od kilku dni pobolewa mnie gardło...
więc w końcu się zmobilizowałam i poszłam do lekarza...
według tego badania z początku miesiąca wyszły mi bakterie i gronkowce...
ale pani doktor powiedziała, że to są małe ilości.. i nie ma co się przejmować...
tyle w organizmie to ma w zasadzie każdy człowiek...
pożaliłam się na wieczne problemy migdałowe
i pani doktor dała mi skierowanie do laryngologa (wizyta 11.07)
i receptę na antybiotyk, bo mam faktycznie powiększone migdały..
ta pogoda mnie kiedyś dobije.. ledwo mówię, bo czuje oba migdały dziś...
nie długo idziemy na 80-te urodziny mojego dziadka....
i od dłuższego czasu mam problem z prezentem dla niego...
w ogóle nie wiem co ma kupić...
zresztą ja nigdy nie wiem co się może podobać na prezent...
dlatego nie lubię kupować prezentów...
gdybym mogła to ograniczyłabym się tylko do ich dawania...
przydałaby mi się jakaś wróżka prezentowa...
dziadek nie musi się o nic martwić poza zdrowiem...
ale czasami myślę, że moi dziadkowie to nasz przeżyją..
jeżdżą sobie co roku po wczasach... odpoczywają jak na emerytów przystało...
niczego im nie brakuje...
alkoholu nie piją... więc nie ma co kupować...
może Wy mi doradzicie??
pomóżcie, bo czas niebłagalnie ucieka....