Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem pogodną i wesołą osobą. Lubię jeździć na rowerze, spacerować, tańczyć, słuchać muzyki. Przez ostatni rok bardzo się zaniedbałam - przytyłam 15kg głównie przez stresy, jedzenie słodyczy i tłustych potraw. Osiągnęłam krytyczną dla siebie wagę, zaczęłam sama ze sobą źle się czuć, nie mieszczę się w większość ubrań i postanowiłam schudnąć.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6131
Komentarzy: 68
Założony: 25 listopada 2011
Ostatni wpis: 24 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewa211986

kobieta, 37 lat, Wielka Brytania

164 cm, 66.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Będę regularnie ćwiczyła

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 marca 2018 , Skomentuj

Miniony miesiac obfitowal we wzloty i upadki. Mimo wszystko kilogramy spadaja w dol, kondycja wzrasta. Caly tydzien wytrwalam w treningach. Z dieta roznie bywalo, staram sie trzymac chociaz wyskoki tez mi sie zdarzaja czasem, powoli zaczynam je kontrolowac. Za miesiac o tej porze bede na wakacjach w Turcji, a za dwa miesiace o tej porze bede po mojej upragnionej i wymarzonej operacji oczu. Kilka dni temu bylam w Polsce na badaniach kwalifikacyjnych w fantastycznej klinice, ktora podejmie sie tej operacji. Moje szczescie nie ma granic, nareszcie moje marzenie sie spelnia.... ;)

21 lutego 2018 , Komentarze (6)

Problemy rodzinne, zdrowotne a teraz jeszcze w pracy. Zycie nie rozpieszcza, trzeba stawic czola wszystkiemu. Po kilku wpadkach i zajadaniu stresow slodyczami, wracam do walki o lepsza siebie, diety i cwiczenia, 

15 lutego 2018 , Komentarze (1)

Emocje opadly, wczoraj troszke mnie ponioslo. Ludzi nie zmienie, swiata nie naprawie. Zemscilam sie na sobie czkoladkami za glupote innych. Wpadka kazdemu sie zdarza. Dlatego dzisiaj dzialam ze zdwojona sila. 5km marszobieg zrobiony, teraz skalpel wyzwanie!!

15 lutego 2018 , Skomentuj

Wrocilam dzisiaj z pracy i w zlosci zjadlam 2 czekoladki. Dlaczego ludzie tak bardzo oceniaja innych po wygladzie. Czy naprawde liczy sie teraz tylko ladna buzia, zgrabna sylwetka, proste zeby i wszystko na tip top. Jak nie masz makijazu, zrobionych brwi i pomalowanych paznokci to nie jestes wartosciowym czlowiekiem?! Nie rozumiem do czego zmierza ten swiat? Gdzie podziala sie normalnosc i wartosciowy swiat. Nigdy nie ocenialam ludzi przez pryzmat wygladu! Oczywiscie fajnie jak ktos jest zadbany itd ale bez przesady. Kazdy z nas jest inny. Coraz czesciej spotykam ludzi ktorzy zwracaja uwage tylko na wyglad i wysmiewaja, obgaduja innych. Nie rozumiem tego!! Staram sie u nikac i omijac szerokim lukiem takich ludzi ale jakos ostatnio sie nie da, a dzisiaj jeszcze oberwalo sie mi. Nie jestem idealna, ale akceptuje siebie taka i staram sie nad soba pracowac. 

12 lutego 2018 , Komentarze (1)

Weekend minal bezpowrotnie. Wczoraj nadgodziny w pracy, po powrocie skladanie nowej szafy z ogromnym lustrem. Wyszlo pieknie, bedzie mozna lepiej ogladac nadchodzace zmiany :) Wczoraj bez treningu, nie bylo czasu, ale dzisiaj juz nadrobione skalpel wyzwanie moj nowy wyciskacz potu. Coraz cieplej i sloneczniej za oknem, za niedlugo znowu zaczne biegac. Tymczasem trzeba ugotowac obiadek i zbierac sie do pracy :)

10 lutego 2018 , Komentarze (2)

Skalpel wyzwanie byl moim wyzwaniem na dzisiaj, zakonczone sukcesem, chwilami bylo ciezko. Efekty mojej pracy i diety widac golym okiem, dlatego warto kontynuowac. To daje mi kopniaka i checi do staran o swoje zdrowie i o siebie. Czuje sie lzejsza, szczesliwsza i pelna energii pomomo pogody. Nie boli mnie glowa tak czesto jak kiedys. Mam wiecej ochoty do przebywania z ludzmi. Zauwazam duzo zmian na lepsze, kondycja skory jest lepsza, nie mam tyle tradziku co przedtem, jedynie przed okresem kilka pryszczy a teraz wszystko schodzi. Miesiaczki nie sa takie bolesne i dokuczliwe jak wczesniej. I oczywiscie w ubraniach troszke sie poluznilo :) Daleko jeszcze do tego co chcialabym osiagnac ale trzeba tez dostrzegac ze zmiana na lepsze juz sie zaczela i bylo warto, chocby dla tego usmiechu co mam dzisiaj na twarzy. 

Dzisiaj bylam na kwaie z kolega, potem zakupy, a teraz rozmyslam o moich dalszych planach. Pierwsze w kolejnosci sa badania kwalifikacyjne do operacji oczu w Polsce. Bede chciala to zrobic w przyszlym miesiacu. Oby jak najszybciej udalo sie przeprowadzic operacje, spelniloby sie wtedy jedno z moich najwiekszych marzen!!! 

Potem zaawansowany angielski, i zmiana pracy. Oczywiscie dalej chce pracowac w laboratorium w jakosci ale po zmianie leadera atmosfera nie jest ta sama i male szanse do rozwoju, dlatego zdecydowalam ze trzeba isc dalej. 

Tymczasem pora juz spac, jutro mam nadgodziny w pracy i trzeba sie wyspac. 

6 lutego 2018 , Komentarze (2)

Wlasnie tak to jest na wyspach, wychodzisz z pracy o 14 i swieci slonce, temperatura calkiem ok. Wracasz domu, godzine pozniej chcesz wyjsc pobiegac, a tu pada snieg i zimno, taki zonk :) Mimo wszystko 15 min dookola osiedla zrobione, teraz czas na trening z Ewcia, a co uparlam sie i dam rade!

4 lutego 2018 , Skomentuj

Dzisiaj dla odmiany dzien wolnego, oczywiscie dieta bez cukru! Popoludnie spedzilam w towrzystwie kolegi bardzo milo w Cambridge. Pozwiedzalismy zjedlismy obiad w Tureckiej restauracji, jedzenie przepyszne. Potem kawa w Starbrucksie. Teraz powrot do domu i szybkie gotowanie na jutro. Od jutra zaczynam poranne zmiany wiec rano nie bedzie czasu na gotowanie. Pooda sie poprawia, jest wiecej slonca co sprzyja spacerom albo bieganiu. Plan na jutro to bieg dookola jeziorka i potem skalpel!

3 lutego 2018 , Komentarze (4)

Nareszcie doszlam do siebie po silnym przeziebieniu. Ubiegly tydzien byl dosc intensywny, niemniej jednak wytrwalam w diecie i nie dalam sie ulec pokusie na slodkie, fast foody czy tez inne wpadki. Aktywnosci fizycznej tez troszke bylo, moze nie tyle co  bym chciala ale i tak wszystko na lepsze. Malo tego zaczynam widziec poza tluszczem jakies zarysy miesni :) Moze nie jest to wielka zmiana ale widac pierwsze efekty co cieszy!!!! -2,3 kg mniej!!! Nie moge sie siebie doczekac w lustrze za pare miesiecy . 

Dzisiaj pyszny obiadek, potem skalpel. Poza tym sprzatanie i samodzielne farbowanie odrostu ktory byl juz ogromny. Od razu samopoczucie sie poprawilo. Jutro pogoda ma byc lepsza wiec w planach mam dlugi spacer dookola jeziora. Potem jeszcze ktorys z treningow Ewci. Aby sprawic sobie troche radosci zamowilam dzisiaj piekna nowa szafe z ogromnym lustrem. Malo tego w kwietni wybieram sie na wakacje do Turcji :) Zawsze myslalam o wszystkich innych a siebie stawialam na koncu, bilans trzeba wyrownac i umiec siebie docenic i wreszcie uwierzyc w siebie! Od dzisiaj koniec narzekania to moje nowe postanowienie. 

29 stycznia 2018 , Komentarze (6)

Poranne 15 minutowe bieganie plus sklapel wykonane. Poniedzialek rozpoczety ambitnie. Zero slodyczy i dieta na szostke z plusem. Pelna pozytywnej energii zbieram sie do pracy. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.