Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka

O mnie

moja największa pasja to książki, lubię też jazdę na rowerze i wszelkie podróże. Zawsze starałam się ładnie wyglądać, ćwiczyłam gł. na siłowni, fitness, rower. Ostanimi laty jednak złapałam ładnych kilka kilogramów, które bardzo zaczęły mi przeszkadzać.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 84915
Komentarzy: 788
Założony: 1 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 30 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
christii

kobieta, 50 lat, Gliwice

171 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 października 2013 , Komentarze (4)

Niedawno wstałam. Ale się cieszę, że nie muszę nigdzie się spieszyć, nawet mój robi zakupy....obiad mam.....zaraz zjem loda do kawy. Ech....żyć nie umierać. Jeszcze do szczęścia brakuje mi wycieczki w góry ze zdobyciem jakiejś potwory...... No i kasy:)))))

Dzisiaj nie biegam. No chyba że coś się zmieni. W tym m-cu przebiegłam już 67 km. do 120 do końca może dobiję.....ale chyba nie. Musiałabym robić 10 co drugi dzień, a czasami jestem słaba, albo biegnę z młodą i jest 6-8. Nic to, i tak będzie fajnie jak 100 będzie.


Miłej soboty!!

17 października 2013 , Komentarze (1)

g. 6  -banan, jogurt naturalny, otręby

g. 9,30 -gałązka winogrona, nektaryna

g. 11 -makaron z potrawką meksykańską

g. 14 -krokiet, brzoskwinia

g. 17 -chudy kabanos, puding serduszko

Dzisiaj już nic nie planuję..... może jajo wieczorem:)

16 października 2013 , Skomentuj

g. 7 - 2 naleśniki z otrębami i dżemem

g. 10 -groch z kapustą

g. 13 -jogurt+ kilka suszonych śliwek, parówka

g. 14 -lód ok 200 kcal., potem serek twaróg posolony -niecałe pół kostki,

g. 16.30  -2 kromki chleba z margaryną, kubek żuru.............z dietą to to nie ma za dużo wspólnego:/

Wieczorem doszła duża lampka czerwonego wina:)

15 października 2013 , Skomentuj

godz. 7  -makaron+ sos jogurtowo czosnkowy, 2 kromki chleba z serkiem turek, lód 200kcal . Śniadanie królewskie heh

godz. 10.30 -filiżanka żurku, banan

godz.  15.30 -jajo gotowane + 2 pałki z kurczaka (nie miałam czasu)

godz. 18 -zupa grzybowa, ciut twarogu

Ale dzisiaj pobiegałam:)

14 października 2013 , Skomentuj

o niedzieli zapomnimy.....:/

Poniedziałek

śn. 2 gotowane jaja

II śn. filiżanka żurku, deserek czekoladowy

Obiad. kasza z sosem jogurtowo-czosnkowym i mięsem z kurczaka

podw. 1,5 jabłka

2 lampki białego wina wytrawnego

12 października 2013 , Skomentuj

godz.12. -2 kromki pełnoziarnistego, jajo, 2 pl. szynki, pół pomidora, gałązka białego winogrona

godz. 14.30 -kasza z sosem grzybowym +2 kostki gorzkiej czekolady 

imprezka.... alko duuuużooo, czekoladek chyba z 6szt. sałatki, warzywka z kociołka i znowu alkooooooooooo

11 października 2013 , Skomentuj

godz.7 - jajecznica z 2 jaj

godz. 10.30 - deserek czekoladowy (150kcal), 2 ciastka pełnoziarniste (90kcal)

godz. 13. -gorący kubek -żurek

godz. 15 -udko gotowane, 1 gotowana marchewka, 3małe kiszone ogórki, 3 kostki gorzkiej czekolady

godz. 18.30 -baton musli, kabanos, wątróbka, , 2 suszone śliwki i 2 świeże

Wciąż tu za dużo słodkiego.

Idę biegać. 

2 września 2013 , Komentarze (7)

20 dni sama w domu! Cisza po obudzeniu jest straszna i po przyjściu po pracy do domu i wieczorem....echhhh:// Cóż, od dawna marzyłam o wolnej chacie, więc teraz pozostaje się cieszyć i wykorzystać...tzn nie myślę o imprezach w domu (hihi), tylko nadrobieniu towarzyskich zaległosci itp. W każdym razie weekend spędziłam prawie po całości z siostrą, dzisiaj pobiegałam nawet mimo przeziębienia, najadłam się tabsów, poleżałam pod kołdrą i poszłam biegać..... w krótkim rękawku, w zimnie i deszczu:) hehe co nas nie zabije to nas wzmocni, albo się rozłożę albo wyzdrowieję.

Dużo nie przebiegłam bo chyba ok 6 km., ale zawsze coś:) Jutro w planach przysiady, pompki, hantelki i brzuchy. Troszkę się rozleniwiłam przez wakacje i przytyłam 2 kg. Ok, teraz załączę jakiś dobry film i pójdę spać.....z kicią, jak dobrze, że mam Lileczkę:)

Dobranoc:*


19 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

Dzisiaj poniedziałek i dobrze. Pospałam, w pracy mam wolne, pojadę do mamy odebrać swój urodzinowy prezent:)) To lubię!! sorki nie pojadę: pobiegnę polami, do mamy 4km., ale zrobię małe kółko by wyszło przynajmniej z 7 a wrócę samochodem bo ostatnio po grillu tam został. I ugotuję coś dobrego....hm mam mielone może kuleczki w sosie pomidorowym? Zobaczę. Dla siebie mam dziki ryż, który mi ostatnio bardzo posmakował i warzywa z kurakiem.

Obejrzałabym fajny film, czy ktoś może mi polecić jakiś tytuł, coś miłego i lekkiego najlepiej, bo ciężką lekturę czytam;)

Miłego poniedziałku!

18 sierpnia 2013 , Komentarze (9)

Kolejny rok minął i chyba nie był najlepszy, posypało się finansowo i uczuciowo..... 

Następny będzie lepszy! Tak.

Niedziela mija smętnawo jakoś, chyba się prześpię, a potem wyjdziemy może gdzieś usiąść, do ludzi. Jutro rano nie mam nikogo w pracy to pośpię a potem pobiegam. Diety dzisiaj u mnie nie ma, podjadam co chwilę, poszukuję po szafkach i lodówce, i co znajdę i zjem to okazuje się, że to nie to hehe....... i szukam dalej, teraz już wodą zapycham i na dzisiaj wystarczy. 

Życzę weselszej niedzieli niż moja:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.