Dziś żegnamy się z Wagą 110 kg! To ten dzień w którym na wadze widać 109.7 kilogramów! Kolejny sukces! Nie mogłam przestać skakać ze szczęścia! Z każdym tygodniem widać we mnie większe zmianę. Codziennie osiągam sukcesy. Zaczęłam biegać, póki co małe odległości bo biegam czasowki 15 min w jedną stronę i 15 min powrót. Więc ile przebiegnę tyle będę mieć dla siebie. Jeszcze poszłam wczoraj do lasu na spacer, ale lekko nie było bo uczyłam psa chodzenia niedaleko mnie i żeby przychodził jak zawołam go, ale Charlie uznał, że dziś sobie chce pobiegać i mi uciekał, więc ja musiałam za nim biegać. Dobrze się bawił skubany jak tak go gonilam. A jeszcze wredus mały jak zobaczył że jestem obok to przyspieszył.
Wczorajszy dzień był ruchliwy, sporo tych ćwiczeń było. Dobrze dla mnie, co mnie cieszy przegoniłam moją mamę wagowo. Czyli jestem lżejsza i dało mi to więcej powera do diety i ćwiczeń. Już się nie mogę doczekać piątku bo jadę na zakupy, wszystko jest na mnie za duże. Trzeba kupić też prezent na 18 kolegi i jakieś ubrania na tą właśnie 18 by spoczko wyglądać.
W sobotę miałam dzień mierzenia sukienek z wesel, imprez rodzinnych, wszystkiego co było na mnie za małe! Zapinam się w starą kurtkę i sukienki. Do paru muszę jeszcze schudnąć, ale nic dziwnego bo te sukienki były na mnie dobre jak ważyłam 100, czyli prawie 10 kg mniej! Już nie mogę się doczekać aż się dopnę we wszystkie moje stare ubrania i zrobią się na mnie za duże. Jestem ciekawa, ile będę ważyć na moją studniówkę.
Pamiętajcie! Najważniejsza jest samoakceptacja. Odchudzamy się dla siebie!
Buziaki
Weronika
Ka-kulcia
21 marca 2019, 20:59jak fajnie ;) gratuluję;)
kiedysschudne91
21 marca 2019, 09:22GRATULUJĘ! Jak już mówiłam mocno Ci kibicuję, i lubię czytać Twoje wpisy!!!
MagdalenaIX_2018
19 marca 2019, 12:01Fajnie że znowu sukces. Teraz mamę zmobilizuj, bo jej zdrowie też jest ważne, a w towarzystwie to milej się chudnie, no i łatwiej poradzić sobie z dietą. Gratulacje i trzymam kciuki za osiągnięcie 105, a potem pożegnania się z 10 na przodzie.
cynamonowypotworek
18 marca 2019, 21:28Gratulacje! :D
WeronikaDiary
18 marca 2019, 22:41Dziękuję!
corkaDantego
18 marca 2019, 20:32gratuluje! :)
WeronikaDiary
18 marca 2019, 22:42Dziękuje!
HarleyQuinnn
18 marca 2019, 17:49Świetnie :) Gratulacje i oby tak dalej :) Za niedługo przy mniejszej wadze zakupy to dopiero będzie przyjemność :)
WeronikaDiary
18 marca 2019, 22:43Już mam zaplanowane wielkie zakupy za 20 kilo
reghina
18 marca 2019, 16:08Gratuluję spadku!trzymaj tak dalej :-)
WeronikaDiary
18 marca 2019, 22:43Dziękuję!
tamarashvilivi
18 marca 2019, 13:53brawo Weronika! systematycznie do przodu! a raczej w dół ;)
WeronikaDiary
18 marca 2019, 22:44Dziękuję! Oby tak było!
LastChance2016
18 marca 2019, 13:04Czekałam na relację od Ciebie z niecierpliwością! :) Super, że waga spada :)
WeronikaDiary
18 marca 2019, 22:44Oj bardzo mi miło to czytać!
mama.mikiegoo
18 marca 2019, 11:16Gratuluje spadku! Super i tak trzymaj! Używasz butów specjalnych do biegania? :) Jak tak dalej pójdzie to niedługo wszystkie Twoje rzeczy będą za duże!!!
WeronikaDiary
18 marca 2019, 12:39Oby były za duże tylko na to czekam
justagg
18 marca 2019, 11:04Gratuluje spadku :)
WeronikaDiary
18 marca 2019, 12:39Dziękuję ❤️
ann1977
18 marca 2019, 10:40Gratuluje,cały czas waga spada i jest super.Nie chce Cie zniechęcać ale biegi z taką wagą są nie wskazane,poprostu stawy bardzo obciążasz i jak nie wkrótce to za jakiś czas możesz mieć problemy zdrowotne z tym związane.Lepiej zacząć o marszy,roweru, nordic walking.
WeronikaDiary
18 marca 2019, 10:52Już długo chodzę i uprawiam nordic walking więc myślę że powolne biegi to nic ciężkiego. Patrząc na to że bardziej męczę stawy tańcząc
Agnes1313
18 marca 2019, 09:45Gratuluję Ci sukcesu :) Naprawdę walczysz!
WeronikaDiary
18 marca 2019, 22:45Dziękuję
karlsdatter
18 marca 2019, 09:26idzie w dobrą stronę :) a co do psiaka, to nigdy go nie goń, bo te czorty myślą, że to zabawa. no i po co ma do Ciebie podchodzić, skoro Ty idziesz do niego :) odwróć się od niego (całą sylwetką - stopy też w drugą stronę) i powoli się oddalaj. zobaczysz jak zaraz Cię dogoni. Jak już to opanujecie, to można spróbować przywoływać w bezruchu. No i zawsze jak podejdzie pyszna nagroda, ale to pewnie wiesz :)
WeronikaDiary
18 marca 2019, 09:33Troszkę się tego właśnie boję, że jak się odwrocie to ucieknie. On ma już z 5 lat bo że schroniska jest brany więc ma własne przyzwyczajenia
OstatniaSzansaMadaleen
18 marca 2019, 09:09psiaki są kooooochane . Zazdroszczę ci wagi ,super że tak świetnie ci idzie ,to piękne uczucie zmieścić się w swoje stare ciuchy :) Na mnie czeka prawie cała szafa :) miłego dnia kochana trzymam kciuki
WeronikaDiary
18 marca 2019, 22:45Twoja też będzie tyle wynosić. Byle się nie poddawać i działać.
mia_versa
18 marca 2019, 08:54Ja też nie cierpię przymiarek. Niby mam r.40 ale i tak większość za ciasna w tyłku albo wyglądam tragicznie..
WeronikaDiary
18 marca 2019, 22:47ja je nawet lubię szczególnie gdy stare rzeczy zaczynają pasować.