Minął tydzień jak z bicza strzelił.
Już 4 GRUDNIA jeszcze 20 dni do świąt.
Przygotowałam sobie listę z której powoli wykreślam to co już zrobiłam,
lubię ten nastrój,
tą gorączkę sobotniej nocy :)
Mam nadzieję że ze wszystkim zdążę, to Ja w tym roku przygotowuję wigilię dla rodzinki.
W latach ubiegłych szłam na łatwiznę i spędzałam święta u rodziców albo u teściów.
Dietkowo ok,
waga na razie nie spada i chyba 66 nie zobaczę do końca roku,
ale mam czas :)
Jeszcze do wakacji pół roku - dam radę:):):)