Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć to ja taka sobie grubaska,która walczy od lat z otyłością i jak widać przegrywa.Przyszłam tu z nadzieją i odnalezieniem motywacji.Chciałabym bardzo żeby mi się udało...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13747
Komentarzy: 217
Założony: 19 marca 2010
Ostatni wpis: 18 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
beruszka

kobieta, 51 lat, Wrocław

170 cm, 134.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 kwietnia 2010 , Komentarze (9)

Swieta tuz za pasem ja dostalam prezent od zajaca posunal mi  troche paseczek bardzo mnie to ucieszylo i dodalo pewnosci ze to dziala i bedzie dobrze.Chcialam zyczyc wszystkim zebysmy duzo smakolykow palaszowaly a jak najmniej na wadze przybraly :)

Słońca, szczęścia, pomyślności,w pierwsze święto dużo gości,w drugie święto dużo wody
to dla zdrowia i urody!Mnóstwo jajek kolorowych,świąt wesołych oraz zdrowych!


31 marca 2010 , Komentarze (7)

U mnie pomalutku na szczescie dzis nie bylo takiej zlej pogody znowu moglam sobie isc na spacer.Nie moge sie doczekac juz piatku zeby sie zwazyc i zobaczyc w koncu mniejsza wage bo czuje sie dosyc fajnie ta dieta jednak nie jest taka zla mimo ze kg stoja to i tak czuje sie jakas lzejsza i mam wiecej enrgi niz normalnie mialam.Do tego mam was a wasze komentarze dodaja mi wiekszego powera.Zamierzam skorzystac z propozycji angeli i sprobowac ten Nordic Walking juz nawet rozejrzalam sie za kijkami to moze dla mnie byc calkiem fajne bo ja lubie chodzic zwiedzac albo w ogole odpoczywac w naturze lasy parki zobaczymy najpierw musze zrobic zakup a jak juz zaczne to uprawiac to dam wam na pewno znac a do tego nawet mojej polowce spodobal sie ten pomysl i tez chce kijki haha .Pozdrawiam was wszystkie i bardzo wam dziekuje za wasze wsparcie

29 marca 2010 , Komentarze (10)

Stoi waga i zastalam sie ja nie to zebym sie poddala co to to nie ale w raz ze sloncem zrobilam sie jakas przybita.Diete stosuje nie mam szans zeby jesc tyle co kaza nawet jak bym miala to rozlozyc na potem bo ktora z was na jeden posilek zjadlaby 3/4kg burakow z jablkiem nie da sie i tyle.Tak sobie tez mysle ze pewnie dlatego nie chudne a jeszcze prawie do kazdego posilku kaza mi pic 0,5l napoji czyli herbata albo soki tego tez nie umiem a jak mi sie czasem uda to czuje sie tak pelna ze sie ruszac nie moge  i wydaje mi sie ze ja teraz jem wiecej niz jadlam.Dobra koniec gadania ide poczytac jakies mniej dolujace wypowiedzi 


maly ps do komentarzy co do obowdu to spadlo mi 2 cm w tali i to chyba koniec rewelacji ale ja mam zamiar jeszcze troche poczekac jak to mowia nie odrazu krakow zbudowano

co do posilkow to mam ich az 5 dziennie wiec chyba to spokojnie starczy a i tak mam problem zeby sie zmiescic z czasem zeby po 20 juz nic nie jesc

a dietetyk no coz tutaj gdzie jestem nie pojde bo ciezko bedzie mi sie dogadac zreszta oni maja podejscie ze za duzo knedlikow i jak najmniej obcokrajowcow a do polski sie nie wybieram wiec dlatego zdecydowalam sie na vitalie

27 marca 2010 , Komentarze (10)

Po tych moich marnych wynikach na moje nieszczescie idac na zakupy spotkalam kolezanke z pracy chwila rozmowy jak tam moja biedna kostka a za chwile tekst " ty to chyba przytylas co nie".Jak w takich wypadkach czlowiek ma byc dzielny normalnie zaszyc sie w dziure i sie odchudzac i wyjsc dopiero wtedy jak bedzie cos widac inaczej zawsze znajdzie sie ktos durny co moze nie wiedzac robi takim glupim tekstem krzywde a i jeszcze mi mowila zebym na silownie poszla tak z chora noga ciesze sie ze zaczelam w koncu chodzic wczoraj 2 godziny na zakupach potem do domu a to mam kawalek wiec ruchu co dzien to wiecej a ta mi z silownia wyskakuje przy mojej wadze i jeszcze kontuzji to moge zapomniec.Wiem ze marudze ale strasznie mnie to rozdraznilo mimo wszystko nie mam zamiaru sie poddawac o nie i pokaze tej kolezance za jakis czas jak mi ladnie idzie tylko czy ona cos zrozumie ile czlowiek sie musi wyrzec i starac zeby mu sie udalo jak to chude jak patyk a z tego co mowi je 2 razy wiecej niz ja ale ma dobra przemiane i nigdy nie musiala sie martwic o siebie.Dzis rzucam sie w wir pracy a potem na polowanie po obuwniczych dostalam wkladki otropedyczne i teraz musze dokupic do nich buty.Slonca zycze wszystkim czytajacym te moje literki i slicznie dziekuje za komentarze one bardzo duzo mi daja pewnie nie bylabym tak dobrze nastawiona gdyby nie wy

26 marca 2010 , Komentarze (6)

Dzis dzien pomiarowy no to sie pomierzylam powazylam i rezultat taki ze waga stoi jak zaczarowana ani w gore ani w dol tego sie obawialam i mimo ze sie stosowalam jak nalezy w sumie to nawet jadlam mniej niz jest w diecie bo nie moglam tego zjesc bo niektore porcje sa stanowczo za duze i tak wychodzilo mi kolo 1500kcal-1700kcal a w diecie bylo 2000 czasem 2200 to moje kg postanowily zostac ze mna i mnie nie opuszczac ale ja im jeszcze pokaze.Dzis znowu byl spacer ale tylko 40 minut zostawilam sobie sily na zakupy jeszcze zeby nie przeforsowac mojej nozki ;).Wracajac do miar mam jedno pocieszenie jedne jedyne ale dobrze ze w ogole cos sie ruszylo zeszlo mi 2 cm w pasie i tego sie bede trzymac radosci z centrymetrow do nastepnego pomiaru.Dzieki dziewczyny za dodawanie otuchy i zycze zeby wam spadaly kg lepiej niz mi pozdrawiam slonecznie

25 marca 2010 , Komentarze (5)

Wczoraj mialam jakies pierwsze oznaki glodu no moze nie glodu ale cos mi sie chcialo sama nie wiedzialam co pewnie to ten spacerek tak mnie korcil do zlego ale nie dalam sie napilam sie zielonej herbaty fuj nie moge sie do niej przekonac oczywiscie nieslodzona i byla jakas obrzydliwa mimo ze dalam troche cytryny to ja juz wole ta wode z cytryna niz ta herbate ciekawe czy sie kiedys do niej przekonam i bede pic ze smakiem.A dzis znowu rundka do lekarza i to bylam zmuszona isc w dwie strony wiec 40 minut razy dwa tak z 300 metrow to byl kryzys myslalam ze nie dojde tak mnie kostka bolala ale potem jakos to szlo wiec postanowilam isc tez na pieszo do domu uff udalo sie mi dotrzec ale czy jutro sie bede mogla ruszac to jest wielka niewiadoma ale musze bo znowu rehabilitacja dobrze ze to slonce swieci i cieplo to sie czlowiekowi chce.Ja chce zeby to slonce bylo ciagle bo boje sie zebym nie zgasla wraz z nim bo na razie to sie jakos trzymam droga jeszcze daleka nawet nie widac konca 

24 marca 2010 , Komentarze (7)

Slonce swieci to swiat sie smieje a ja razem  z nim mam dzis dobry humor ciekawe czy to tylko slonce czy tez odrobine tego ze jakos mi to idzie nie czuje jeszcze jakis napadow glodu i checi na cos.Do tego dzis jestem z siebie dumna zrobilam sobie spacer taki troche szybszy 40 minutowy i mi sie udalo powiecie pewnie a czemu mialo by sie nie udac i z czego ona sie tak cieszy,ale dla mnie to duzy krok bo teraz od dwoch tygodni siedze w domu i jezdze tylko na rehabilitacje nogi znaczy stawu skokowego.Moje wyjscia ostatnio opieraly sie na tym zeby dojsc do taksowki albo do kauflandu a widze go z okna.Dzis pojechalam w jedna strona a w druga sie zawzielam slonce tak pieknie swiecilo mowie nie musze isc a ze to daleko bylo do domu to tyle mi zeszlo ale droga fajna przez park wiec sobie poodychalam wiosna i moze to glupie ale jestem z siebie dumna chociaz kostka mnie teraz boli to i tak buzia sie cieszy 

23 marca 2010 , Komentarze (6)

Poniedzialek mi zlecial znowu pochlonalem nie wiecej niz 1200kcal i w sumie calkiem niezle bylo chociaz wczoraj nie dotrzymalam godzin posilku i w sumie potem chcialo mi sie jesc pewnie dlatego ze w ogole nie zjadlam sniadania ale przynajmniej wiem ze sniadanie to podstawa haha.Dzis zaczynam dzien z SD vitali sama jestem ciekawa jak to pojdzie bo na sniadanie nie moglam w siebie tego wepchac i boje sie ze waga nawet mi nie drgnie tak jak to bylo w wakacje na dunkanie stosowalam sie dokladnie do zalecen ale po 3 tygodniach tak sie zniechecilam ze dopiero przeblyski slonca daly mi nowa energie do odchudzania ale teraz sie nie poddam nawet jak sie nie bedzie chcialo tym moim kg ruszac 

22 marca 2010 , Komentarze (5)

Tak weekend za mna i nie bylo zle bardzo sie ciesze nie przekroczylam 1200 kcal na dzien wiem ze piszecie mi ze powinnam 1500kcal ale jak mi sie jesc nie chcialo to wolalam to zostawic.Postanowilam natomiast wziasc na probe ta smacznie dopasowana zeby przyzwyczaic sie do tych kalori itp bo na poczatku samemu ciezko cos wymyslec jak sie w sumie nigdy tego nie robilo.Ale tutaj mam problem dostalam dzis plan i widze ze tam srednio to 2000 nawet do 2200kcal i mnie to przeraza bo jak mam wtedy schudnac jak ja myslalam zeby nie przekraczac tych 1500 a z czasem zjechac do 1000 ale widze ze ludzie sobie chwala ja na razie nie wiem co o tym myslec a jeszcze niektore posilki nie mam fizycznej mozliwosci ich wykonac w pracy a wtedy trzeba chyba cos pooszukiwac a ja nie chcialam zaczynac od oszustw  No ale zobacze na razie sie nie zrazam jak cos zawsze moge robic po swojemu i trzymac te 1500kcal.

Pozdrawiam tych ktorzy mnie odwiedzaja a szczegolnie komentujacych za podtrzymanie na duchu i za dobre rady <--niegazowana

20 marca 2010 , Komentarze (5)

Tak strasznie zaaferowalam sie tym odchudzaniem ze nie wiedzialam nawet ze dzis pierwszy dzien wiosny ale to fajnie zaczac diete z promykami slonca moze to dobry znak bedzie i na nastepna wiosne bede wygladac rewelacyjnie haha.Marzy mi sie przetrwalam jeden dzien a ja juz dalekosiezne plany snuje.Jestem dzis mile zaskoczona ze jadlam nie tak duzo a jednak mimo to nie chcialo mi sie jesc i nie przekroczylam 1200 kalorii.No ale to na pewno zasluga tego wiosennego powiewu i mozna bylo sobie wyjsc z domu a wtedy nie mysli sie co by tu zjesc tak mysle ze te wolne dni to beda najciezsze do przetrwania ale to nic dam rade!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.