Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień nr 5 z 80 - 67,1 kg


Kolejne 0,2 kg mniej, ale przez pierwszy tydzień łatwo, później zaczynają się schody. Zadowolona jestem i to bardzo z ostatnich dni dietowych, miałam wiele pokus, urodziny siostry, Ł. wyciągnął mnie do Maca, ale zjadłam tylko sałatkę z grillowanym kurczakiem (bez sosu i grzanek), a do picia wode :D Nawet sam się zdziwił, że nie skubnęłam mu ani jednej frytki :D 

Na chwilę obecną ćwiczę tylko na hula hopie z masażerem, rewelacja! Talia jest coraz węższa! Ale myślę, że 8 dnia dorzucę brzuszki z MelB, teraz to moim zdaniem nie ma sensu, nie mogę patrzeć na "zgniatający" się brzuch!

Jeszcze dwa dni i mierzenie, ciekawe czy coś ubyło w cm ;)

Śniadanie:

~  z mlekiem i 1 łyż. cukru trzcinowego - 90 kcal

~  z pomidorem, ogórkiem i 3 łyż. jogurtu nat. - 60 kcal

~ jajko gotowane - 78 kcal

Śniadanie II:

~ świeży sok z grejpfruta (szklanka) - 96 kcal

Obiad:

~ łosoś z grilla bez tłuszczu (samo zdrowie) - 400 kcal 

~ 1/2 szkl. groszku - 53 kcal

Kolacja:

~ jajko gotowane - 78 kcal

~ 3 łyż. groszku - 34 kcal

Razem: 889 kcal

Ćwiczenia:

~ 26 min. hula hop z masażerem (zaliczone)


  • KofeInka

    KofeInka

    8 kwietnia 2014, 09:38

    O tak popieram cardio najlepiej spala brzuchol ;)

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    8 kwietnia 2014, 09:32

    Podobno sałatki z Maca to takie samo zło jak cała reszta :) a do ćwiczeń to ja proponuję dorzucić cardio :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.