13 dz Dukan - 1/5 P
No to dzisiaj czyste proteiny. Nawet się cieszę, bo mam nadzieję, że choć 0.5kg mi spadnie.
Czytając różne fora, pamiętniki i blogi zauważyłam że niektórzy jakby tyją na P+W i to mnie bardzo stresowało. Na szczęście waga zwyczajnie stała w miejscu - czyli takjak Dukan p[isał w swojej książce.
Jeszcze nie wiem co zjem. Ale pewnie coś dobrego :))
Dukan dz 12 - 5/5P+W
Ale sie nazarlam dzisiaj :)
Zjadlam duzo jogurtu :) Serka :))) i Kalarepy :)
Waga stoi nadal, ale wiem ze w koncu sie ruszy, bo nie moze byc inaczej :)
Moje dziecko weszlo w etap Krzycze bo sie nuuuuudzeeee. No i teraz szukamy fajnej karuzeli na baterie z melodyjkami, Mamy od znajomych taka do nakrecania, ale po 5 minutach przestaje graci krecic sie i maly sie znowu nudzi i ryyyyk :)
Dukan dzien 11 - P+W 4/5
O matko. Posprzatalam, pranie powiesilam, lazienki umyslam, kuchnie posprzatalam i padlam. Kurce patrze ktora godzina i.... jejku nawet chwili spokoju, bo sie mlody zaraz obudzi na jedzenie.
Je cie piernicze.
Dzis weszlam na wage - nie wiem po co, ale weszlam. No i waga stoi. Trudno. Wazne ze nie rosnie :)
Sama nie wiem co zjem
Na pewno podobnie do wczorajszego dnia, bo mi kotleciki zostaly :) I mam serek wiejski otwarty, bo taki duzy kupuje :D
No i mje rzodkiewy
Musze je do jutra zezrec, bo od poniedzialku same proteiny. Ehhh ide moze wymysle cos dobrego do jedzenia.... Buziaki
Faza II 3/5 PW ( Dukan dzien 10)
Kurcze mam przestoj wagi. Od czasow czystych protein ani grama w dol, a wrecz mam wrazenie ze zaraz bedzie wiecej. Chyba @ mi sie pierwszy po ciazy zbliza i mam wrazenie ze rosne jak balon.
Nie wiem jak ale moze zmienic cos w diecie??
Moze zmienie system ze bede po 2 gora 3 dni na P+W a po 5 na proteinach czystych??? Sama nie wiem
Dzisiejszy plan diety:
Śniadanie:
pol pomidora 4 rzodkiewki, pol ogorka i 5 lyzek serka wiejskiego
IISniadanie:
jogurt aromatyzowany na truskawkowo ( Substytut truskawek :D)
Obiad:
kotleciki z piersi indyka w ciescie z otrab owsianych
mizeria z jogurtem 0%
podwieczorek:
kilka rzodkiewek
Kolacja:
bialy ser chudy z rzodkiewkami i cebulka.
Nie wiem czy dobre menu. Ale po tych 7 dniach protein mam takie parcie na warzywa ze szok. A ze teraz sezon to nie moge sobie odmowic.
Ide posprzatac bo mlody przysnal wlasnie.
9 dzien - 2/5 PW
Alez dzis byl dzien. Rano zakupy. Nie zaden szal - zarcie, chemia i...pieluchy, mleko i inne dla mlodego.
Pozniej musialam sie troche przespac, bo nie dosc ze w nocy wstaje do Mlodego to jeszcze organizm domaga sie wegli wiec spac sie chce.
Dzisiejsze menu bylo takie se:
Sniadanie:
Serek wiejski ( 4 duze lyzki ) pomidor + troche szalotki
Kawa z mlekiem
II Sniadanie :
Wedzona rybka ok 150 g
Obiad:
Omlet z 2 jaj polany 3 lyzkami jogurtu ze slodzikiem
Kolacja:
Wedzona rybka + ogorek kiszony
Nie wiem czy to dobry jadlospis, ale ja tam nie narzekam, bo ani nie jestem glodna ani slaba.
Strasznie duzo kofeiny wale. Jak nie Kawa to kawa mrozona albo cola zero.
No musze to ograniczyc.
II Faza 1/5 PW (Dukan dzien 8 )
No witam was moje kochane :)
Weszlam dzis na wage i...nadal 80 :) Jestem zadowolona bo znaczy to ze faza uderzeniowa pozbawila mnie 3 kg :)
Oczywiscie dla niektorych to moze malo spektakularny wynik, ale zawsze :)
Teraz musze tak z pol godziny odespac noc bo mlody dal czadu a potem biore go do wozka i jedziemy na zakupy :)
Aaaaa- dzis mam imieninki i dostalam juz z rana od meza piekne perfumki :))))
Faza I - dzien ostatni ( Dukan d. 7)
No to minęło te 7 dni jak z bicza strzelił. Normalnie nie wiem kiedy i jak...
Pewnie podsumowanie powinnam zrobić dopiero jutro, ale dziś też pokusiłam się żeby wejść na wagę. No i ku mojemu zaskoczeniu wskazówka znowu poszła w dół. Dziś moim oczom ukazało się piękne i okrągłe 80!!!
Och normalnie wiem,że to nie jest jakiś mega wynik, ale dla mnie to ogromny sukces. Chociaż dla mnie te 3 kg to już jest efekt piorunujący. To mi daje mobilizację do dalszej walki.
Idę zrobić kawkę mrożoną.
Przedostatni dzien fazy pierwszej - Dukan 6dzien
O matko. Myslamal ze nawet bedac na diecie kopenhaskiej nie tesknilam tak za pewnymi rzeczami. Ale pozniej zdalam sobie sprawe, ze dieta u mnie to w zasadzie do pewnego stopnia stan umyslowego udreczenia. Uwielbiam sie katowac, ze tego mi nie wolno tamtego. Potem sie zalamuje i niewytrzymuje. Dlatego dzis po drugim sniadaniu zrobilam sobie pyszna kawe. Domowa niby Frappe. Czyli zwykla kawa rozpuszczalna ( mocniejsza) slodzik mleko odtluszczone i kostki lodu.
Mam wrazenie ze to prawdziwa kawa mrozona. Smakuje jakby byly w niej rozpuszczone lody a jest dietetyczna i dozwolona.
Od tej pory zmienilam myslenie. Mam sie cieszyc dieta.
Wiec ciesze sie ze tak naprawde moge na tej diecie sie najesc, niewymeczyc a i tak schudne. To jest przeciez najwazniejsze :)
Pozytywne myslenie to podstawa
Piaty dzień - czyli Dukana ciąg dalszy
Oj ależ się mile zdziwiła. :)
Rano nie wiedziałam w co się ubrać. Wynalazłam spodnie rybaczki w pieknym szmaragdowym kolorze. Mimo że zostały zakupione w czasach "tłustych" to jeszcze tydzień temu nie dopinałam ich na brzucholu, a tu dziś zaskoczenie. Dlatego pobiegłam do łazienki, stanęłam na wadze i... wskazówka poszła znowu w dół. Ponieważ nie mam wagi elektronicznej wpisuję połówki kilogramów, ale wskazówka jest wyraźnie bliżej 80 niż 81 :)
Jestem uskrzydlona :)
Dukan - dzien czwarty
No jakos sie trzymam.
Wczoraj bylismy wieczorem na jakims swiecie jadla, ktore bylo organizowane w alejach. I wiecie co, nie zlamalam sie.
Wczorajsze menu:
Sniadanie:
jogurt nat ze slodzikiem i aromatem truskawkowym
obiad:
jajko sadzone i odtluszczony kefir
kolacja
bialy ser i chuda wedlina