Cześć dziewczyny,
Dawno nie pisałam, ale nie zniknęłam. Miałam trudny okres. Waga bez zmian, ale było zupełnie nie tak, jak chciałam, bardzo niezdrowo. Czasem mogłam nie jeść prawie nic przez cały dzień, a innym razem objeść się bez opamiętania. No i generalnie było niezdrowo, choć doskonale wiem i czuję różnicę w poziomie energii, samopoczuciu i wyglądzie gdy jem zdrowo...
Z problemami już lepiej. Trochę rozwianych, inne dopiero czekają na swoją kolej. Ale chcę znów wrócić do zdrowego jedzenia. Chcę szanować swoje ciało i myśleć o tym, co jem. Spędzić czas na przygotowanie zdrowego i wartościowego posiłku. Wracam od jutra (moje "od jutra" często działa :))
O Vitalii. Nie pisałam, ale zaglądałam codziennie i czytałam Was. Widzę, że sporo znajomych przestało pisać... mam nadzieję, że się jakoś trzymacie! A pozostałym gratuluje wytrwałości. Nawet przestoje nie są złe jeśli na dłuższą metę się nie poddaje :)
Pora na zmiany:
1. Wracam do zdrowego żywienia. Jestem zadowolona z wagi i powinnam dać radę ją utrzymać. Nie dietuję na razie, ale stawiam na zdrowe nawyki.
2. Generalne porządki. Chcę pozbyć się z mieszkania wszystkiego, co jest mi zbędne.
3. Skupić się znów na rozwoju zawodowym. Zaczynam naukę do egzaminów w grudniu.
4. Praca - mam całkiem w porządku pracę, ale potrzebuję więcej... to zostawiam sobie do przemyślenia i chociaż zaczęłam aplikować na inne stanowiska, rozważę ponownie czy przeczekać i skupić się na nauce, czy też intensywnie aplikować.
5. Stale pamiętać: szanuj swoje ciało, myśl zanim zjesz. Klucz do sukcesu w moim przypadku jeśli wprowadzę tą zasadę umiejętnie.
Pozdrawiam :))