Dzień dobry wszystkim.
Dzisiaj wstałam zasmarkana i w ogóle w jakaś taka "zaziębiona". Po południu wezmę tabletki i zalegnę w łóżku, bo teraz nie ma kiedy.
Zgotowałam mega zupkę z dyni. Moja dynia w końcu doczekała chwili kiedy została ugotowana. Wyszła pychaaaaaaaa. Nie mogłam się jej oprzeć
Śniadanie 8:00 2 kanapki z kiełkami (kiełki kupiłam w Biedronce, było kilka rodzajów ale wzięłam takie do podsmażenia na patelni, pisało żeby je doprawić solą, pieprzem i wyszły dobre), pastą z twarożku i mozzarelli i rukolą, kawa
Śniadanie II 11:00 płatki na mleku 0,5%
Obiad 13:30 zupa dyniowa z makaronem, kawa
A to już moja zupka
Przekąska 16:00 banan z mandarynką i łyżką błonnika
Kolacja 18:00 budyń czekoladowy
20:50 -Wykąpałam się i wydepilowałam nogi, bo jutro czeka mnie wizyta u ortopedy. Nie wypada iść z nieogolonymi nogami. Zobaczymy co mi powie.
Teraz popijam sobie zieloną herbatkę i przeglądam pamiętniki. Mój Skarb wróci dopiero po 22 z pracy więc mam lajcik
Do jutra. Dobranoc
emiiily
9 grudnia 2013, 16:43przymierzam się do zrobienia zupy z dyni:)
Anilewe.
9 grudnia 2013, 14:09mi jakoś nie wychodzi ta zupa :(