Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 luty 2018


Nareszcie doszlam do siebie po silnym przeziebieniu. Ubiegly tydzien byl dosc intensywny, niemniej jednak wytrwalam w diecie i nie dalam sie ulec pokusie na slodkie, fast foody czy tez inne wpadki. Aktywnosci fizycznej tez troszke bylo, moze nie tyle co  bym chciala ale i tak wszystko na lepsze. Malo tego zaczynam widziec poza tluszczem jakies zarysy miesni :) Moze nie jest to wielka zmiana ale widac pierwsze efekty co cieszy!!!! -2,3 kg mniej!!! Nie moge sie siebie doczekac w lustrze za pare miesiecy . 

Dzisiaj pyszny obiadek, potem skalpel. Poza tym sprzatanie i samodzielne farbowanie odrostu ktory byl juz ogromny. Od razu samopoczucie sie poprawilo. Jutro pogoda ma byc lepsza wiec w planach mam dlugi spacer dookola jeziora. Potem jeszcze ktorys z treningow Ewci. Aby sprawic sobie troche radosci zamowilam dzisiaj piekna nowa szafe z ogromnym lustrem. Malo tego w kwietni wybieram sie na wakacje do Turcji :) Zawsze myslalam o wszystkich innych a siebie stawialam na koncu, bilans trzeba wyrownac i umiec siebie docenic i wreszcie uwierzyc w siebie! Od dzisiaj koniec narzekania to moje nowe postanowienie. 

  • smoczyca1987

    smoczyca1987

    4 lutego 2018, 21:24

    Cudowne postanowienie i trzymam kciuki za jego skrupulatną realizację :)

    • ewa211986

      ewa211986

      4 lutego 2018, 22:45

      dziekuje, tez tak mysle, zrobie wszystko zeby wytrwac!!! :)

  • agnieszka.kinga

    agnieszka.kinga

    4 lutego 2018, 08:44

    Gratulacje spadku! ;))

    • ewa211986

      ewa211986

      4 lutego 2018, 22:46

      Dziekuje, jak widac efekty pracy od razu czlowiek lepiej sie czuje :) Pozdrawiam i zycze rowniez sukcesow!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.