Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Młoda mama, wariatka, furiatka i psychopatka. Kochająca życie pasjonatka.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40596
Komentarzy: 399
Założony: 8 czerwca 2010
Ostatni wpis: 8 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Impression

kobieta, 42 lat, Częstochowa

171 cm, 79.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 czerwca 2010 , Komentarze (5)

No to dzisiaj czyste proteiny. Nawet się cieszę, bo mam nadzieję, że choć 0.5kg mi spadnie.
Czytając różne fora, pamiętniki i blogi zauważyłam że niektórzy jakby tyją na P+W i to mnie bardzo stresowało. Na szczęście waga zwyczajnie stała w miejscu - czyli takjak Dukan p[isał w swojej książce.
Jeszcze nie wiem co zjem. Ale pewnie coś dobrego :))

20 czerwca 2010 , Komentarze (2)

Ale sie nazarlam dzisiaj :)
Zjadlam duzo jogurtu :) Serka :))) i Kalarepy :)
Waga stoi nadal, ale wiem ze w koncu sie ruszy, bo nie moze byc inaczej :)
Moje dziecko weszlo w etap Krzycze bo sie nuuuuudzeeee. No i teraz szukamy fajnej karuzeli na baterie z melodyjkami, Mamy od znajomych taka do nakrecania, ale po 5 minutach przestaje graci krecic sie i maly sie znowu nudzi i ryyyyk :)

19 czerwca 2010 , Komentarze (1)

O matko. Posprzatalam, pranie powiesilam, lazienki umyslam, kuchnie posprzatalam i padlam. Kurce patrze ktora godzina i.... jejku nawet chwili spokoju, bo sie mlody zaraz obudzi na jedzenie.
Je cie piernicze.

Dzis weszlam na wage - nie wiem po co, ale weszlam. No i waga stoi. Trudno. Wazne ze nie rosnie :)

Sama nie wiem co zjem
Na pewno podobnie do wczorajszego dnia, bo mi kotleciki zostaly :) I mam serek wiejski otwarty, bo taki duzy kupuje :D
No i mje rzodkiewy
Musze je do jutra zezrec, bo od poniedzialku same proteiny. Ehhh ide moze wymysle cos dobrego do jedzenia.... Buziaki

18 czerwca 2010 , Komentarze (6)

Kurcze mam przestoj wagi. Od czasow czystych protein ani grama w dol, a wrecz mam wrazenie ze zaraz bedzie wiecej. Chyba @ mi sie pierwszy po ciazy zbliza i mam wrazenie ze rosne jak balon.
Nie wiem jak ale moze zmienic cos w diecie??
Moze zmienie system ze bede po 2 gora 3 dni na P+W a po 5 na proteinach czystych??? Sama nie wiem

Dzisiejszy plan diety:
Śniadanie:
pol pomidora 4 rzodkiewki, pol ogorka i 5 lyzek serka wiejskiego

IISniadanie:
jogurt aromatyzowany na truskawkowo ( Substytut truskawek :D)

Obiad:
kotleciki z piersi indyka w ciescie z otrab owsianych
mizeria z jogurtem 0%

podwieczorek:
kilka rzodkiewek

Kolacja:
bialy ser chudy z rzodkiewkami i cebulka.

Nie wiem czy dobre menu. Ale po tych 7 dniach protein mam takie parcie na warzywa ze szok. A ze teraz sezon to nie moge sobie odmowic.
Ide posprzatac bo mlody przysnal wlasnie.

17 czerwca 2010 , Komentarze (6)

Alez dzis byl dzien. Rano zakupy. Nie zaden szal - zarcie, chemia i...pieluchy, mleko i inne dla mlodego.
Pozniej musialam sie troche przespac, bo nie dosc ze w nocy wstaje do Mlodego to jeszcze organizm domaga sie wegli wiec spac sie chce.
Dzisiejsze menu bylo takie se:
Sniadanie:
Serek wiejski ( 4 duze lyzki ) pomidor + troche szalotki
Kawa z mlekiem
II Sniadanie :
Wedzona rybka ok 150 g
Obiad:
Omlet z 2 jaj polany 3 lyzkami jogurtu ze slodzikiem
Kolacja:
Wedzona rybka + ogorek kiszony

Nie wiem czy to dobry jadlospis, ale ja tam nie narzekam, bo ani nie jestem glodna ani slaba.
Strasznie duzo kofeiny wale. Jak nie Kawa to kawa mrozona albo cola zero.
No musze to ograniczyc.

16 czerwca 2010 , Komentarze (9)

No witam was moje kochane :)
Weszlam dzis na wage i...nadal 80 :) Jestem zadowolona bo znaczy to ze faza uderzeniowa pozbawila mnie 3 kg :)
Oczywiscie dla niektorych to moze malo spektakularny wynik, ale zawsze :)
Teraz musze tak z pol godziny odespac noc bo mlody dal czadu a potem biore go do wozka i jedziemy na zakupy :)
Aaaaa- dzis mam imieninki i dostalam juz z rana od meza piekne perfumki :))))

15 czerwca 2010 , Komentarze (11)

No to minęło te 7 dni jak z bicza strzelił. Normalnie nie wiem kiedy i jak...
Pewnie podsumowanie powinnam zrobić dopiero jutro, ale dziś też pokusiłam się żeby wejść na wagę. No i ku mojemu zaskoczeniu wskazówka znowu poszła w dół. Dziś moim oczom ukazało się piękne i okrągłe 80!!!
Och normalnie wiem,że to nie jest jakiś mega wynik, ale dla mnie to ogromny sukces. Chociaż dla mnie te 3 kg to już jest efekt piorunujący. To mi daje mobilizację do dalszej walki.
Idę zrobić kawkę mrożoną.

14 czerwca 2010 , Komentarze (4)

O matko. Myslamal ze nawet bedac na diecie kopenhaskiej nie tesknilam tak za pewnymi rzeczami. Ale pozniej zdalam sobie sprawe, ze dieta u mnie to w zasadzie do pewnego stopnia stan umyslowego udreczenia. Uwielbiam sie katowac, ze tego mi nie wolno tamtego. Potem sie zalamuje i niewytrzymuje. Dlatego dzis po drugim sniadaniu zrobilam sobie pyszna kawe. Domowa niby Frappe. Czyli zwykla kawa rozpuszczalna ( mocniejsza) slodzik mleko odtluszczone i kostki lodu.
Mam wrazenie ze to prawdziwa kawa mrozona. Smakuje jakby byly w niej rozpuszczone lody a jest dietetyczna i dozwolona.
Od tej pory zmienilam myslenie. Mam sie cieszyc dieta.
Wiec ciesze sie ze tak naprawde moge na tej diecie sie najesc, niewymeczyc a i tak schudne. To jest przeciez najwazniejsze :)
Pozytywne myslenie to podstawa

13 czerwca 2010 , Komentarze (3)

Oj ależ się mile zdziwiła. :)
Rano nie wiedziałam w co się ubrać. Wynalazłam spodnie rybaczki w pieknym szmaragdowym kolorze. Mimo że zostały zakupione w czasach "tłustych" to jeszcze tydzień temu nie dopinałam ich na brzucholu, a tu dziś zaskoczenie. Dlatego pobiegłam do łazienki, stanęłam na wadze i... wskazówka poszła znowu w dół. Ponieważ nie mam wagi elektronicznej wpisuję połówki kilogramów, ale wskazówka jest wyraźnie bliżej 80 niż 81 :)
Jestem uskrzydlona :)

12 czerwca 2010 , Komentarze (1)

No jakos sie trzymam.
Wczoraj bylismy wieczorem na jakims swiecie jadla, ktore bylo organizowane w alejach. I wiecie co,  nie zlamalam sie.
Wczorajsze menu:
Sniadanie:
jogurt nat ze slodzikiem i aromatem truskawkowym
obiad:
jajko sadzone i odtluszczony kefir
kolacja
bialy ser i chuda wedlina

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.