego gotowania:

 

  1. Sushi

 

Zrobiłam duuuużo sushi. Wyszło mi 8 rolek. Składniki:

Ryż (ok. 360 g)

Algi (miałam przygotowane więcej, ale wyszło 8 rulonów)

Łosoś wędzony (ok. 200g)

Marchewka, Ogórek, Awokado (ok. 80-100 g każdego)

Sos sojowy, wasabi, ocet ryżowy

 

Kaloryczność: 135kcal/100g. 1 kawałek to ok. 25kcal.

 

 

  1. Chleb

No właśnie. Miał być chleb. Ale okazało się, że pełnoziarnista mąka, którą kupiłam była bardzo pełnoziarnista i mój chleb wyglądem przypomina bardziej batonik musli niż chleb :)  Ale w smaku jest wspaniały i sycący. Oczywiście z orzechami, pestkami dyni i suszonymi owocami. Jest bardzo dobry, ale następnym razem spróbuję czegoś bardziej tradycyjnego. Nibylaska ? dziękuję za przepis, najpierw zrobię chleb razowy, ale z Twojego przepisu na pewno skorzystam za kolejnym razem! Dziękuję :)

 

P.S. Kaloryczność: 280 kcal/100g

 

3. Pasztet warzywny

Cudo J Z soczewicy, ciecierzycy, marchewki i pieczarek. Z cebulą, ziołami i czosnkiem. Dobry na zimno i na ciepło, wczoraj jadłam go solo a dziś na lunch przełożyłam nim naleśniki.

Kaloryczność: 115 kcal/100g.

Od dziś kolejny etap stabilizacji - 1400 kcal. Dodaję 50 kcal do śniadania i 50 kcal do lunchu. Czyli:

Śniadanie - 300

II Śniadanie - 150

Lunch - 400

Obiad - 350

Kolacja - 200

 

Waga bez zmian, ale dzis zaczął się @ więc to pewnie tylko woda... mam wrażenie, że trochę mi ubyło. A teraz dzisiejsze fotomenu:

Stabilizacja Dzień 8 - FOTOMENU

Śniadanie

Owsianka: płatki owsiane 40g, budyń waniliowy 12g, mleko 100g, płatki migdałowe 5g, brzoskwinia 100g

[300 kcal]

 

II Śniadanie

2 małe czekoladki i małe ciasteczko pełnoziarniste (takie za 20kcal)

[150 kcal]

 Lunch

naleśniki z pasztetem warzywnym i pomidorki czereśniowe

[400 kcal]

Obiad

tortilla na ciepło z sałatą, szynką z kurczaka, serem i keczupem

kromka mojego chleba musli i serek kanapkowy paprykowy

jajko, pomidor

[350 kcal]

 

Kolacja

coś będzie, jeszcze nie wiem co ;)

[200 kcal]

Razem  1400 kcal

23 lipca 2011 , Komentarze (2)

Hej dziewczyny,

Nie wklejam na razie fotomenu, ale jutro zamieszcze dłuższy wpis ze zdjęciami i tym, co ugotowałam/upiekłam przez weekend :) No i ciekawsze zdjęcia z fotomenu. Trzymajcie się dzielnie na dietach i do jutra!

21 lipca 2011 , Komentarze (2)

Cześć dziewczyny. Dziś znów krótko, ale w weekend postaram się napisać więcej... oraz coś ugotować i opisać (w planach mam nawet pieczenie chleba :)) Ale dziś już padam, cały tydzień mało śpię i więcej nie dam rady :) Szybkie fotomenu a na komentarze odpiszę jutro!

Dziś było mało białka, ale dlatego, że postawiłam na tłuszcze roślinne (których muszę jeść więcej). Były więc: płatki migdałowe, pestki dyni, oliwki, olej słonecznikowy.

Limit kalorii

+

Zgodnie z planem, 5 posiłków

Warzywa

+

1 raz ale dużo

Owoce

+

3 razy

Ćwiczenia

0

wzmacniające, ale mało

Białko

0

trochę za mało

Stabilizacja Dzień 4 - FOTOMENU

Śniadanie

Owsianka: płatki owsiane 45g, napój czekoladowy w proszku 9g, pomarańcza, płatki migdałowe

[250 kcal]

 

II Śniadanie

jabłko i pestki dyni

[150 kcal]

 

Lunch

sałatka grecka: feta, ogórek, pomidor, papryka, oliwki, cebula, zioła

1,5 grzanki z ciemnego chleba i serek kanapkowy paprykowy

[350 kcal]

Obiad

1,5 tosta z szynką drobiową, serem i keczupem

podjadłam też odrobinę pączka... :) ale dosłownie 2 mały gryzy, więc liczę mniej-więcej

[350 kcal]

 

Kolacja

naleśnik z gęstym kefirem i musem truskawkowym i kawałek banana

(może nie wygląda apetycznie ale było pyszne, na jutrzejszy lunch też mam już naleśniki gotowe :))

[200 kcal]

Razem  1300 kcal



20 lipca 2011 , Komentarze (3)

Wczorajszy dzień minął zgodnie z planem, 5 plusów w tabelce :) A dziś:

Limit kalorii

+

Zgodnie z planem, 5 posiłków

Warzywa

+

2 razy

Owoce

+

2 razy

Ćwiczenia

+

Rower 6 km

Białko

+

Jogurt, jajko, serek, ryba

Stabilizacja Dzień 3 - FOTOMENU

Śniadanie

Owsianka: płatki owsiane 30g, nesvita z jabłkami 20g, nektarynka, mus truskawkowy

[250 kcal]

 

II Śniadanie

jogurt waniliwoy 200g i chlebek pełnoziarnisty z suszonymi pomidorami

[150 kcal]

 

Lunch

sałatka: serek wiejski, awokado, jajko, szczypiorek

pomidorki czereśniowe, 2 wafle ryżowe

[350 kcal]

Obiad

ryż z warzywami, pomidor

makrela w pomidorach, jabłko

[350 kcal]

 

Kolacja

ciasteczko cytrynowe, kawałek kit kata, jogurt malinowy do picia

[200 kcal]

Razem  1300 kcal


18 lipca 2011 , Komentarze (1)

Hej dziewczyny,

Mam tylko chwilę, więc odpiszę Wam jutro, a teraz tak szybko podsumowanie dnia:

Limit kalorii

+

Zgodnie z planem, 5 posiłków

Warzywa

+

2 razy (pieczone + ogórek)

Owoce

+

2 razy

Ćwiczenia

+

Rower 3,5km, taniec

Białko

+

Kefir, Indyk, jajko (3x)

Stabilizacja Dzień 1 - FOTOMENU

Śniadanie

Owsianka: płatki owsiane 30g, nesvita z malinami 10g, truskawki, banan, mus truskawkowy 

[250 kcal]

 

II Śniadanie

winogrona i banan

[150 kcal]

 

Lunch

warzywa z piekarnika, ryż z warzywani i kawałek pieczonego indyka

[350 kcal]

Obiad

kanapka z serkiem paprykowym i ogórkiem

jajko na miękko, kajmak, kostka czekolady, migdały

[350 kcal]

 

Kolacja

gęsty kefir z gorącym sosem malinowo-czekoladowym... :)

[200 kcal]

Razem  1300 kcal


17 lipca 2011 , Komentarze (4)

Hej dziewczyny,

Od jutra zaczynam stabilizację. Ważę teraz 53 kg, i liczę na to, że na stablizacji schudnę jeszcze ten 1 kg, ale jeśli nie, to i tak jestem zadowolona. Zaczynam płynnie, 1300 kcal pierwszy tydzień, a potem +100 kcal tygodniowo, standardowo. Oprócz tego zamierzam codziennie mieć trochę ruchu i trzymać się dokładniej rozkładu posiłków (najchętnie chciałabym trzymać się 5 posiłków dziennie, nie więcej) oraz codziennie jeść warzywa, owoce i sporo białka.

Śniadanie - 250

II Śniadanie - 150

Lunch - 350

Obiad - 350 (lub przekąska 100 + obiad 250)

Kolacja - 200

 

Dziś zrobiłam pieczone warzywa - w woreczku, z dużą ilością przypraw i do piekarnika. Zdrowe i dietetyczne - tylko 25 kcal/100g :D Wyglądają tak:

 

Dzień 50 - FOTOMENU

Śniadanie

Owsianka z bananem, mlekiem skondensowanym i czekoladą

[250 kcal]

 

Lunch

1 wafel, nektarynka

warzywa z piekarnika i kawałek pieczoego indyka

[270 kcal]

Obiad

serek wiejski 200g z miodem, cynamonem, suszoną żurawiną i migdałami

[280 kcal]

Podwieczorek

rurki z kremem czekoladowym

[100 kcal]

Kolacja

2 kanapki: z makrelą w pomidorach i warzywami oraz z kindziukiem, serem i warzywami

odrobina ryżu z marchewką i groszkiem

[400 kcal]

Razem  1300 kcal

16 lipca 2011 , Komentarze (3)

Wpis dwudniowy :)

Piątek - dzień jogurtowo-truskawkowy. A przynajmniej tak się zaczął, bo w czwartek kupiłam 2 opakowania truskawek. Wieczorem byłam na kolacji u znajomych więc nie skończyło się dietetycznie... ale najdziwniejsze, że następnego dnia waga nie wzrosła prawie wcale. A to zjadłam do kolacji:

Śniadanie - owsianka

II Śniadanie - jogurt naturalny z odrobiną musli

Lunch - wymiaszałam truskawki, jogurt waniliowy i 2 połamane na kawałki ciastka pełnoziarniste i... wyszło bardzo dobre:

W pracy był jeszcze wafel ryżowy + cukierek  nimm 2, a później w domu: kawałek ciasta, kanapka i mleko:

A później - kolacja - jadłam dużo i nie dietetycznie

 

Sobota

Dziś zrobiłam coś co w moim mieście nazywa się kajmak, ale pewnie wielu z Was nic to nie mówi :) Są to suche wafle przełożone masą ze skarmelizowanego skondensowanego mleka. Wyszło mi 420kcal/100g - 1 kawałek, w zależności od wielkości ma 50-80 kcal. Oto one:

Dziś już grzecznie liczę kalorie i trzymam się w limicie, żeby nie odzwyczaić organizmu. :

Dzień 49 - FOTOMENU

Śniadanie

Owsianka z budyniem i truskawkami [250 kcal]

 

Lunch

miseczka mleka waniliowo-cytrynowego z błonnikiem i płatkami migdałów

trochę kajmaków

[250 kcal]

Obiad to nie był... może II śniadanie? :)

cappucino (bez tej czekoladki obok) i odrobina pączka czekoladowego (wiem, wiem... nie powinnam :))

[200 kcal]

Obiad

banan, 1 wafel

odrobina pieczonych warzyw (w woreczku)

[250 kcal]

Kolacja

kanapka, serek wiejski ze szczypiorkiem i przyprawami, kilka truskawek

[250 kcal]

Razem  1200 kcal

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.