Ja już nie mogę... Ważę prawie tyle samo, co rok temu, przed odchudzaniem :(
Ale myślę, że już niedługo nie będzie żadnej różnicy...
Wczoraj, jak na złość, miałam wielkie przyjęcie, na którym oczywiście były 3 wielkie dania, w tym deser... Przytyłam prawie pół kg! MASAKRA.
Ale z tym KONIEC. Postanowiłam przez następne 2 tygodnie (do końca września) schudnąć co najmniej 2 kg. W najlepszym wypadku liczę na 4, ale więcej to pewnie nie zejdzie. Mój plan jest prosty: JEŚĆ MNIEJ.
A poza tym ĆWICZENIA:
- bieganie (wieczorem, przynajmniej 3 razy w tygodniu po 1 godzinę; czasem rano)
- jazda na rolkach (od czasu do czasu)
- spacery (głównie chodzi mi o chodzenie np. przy powrocie do domu, itp. Wtedy zazwyczaj chodzę szybkim krokiem koło 2 km)
- ćwiczenia na płaski brzuch, uda i pośladki (codziennie wieczorem)
- rozciąganie (codziennie rano)
- basen (raz w tygodniu 1 godzina, bo chodzę ze szkołą ;) )
DIETA 1200 kCal (po niej nie występuje jo-jo)
- 2 litry płynów dziennie (dużo wody)
- 5 posiłków dziennie
- ograniczam tłuszcze i słodycze (maks. 1 słodka przekąska dziennie)
Przykładowy jadłospis:
Śniadanie: 2 kanapki na ciemnym chlebie z szynką, cienkim plastrem żółtego sera i warzywem (ogórek/pomidor/sałata itp.)
2 Śniadanie: duże jabłko/mały banan
Obiad: Pół porcji tego co jem zazwyczaj (ponieważ to, co będzie na obiad nie zależy ode mnie, tylko od mamy, to nie mogę powiedzieć co zjem, dlatego po prostu będę jadła mniej ;) )
Podwieczorek: szklanka płatków z mlekiem
Kolacja: miseczka sałatki warzywnej z kromką pieczywa lub miseczka sałatki owocowej
Jak myślicie - ile mogę schudnąć przez 2 tygodnie na takiej diecie?
P.s. Trzymajcie za mnie kciuki! <3