Dzisiaj drugi dzień białkowy, a waga stoi jak zaklęta, próbowałam dotrzeć do informacji na temat tego, czy może coś robię źle, ale nic nie przychodzi mi do głowy, nawet chlebki piekę sama i dzielę porcję... No cóż, zobaczymy, a dzisiejszy dzień wyglądał tak:
Śniadanie: 1/6 kostki chudego twarogu, bułeczka otrębowa i 1/2 wędzonego fileta z kurczaka
Przekąska: serek danio light
2 Śniadanie: bułeczka otrębowa-twarogowa z odrobiną wędzonego fileta i serek wiejski lekki
Obiad: klopsiki indycze w sosie koperkowym, 1/6 kostki twarogu 0% i korniszon
Podwieczorek: shake proteinowy z 200 ml mleka 0,5% tł, resztki jogurtu naturalnego (jakieś 2 łyżki) i odrobiny twarogu (pozostałość kostki 200g) z kawą rozpuszczalną i słodzikiem
Kolacja sałatka z 1 cebuli, 2 rolmopsów, korniszona, jogurtu naturalnego i twarogu chudego
Przekąska: otrębowa muffina!!! to była niepotrzebna zachcianka, ale przynajmniej z dozwolonych składników:)