Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19490
Komentarzy: 246
Założony: 18 stycznia 2012
Ostatni wpis: 5 grudnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wiolka20.9

kobieta, 36 lat, Brzeg

164 cm, 93.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Witam was,

Jeśli chodzi o wczorajsze ćwiczenia to zrobiłam tylko Mel B; ramiona 10 min., klatka piersiowa i plecy 10 min., Brzuszki aż 30, bo rozdzwonił się mój telefon i co chwiła ktoś dzwonił z jakimiś problemami. I tak minął mój wolny czas przeznaczony na ćwiczenia. Później zajmowałam się babcią i już nie miałam kiedy.


Wczoraj -Obiad 14:00 makaron ze szpinakiem i kawałkiem mozzarelli, kawa

Przekąska 16:00 galaretka truskawkowa z musem z truskawek ( z jednej galaretki zrobiłam 6 porcji i do każdej tężejącej wlałam na środek zmiksowane truskawki.) Pyszne było.

Kolacja 19:00 kilka małych usmażonych krewetek


Dzisiaj postaram się więcej poćwiczyć, zaraz zbieram się na miasto z mamą więc pewnie jak wrócę.

Śniadanie 9:00 płatki na mleku, kawa

Śniadanie II 11:30 sucha bułka z dynią( z Biedronki bo byłam na mieście i musiałam coś przekąsić)

Obiad 14:00 spaghetti, zielona herbata

Przekąska 16:00 kilka suszonych moreli, kilka łyczków coli bo coś brzuch mnie bolał, 

Kolacja 18:30 kromka chleba, ugotowane jajko i duża garść rukoli, zielona herbata


Ćwiczenia: Mel B brzuch 10 min., ramiona 10 min., klatka piersiowa i plecy 10 min., brzuszki 100 szt, skrętoskłony 100 szt.

A to dzisiejsza motywacja, żeby na kolejne święta wyglądać tak



Miłego dnia

17 grudnia 2013 , Skomentuj

Hej,


Wczoraj po 2 tygodniowej przerwie zaczęłam ćwiczyć. Wprawdzie kostka dalej mi dokucza ale jakoś dałam radę. Starałam się jej nie przeciążać i zrobiłam Mel B; ramiona 10 min., klatka piersiowa i plecy 10 min., brzuszki 80 szt, skrętoskłony 50 szt.

Dzisiaj odczuwam skutki tak długiej przerwy, ale cóż siła wyższa. 

Teraz pora nadrobić te stracone 2 tygodnie. 

Już się biorę za dzisiejsze ćwiczonka bo akurat mam chwilkę wolną. Do usłyszonka


Śniadanie 8:30 jogurt bananowy z orzechami, kawa

Śniadanie II 11:00 2 grzanki z rukolą i mozzarellą, zielona herbata



16 grudnia 2013 , Skomentuj

Witajcie


Moj komputerek dalej nie działa, próbowałam pisać na tablecie ale nie chciały się dodać moje wpisy, więc jestem tylko zdana na rodziców komp.


Dzisiaj postnowiłam spróbować poćwiczyć, zobaczę czy mi się uda. Zaraz się biorę, a później napiszę czy dałam radę.


Jeśli chodzi o wagę to narazie nie wchodzę na nią bo mam okres. Ostatnio pokazało 83,5 ale nie wiem czy moja waga szwankuje, czy serio tak spadło. Przed świetami się okaże.


Przez weekend byłam potfornie chora więc mało jadłam i nieregularnie. Nawet nagrzeszyłam trochę ale nie będę pisać co i jak. Od dzisiaj będę przestrzegać diety i do świąt chcem zobaczyć 83 kg.

Muszę zacząć pić dużo wody, bo ostatnio mało jej piłam.

Muszę wrócić do pracy, bo już wariacji dostaję w domu. Od 2 grudnia do 25 w domu. Masakra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

11 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Hejka 


Dzisiaj moja waga pokazała 83,5 Jestem w szoku i dlatego dla pewności jutro też się zważę. Albo mi waga nawala albo naprawdę tyle spadło ( było 84,6).


Najlepsze jest to, że wczoraj zalałam mojego laptopa herbatą i dzisiaj umarł, wogóle się nie włącza. Ale lipa jeszcze mi przyjdzie kupić nowego


Narazie wbiłam się do rodziców na kompa, buuuuuuu ja chcem mój komputerrrrrrrrrr.


10 grudnia 2013 , Skomentuj

Hej kobitki,

 

Dzisiaj byłam u ortopedy, naczekałam się ponad 3 godziny w kolejce, a on mi tylko ściągnął szynę i wysłał na chorobowe aż do świat

Nawet nie popatrzył na nogę ani jej nie dotknął wypisał zwolnienie i już. Na pogotowiu to samo, dali w szynę i zadowoleni. Też mi leczenie.

 

Moje śniadanie było ubogie bo nie umie wstać i od razu  jeść, a że o 7:30 musiałam już być u lekarza to po obudzeniu ugryzłam kanapkę z serem i szynką z 3 razy. Nawet pół nie zjadłam. Dopiero po powrocie ok 11:30 zjadłam tosta z szynką i serem + kawa.

Na obiad myślę zrobić makaron ze szpinakiem, ale się jeszcze okaże bo mamuśka robi właśnie pierogi z kapustą i grzybami to może się załapie

 

Jutro rano spróbuje wejść na wagę, trochę się boję bo jestem przed okresem i jak pokaże więcej niż jest to będzie mi smutno, a jak będzie mały spadek też będzie mi smutno . Chciałabym do świąt zejść na 83. Zobaczymy czy dam radę bez ćwiczeń.

 

Obiad 14:00 pierogi z kapustą i grzybami z 8 (małych) szt., kawa

Przekąska 16:00 4 pierożki z kapustą i grzybami

Kolacja 18:30 koktajl bananowy z płatkami owsianymi 200 ml

 

Na kolację zrobiłam koktajl, część wypiłam a z drugiej zrobiłam owsiankę na jutrzejsze śniadanie.

KOKTAJL

Do koktajlu użyłam 180g banana i 250 ml mleka 0,5%. Zmiksowałam składniki razem, część odlałam do sporządzenia owsianki, do reszty dodałam 20g płatków owsianych i ponownie zmiksowałam- tak powstała moja pyszna kolacja.

OWSIANKA

Do małego pojemniczka (może być słoik) wsypałam 60g płatków owsianych tak 1/3 wysokości pojemnika, następnie wlałam koktajl bananowy (banan i mleko) tak do 2/3 wysokości, wymieszałam i wstawiłam do lodówki na całą noc. Jutro będzie śniadanko.

 

9 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Dzień dobry wszystkim.

 

Dzisiaj wstałam zasmarkana i w ogóle w jakaś taka "zaziębiona". Po południu wezmę tabletki i zalegnę w łóżku, bo teraz nie ma kiedy.

 

 Zgotowałam mega zupkę z dyni. Moja dynia w końcu doczekała chwili kiedy została ugotowana. Wyszła pychaaaaaaaa. Nie mogłam się jej oprzeć

 

 

Śniadanie 8:00 2 kanapki z kiełkami (kiełki kupiłam w Biedronce, było kilka rodzajów ale wzięłam takie do podsmażenia na patelni, pisało żeby je doprawić solą, pieprzem i wyszły dobre), pastą z twarożku i mozzarelli i rukolą, kawa

Śniadanie II 11:00 płatki na mleku 0,5%

Obiad 13:30 zupa dyniowa z makaronem, kawa

A to już moja zupka

 

Przekąska 16:00 banan z mandarynką i łyżką błonnika

Kolacja 18:00 budyń czekoladowy

 

20:50 -Wykąpałam się i wydepilowałam nogi, bo jutro czeka mnie wizyta u ortopedy. Nie wypada iść z nieogolonymi nogami. Zobaczymy co mi powie.

Teraz popijam sobie zieloną herbatkę i przeglądam pamiętniki. Mój Skarb wróci dopiero po 22 z pracy więc mam lajcik 

Do jutra. Dobranoc

8 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj czuję się jakaś ociężała. Niedługo powinnam dostać okres i moje ciało jest takie napompowane. Nie lubię tego, ale co my kobiety możemy na to poradzić. Za kilka dni minie

Przekąska 15:30 kilka pestek dyni, kawa

Kolacja 17:30 jogurt z chrupkami

 

Jutro już na pewno będzie zupka z dyni, mniam   już się nie mogę doczekać. Wszystko już kupione, tylko robić.

Teraz poszperam sobie w necie za jakimiś fajnymi przepisami. A potem jakaś książka i spać.

 

 

 

 

8 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Witam, witam

Dziś pobudka była dopiero o 9:30, siedziałam wieczorem do późna, a gdyby nie mój Misiek spałabym pewnie dłużej. Przyniósł mi do łóżka kawę i kawałeczek sernika wiec musiałam wstać.

Także niestety mój dzień zaczął się od ciasta i kawy. Do obiadu nic już nie jadłam.

Około 12:00 wypiłam zieloną herbatę.

Obiad 13:00 2 pieczone ziemniaczki, pieczona pierś z kurczaka i do tego mix salat z pomidorem i serem feta.

7 grudnia 2013 , Skomentuj

Witam, dziś byłam na małych zakupach w markecie. Wybrałam się z moim Miśkiem bo ileż można siedzieć w domu. Teraz noga daje mi popalić ale trzeba płacić za swoje decyzje

Zaraz jeszcze mam zamiar iść na warsztaty świąteczne. Organizują w okolicy i chcę się wybrać na trochę do ludzi Niby jakieś ozdoby będziemy robić. Mój Skarb mnie podwiezie, a tam już będę siedzieć to wytrzymam.

 

Śniadanie 9:00 pół wczorajszego jogurtu kiwi, kawa

Śniadanie II 12:00 2 kromki chleba żytniego z pastą z twarożku i mozzarelli ( Biedronka ), rukola, kawa

Obiad 14:30 makaron z warzywami ( miałam w domu WINIARY POMYSŁ NA MAKARONOWA PATELNIA Z WARZYWAMI I MIĘSEM, podsmażyłam na oliwie por i czerwoną paprykę, dodałam torebkę warzyw na patelnię, makaron z torebki Winiary+ przyprawę i tak powstał mój obiad. Mięsa nie dawałam. Wyszły z 4 porcje. Zjadłam jedną).

 

Przekąska 16:00 kupiłam kawałeczek tiramisu będąc na zakupach i zjadłam ale nie cały kawałek, bo chłopak mi pomógł.

Kolacja 18:30 zrobiłam sobie pyszną sałatkę: garść rukoli, garść mix sałat, 1/3 papryki czerwonej, 3 pomidorki koktajlowe, łyżka kukurydzy z puszki, 2 jajka na twardo, łyżka sosu czosnkowego z jogurtu, odrobina uprażonego słonecznika. Nie dałam rady zjeść sama wiec podzieliłam się z Miśkiem. Szklanka zielonej herbaty,

 

6 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Witam wszystkich, ale mamy dzisiaj straszną pogodę. Brrr..........

Wieje i wieje, aż strach gdzieś wychodzić. Ja na szczęście nie muszę 

 

Wczoraj do późna przeglądałam pamiętniki, naszła mnie ochota na owsiankę więc pomyślałam że zrobię sobie na śniadanie. Rano wstaję, do lodówki a tam tylko karton po mleku. Ktoś wypił i zostawił z resztkami. I po moim planie. Zrobiłam więc co innego.

 

Śniadanie 8:00 2 kromki chleba graham, jedna z pastą z Biedronki( z twarożkiem i mozzarellą ) i papryka czerwona, druga z 2 plasterkami kiełbasy żywieckiej i czerwoną papryką, kawa.

Śniadanie II 11:00 jogurt z Biedronki kiwi- pół bo to duże opakowanie, łyżka błonnika Granex- do jogurtu, herbata zielona z jaśminem.

 

Miałam robić zupę z dyni ale chyba na sobotę zgotuję bo dzisiaj wymyśliłam piersi z kurczaka z ryżem i warzywami.

 

Powiem wam, że tęskni mi się za ćwiczeniami Wczoraj przeglądałam wasze  zmagania i smutno mi, że ja nie mogę. Kto by pomyślał, że można za czymś takim tęsknić. Buuuuu.....

 

Obiad 14:00 łyżka ryżu brązowego, trochę piersi z kurczaka upieczonej w piekarniku, podwójna porcja warzyw gotowanych ( brokuły, kalafior, marchew, groszek ), łyżka sosu czosnkowego ( z jogurtu greckiego, czosnku, ziół, soli i pieprzu ), kawa.

Przekąska 16:00 Snickers - po prostu musiałam, potrzebowałam cukru

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.