Oficjalne ważenie coraz bliżej, nieoficjalne miało miejsce dzisiaj 116 kg :)
I cel - 110 kg coraz bliżej.
Wcześniejszym celem było 99kg, lecz wolę mniejszymi kroczkami, szybciej będę je osiągać, co uczyni mnie jeszcze mocniejszą i doda motywacji!
A motywacja kolejna się pojawiła... :D
No powiedzcie, że nie jest boski !!!!!!!!!!!!!
Śniadanko już wszamane :D
herbatka czerwona
chlebek razowy 227 kcal
serek twarogowy 79 kcal
wędlina drobiowa 22 kcal
pomidor 15 kcal
Wczoraj podczas jazdy na rowerze przeczytałam Land Julia - W cieniu własnego cienia. Czułam, że czytam o sobie samej.. Wszystko się zgadzało, co do najmniejszego szczegółu. Polecam serdecznie.
Spodobał mi się cytat:
"Nigdy się nie poddawaj. Jeśli naprawdę chcesz coś osiągnąć, nie ma przeszkód niemożliwych do przezwyciężenia."
oraz
"Piękno rodzi się w głowie. Walcz o nie, naucz się je tworzyć i stwórz siebie na nowo."