Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kaba2000

kobieta, 53 lat, Ziemski Raj

167 cm, 101.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 marca 2024 , Komentarze (7)



Dziś miałam wolne.

Wzięłam się za okna i szafy.

Lubię sobie na wiosnę odgruzować mieszkanko.

Wy też robicie takie generalne wiosenne porządki?

Pewnie dużo kalorii spaliłam.

Ale zrobiłam na obiad schabowe do tego mizeria i 2 ziemniaki.

Odchudzanie zostawiam po Świętach bo wtedy będę mieć diabetologa.

Co nie znaczy że się obżeram.

Jem małe posiłki i robię 5000 tyś kroków.

Wiem,że to mało,ale nie daję rady więcej.

Kot szczęśliwy,że ma czyste okno i kocyki świeżutkie.

7 marca 2024 , Komentarze (4)

Czas oszczędzania się kończy.Jutro będzie kasa i będzie szaleństwo.A ja się cieszę ,że dałam radę👍.A na biedę dobry kurczak i podzieliłam go na części.

Z udek zrobiłam galaretę z jajkiem i groszkiem,tylną część dodałam do kawałka wołowiny i wyszedł pyszny rosół,a piersi udusiłam z warzywami do ryżu.

Skrzydełka i szyjka będą na zupę.

Oto moje dania:

sorry za zdjęcia,śpieszę się.

Na wadze kg mniej bo było dużo ruchu.

Dużo słoneczka życzę🌝🌞☀️

29 lutego 2024 , Komentarze (11)

Fajnie:Kupiłam buty.Zaszalałam,czy pasują 50 łatce hmm...

Spotykam się dziś z przyjaciółką po południu,może omówimy jakiś plan na Dzień Kobiet.

Niefajnie;Pomimo ograniczenia kalorii waga nie współpracuje no fakt brakuje bardzo ruchu.

Mam szlaban na kasę do 8 marca mąż stwierdził,że za dużo nawydawałam.

No może ma rację niepotrzebne nam długi.

A to moje buty😀

25 lutego 2024 , Komentarze (6)

Wczoraj miłe zaskoczenie,byłam w pobliżu mojej siostry i zaprosiła mnie na śniadanie.To dzieło szwagra,jest niesamowity.Ja to często w biegu,tak na szybko,tylko do obiadu się przykładam.A tu takie rarytasy.

Dziś dobry dzień,jest już trochę słońca.Będą odwiedziny u jednych i drugich rodziców i dłuuugi spacer

Życzę Wam przyjemnej niedzieli,odpoczynku i łapania promieni słonecznych🌞

23 lutego 2024 , Komentarze (5)

Dziś Dzień depresji.Tak choruję na nią i czasem jest mi ciężko.Tak jak teraz kiedy są takie pochmurne i deszczowe dni.Ale wbrew pozorom nie jestem smutną osobą.Dużo się śmieje,żartuje choć dusza boli.Dziś gotuje barszczyk ukraiński z fasolą białą i kapustą włoską.Będzie na dwa dni.Waga wciąż ta sama ale będzie spacer i na poprawę humoru nowe pazurki wiosenne.Czekam na wizytę diabetologa byle do kwietnia.Życzę Wam dużo słoneczka i dobrego humoru mimo pogody.

9 lutego 2024 , Komentarze (5)

Dawno mnie nie było,choć czytam Was codziennie.

Dużo rzeczy działo się w realu.

Musiałam podleczyć trochę depresję i byłam na 3 miesięcznej terapii.

Wszystko już ok.

Ale z wagą dramat cały czas tak samo duża

Cukrzyca 2 ,którą trzeba leczyc i zabużenie metabolizmu.

Na kwiecień mam diabetologa,który mnie pokieruje.

A tymczasem trzeba wprowadzić dietetyczne i stałe posiłki.

Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za wasze postępy w odchudzaniu.

4 września 2023 , Komentarze (4)

Kurcze kręcę się jak na karuzeli.

Zbiory z ogrodu trzeba było przerobić,zostały jeszcze pomidory.

Plewienie w ogrodzie brrr jak ja tego nie cierpię.

Odświeżenie łazienki i generalne sprzątanie.

I pech chciał brodzik pękł i leję się woda na kafelki.

Mąż coś będzie kleił a na wiosnę trzeba wymienić na nową.

Czy kiedyś ta robota się skończy cz tak będzie w koło Macieju.

Jeszcze pomoc teściom bo zdrowie im siadło.

W niedzielę się zbuntowałam i pojechaliśmy na dożynki.

Fajnie było ale ceny kosmos malutkie frytki 15 żł,woda mała 5 zł,hot dogi malutkie 25 zeta.

Ale dostałam malutki wiejski chleb wypiekany w prawdziwym piecu.

Pychotka.

Zapowiadają jeszcze piękną pogodę trzeba znaleźć czas na spacer,obowiązkowo!!!

30 sierpnia 2023 , Komentarze (5)

Jutro i pojutrze mam wolne.

Mąż będzie malował sufit w łazience a ja będę generalnie ją sprzątać.

Jedno dobre spalę trochę kalorii.

Byłam dzisiaj w robaku,warzywa bardzo tanie i pomyślałam o sałatce do słoików.

Wiecznie jakiejś roboty sobie szukam.

Wy też tak macie?

27 sierpnia 2023 , Komentarze (6)

1,5 kg mniej,do paskowej jeszcze trochę.

Fajne dziś ochłodzenie teraz trzeba zwiększyć aktywność nie ma już wymówek,że gorąco.

Dziś na śniadanie:2 kromki chleba z serem i pomidorem.

Obiad kupny.4 pyzy z mięsem

Na kolację planuję 2 jajka na miękko i sałatkę z pomidorów z cebulką,mam swoje z ogródka z kromką chleba.

Miłej niedzieli,odpoczywajcie bo jutro do pracy.

26 sierpnia 2023 , Komentarze (14)

I bardzo aktywne ostatnio.

Środa-mąż wyciągnął mnie do parku wieczorem na siłownię na powietrzu a ,że mi się ćwiczyć nie chciało na przyżądach to pobiegałam po parkowych alejkach,kondycja słaba ale dałam radę.

Czwarteķ-mąż miał wolne ale wcześnie wstaliśmy gdzieś po 5 tej rano i znowu z inicjatywy męża pojechaliśmy na piękną zieloną wyspę na długi 2 godzinny spacer.Super tak wcześnie rano jak nie ma jeszcze ludzi.Ja na ósmą do pracy.

Piątek-przez przypadek trafiłam na piknik z muzyką.Wyszalałam się za wszystkie czasy i zjadłam tylko jedną kiełbaskę z grilla.

Sobota-dzisiaj umieram,mam zakwasy i wkurza mnie upał-nigdzie nie wychodzę.

Zrobiłam pranie i gulasz warzywny na obiad.Mąż pojechał na drobne zakupy.

Jutro będzie poranne ważenie.

Czekam na deszcz i odpoczywam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.