Dziękuję wszystkim za te słowa otuchy. Jest mi naprawdę lepiej. Zyskałam nową siłę. Nową motywację. Mam nadzieję, że powstanę. Zaczęłam dzień z wielką energią. Założyłam nowy zeszyt na pomiary. Rozpisałam sobie dietę na dwa dni. Co więcej nawet ćwiczyłam, na tyle ile pozwolił mi okres! Miesiąc do wesela siostry. Za tydzień zamawiam sukienkę. Wybrałam coś innego niż wtedy myślałam. Będę mieć piękną, czerwoną sukienkę. Myślę, że bedzie dobrze wyglądać.
Układam sobie troszkę inny plan celów. Teraz każdy cel będzie co -5 kg. Irytowało mnie za każdym razem jak widziałam że waga staje a do celu daleko. Dodałam również cele rozmiarowe. Zaczynamy działać. Rozpoczynam misję zmiany.
Zastanawiało mnie czy nie stworzyć dietowego instagrama. Dietgram, albo snapchata. Będę mogła znać wasze reakcje i wy będziecie wiedzieć co się dzieje u mnie!
Koniec pisania jeszcze czeka mnie nauka!
Buziaki!
Weronika