Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

WITAM JESTEM MAMA DWÓCH CÓRECZEK . PO OSTATNIEJ CIĄŻY POZOSTAŁO MAŁE A RACZEJ DUŻE CO NIE CO NA MOIM CIELE ZRESZTĄ ZAWSZE BYŁAM PRZY KOŚCI I MAM TEGO DOSYĆ .... CZAS COŚ Z SOBĄ ZROBIĆ

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12231
Komentarzy: 44
Założony: 30 marca 2009
Ostatni wpis: 31 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
weronikamarta

kobieta, 45 lat, Poznań

170 cm, 96.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: zmiescic sie w 42 rozmiar

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 kwietnia 2009 , Skomentuj
  DZISIAJ :    Śniadanko: jak  zwykle   pumpernikiel   ,grani, ogórek  zielony  , pomidor, rzodkiewki,  kawa  i plasterek  szynki   .Obiad: zupa  kalafiorowa  z  makaronem i łyżka  bigosu. Podwieczorek:kawałek  jabłuszka  , pomarańczy  i  kiwi   Kolacja : grejpfrut  do  picia  jak  zwykle   woda  , herbata zielona  i  2  szklanki  czerwonej  herbaty

22 kwietnia 2009 , Komentarze (1)
 Ogólnie   to  ostatnio  mam   doła,   nic  mi  się  nie  chce   i  przyczyną  wcale  nie  jest to   moje  odchudzanie .Bo   fakt ,  że   chudnę  bardzo   mi  się podoba  .Może  chodzi  o  to  że  całymi  dniami  siedzę  sama   z  dziećmi   męża  wciąż  nie  ma   tylko   praca   rozumiem  to   ma  swój   biznes  i  dba  o  niego   w końcu  to   tylko on pracuje  ale  brakuje mi  go.  Doskwiera  mi  samotność    ,  Żalę   się  a  to  nie  w  moim   stylu.......Może  jutro  będzie  lepiej  ....

22 kwietnia 2009 , Komentarze (1)
Jadłospis  na  dziś:  Śniadanie   pumpernikiel,  pół  serka   grani   pomidor, zielony  ogórek  ,rzodkiewki   kawa  z  mlekiem   pół plasterka   szynki  i  odrobina  sosu   tatarskiego. Obiad:  miała  być  sałatka  z  jabłuszka , kiwi ,a  do  tego   jogurt- owoce  leśne ,a  było  jabłuszko  i  plasterek  mortadeli    smażonej     niestety   jeszcze   skusiłam się  na  resztkę tortu  mało  bo   mało  ale  kalorii  to ma  na pewno   dużo   ale  cóż   stało  sie  za  to   już  teraz  wedle  planów   --   .Kolacja:  koktajl   waniliowy   Herbapolu    .Do tego  jak  zwykle  zielona   herbata  ,woda     i  czerwona   herbata  . 

20 kwietnia 2009 , Skomentuj
Jutro   wtorek    a  ja  już  myślę  co  pochłonę   :  pumpernikiel ,  kawę,  z  moim  mleczkiem ,  pół   serka  grani,   pomidora , zielonego  ogórka, rzodkiewki  odrobinę  sosu  tatarskiego  tyle  co   posmarowanie  chleba   pół  plasterka  szynki ,  a  na  obiad    została   mi  połowa  piersi  z  kurczaka   gotowanej   i  do  tego  zjemy  sobie  surówkę ,     na  kolację  wypijemy  koktajl  truskawkowy  Herbapol    ,  do   picia  przez  cały  dzień   ,  zielona  herbata,   woda  

20 kwietnia 2009 , Skomentuj
Dzisiaj   zjadłam   przez  cały  dzień: pumpernikiel  2  skibki,   pół  serka   grani ,  parę  plasterków   zielonego  ogórka ,  3  rzodkiewki   ,  2   łyżki  sałatek   od  teściowej     3  kawałki  ryby w  pomidorach   (  troszkę  ketchupu dodałam   bo  było  za   mało  pomidorowe),  2   frankfurterki  kiwi   ,jogurt   wiśniowy  duży  ,piłam  kawę  z  mleczkiem  0,5 %  oraz  zielona  herbatę  i  wodę  z  cytryną       

19 kwietnia 2009 , Komentarze (1)
Dzisiejszy  dzień   :  śniadanko   :  pumpernikiel   1 skibka   ,jajko   1.sztuka,2  cienkie  parówki  , sałatka   zrobiona przez męża :  z  pomidora , zielonego  ogórka,  rzodkiewek  i  zielonej  sałaty  , kawa z  mlekiem i  łyżeczka  sosu tatarskiego  i  odrobina   ketchupu .obiad   pół  piersi  z  kurczaka  gotowanej  i  jeden  malutki  kotlecik  z piersi,  a  do tego  sałata  z  jogurtem  naturalnym   potem  jabłuszko   kolacja   pół  jogurtu  i  garść płatków  fitness vitalinea   zielona  herbata   jutro   będzie   dirtetyczniej

19 kwietnia 2009 , Komentarze (1)
Wczoraj  było  troszkę  kalorycznie  imieniny   teściowej    skusiłam sie  na  sałatki  jedna   była   z  krewetkami    i    papryką  oraz  innymi  warzywami   ale  niestety   z  majonezem   druga  zaś   ananas    por   itd.tez  z  majonezem  a  co  tam   w końcu  nie  jadłam   słodkiego  a było   przepyszne    tak  wszyscy  twierdzili)  do   tego  zjadłam   jeden  plaster  szynki  w  galarecie  z  jajkiem  i  szparagami   i   drugi  kawałek  galantyny  to  pieczeń    rzymska   oprócz  tego pochłonełam   3  plasterki  polędwicy  sopockiej  i  jedneą  frankfurterkę  troszkę  chrzanu   i  gorzką  herbatę   oraz   kawę   chyba  nie  było  naj  gorzej  bo  w  domku  na  obiad  jedno  jabłko  i  to  na  spółkę  z  córcia  i  moje  standartowe  śniadanie 

16 kwietnia 2009 , Skomentuj
dzisiejszy  jadłospis    śniadanko   2  skibki  pumpernikla   kawałek zielonego  ogórka    mały  pomidor  kawa  z  mlekiem    pół  serka   grani    i  kawałek    kabanosa    ale  mały    aha   chlebek  posmarowany   sosem  tatarskim    niecała   łyżeczka   obiadek   miska  zupy  kalafiorowej     z  makaronem  i   jeden  mały  naleznik   z  odrobina  dżemu  truskawkowego  kalorie ,że  szok  ale  cóż  stało  się,  za  to  jutro  post   przez  cały dzień  tylko  kawa,   woda  z  cytryną   i  herbata  zielona .   Dzisiaj   jeszcze   stepper   i ....zobaczymy   jaka  jeszcze  gimnastyka   .pa  papapapa  

16 kwietnia 2009 , Skomentuj
Cześć   słoneczka  moje   kochane   mam  nadzieję,  ze   święta   się  udały  . U  MNIE  BYŁO  SUPER  .Po   święconce wybraliśmy  się  z dziećmi   oraz    sąsiadami     na   cmentarz   ....  po  zapalać  lampki .   Troszkę   kilometrów  zrobione   bo   deptaliśmy  około  1 godzinki.   .A potem   do   wieczorka   siedzieliśmy   na  ogródku   kulturalnie   po  jednym   piwku   oni   oczywiście   , bo  ja  z  wodą  niegazowaną    ...Śniadanko   Wielkanocne  zjedliśmy  w   domku ,, a  potem  do  teściów  i  rodziców   nasiadówki   przy  stole   u  teściów    skusiłam  się  na  łyżkę   sałatki  i  2 plasterki    mięsa    z  ćwikła   i  oczywiście    kawa  ..gorzka   z  mleczkiem.Wieczorem    w  domku   też   zjadłam   z  mężem  kolacyjkę    mięsko  z  sałatką   (oj  dużo   tego  za  dużo   było).  Za   to  w  drugi  dzień  świat   po śniadanku    wybraliśmy  się  z   mężem  i  córkami    do  POBIEDZISK   do Skansen   miniatur   bardzo  podobało  się   moim  pociechom     ,  potem   zaliczyliśmy  prawie  5  godzin  w  nowym  zoo  ( oj nogi  bolały  ,)ŚWIĘTA   ŚWIĘTA   I  PO ŚWIĘTACH  ale  nie  było  najgorzej   bo  dzisiejsze  ważenie  pokazało  105,8  czyli  w   miarę  .Do  końca  miesiąca   zostało   14  dni  ciekawe   ile   zrzucę  ....  ?????    

10 kwietnia 2009 , Komentarze (1)
Waga   pomalutku    w  dół     105,7    HURA  cieszę  się  bardzo ,   bardzo  bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.Napawa   mnie  to  wielkim  optymizmem  ,  że    mi  się  też     uda  , że  ja też   mogę   ,  potrafię. Mój  mąż    bardzo   mnie  wspiera   , zresztą   stwierdził  cyt.'' bez   względu   ile  będziesz   ważyła   to  i  tak   cię   będę  kochał'' ,     kochany   jest   .  Wiem ,że   mówi  prawdę   KOCHA   bardzo ,  zresztą  od  14  lat  , bo  tyle  się  znamy  i  tyle  jesteśmy  razem .Małżeństwem  od 8  lat  i  to  bardzo  kochającym  się  i  udanym   i  szczęśliwym   .    .........cdn.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.