Niedawno wstałam. Ale się cieszę, że nie muszę nigdzie się spieszyć, nawet mój robi zakupy....obiad mam.....zaraz zjem loda do kawy. Ech....żyć nie umierać. Jeszcze do szczęścia brakuje mi wycieczki w góry ze zdobyciem jakiejś potwory...... No i kasy:)))))
Dzisiaj nie biegam. No chyba że coś się zmieni. W tym m-cu przebiegłam już 67 km. do 120 do końca może dobiję.....ale chyba nie. Musiałabym robić 10 co drugi dzień, a czasami jestem słaba, albo biegnę z młodą i jest 6-8. Nic to, i tak będzie fajnie jak 100 będzie.
Miłej soboty!!
fitnessmania
19 marca 2017, 12:46Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally
malwa456
12 kwietnia 2014, 17:16Hej dzięki kochana, jak miło ze o mnie pamiętasz :))))
zoykaa
25 listopada 2013, 21:27buziaczki
czeresniaaa99
19 października 2013, 19:49no prosze kolejna w grupie biegaczy:) piekny wynik juz masz jak na ten miesiac!!