Wczoraj był dzień na tzw. podkręcenie metabolizmu, tak więc waga dziś pokazała o 0,9 kg więcej, ale się tym zbytnio nie przejmuje, bo w sumie więcej jadłam, ale w miarę zdrowo, prócz tego wina.
Dziś już powracam do diety i ćwiczeń, więc spokojnie.
Zakupy wczorajsze udane Kupiłam śliczne balerinki z firmy Neścior (230 zł), tusz do rzęs z Daglasa z włóknami, dziś go użyję (135 zł), staniki dwa (200 zł) oraz z peeling z pestek brzoskwiń (30 zł). Uwielbiam takie zakupy
Śniadanie:
~ kawa z mlekiem i 1 łyż. cukru trzcinowego - 90 kcal
~ tuńczyk w zalewie własnej - 160 kcal
Śniadanie II:
~ jabłko - 90 kcal
Obiad:
~ filet z kurczaka grillowany - 140 kcal
~ sałatka z pomidora, cebuli, czosnku oraz bazylii - 40 kcal
Kolacja/podwieczorek:
~ jabłka zalane galaretką - 200 kcal
Razem: 720 kcal
Ćwiczenia:
~ sx ;)
~ MelB brzuch ()