No tak, znów zaliczyłam czerwony pasek ... schudłam a jakże - ale znowu za mało

Dzisiejszy wynik to 76.9 kg ... ubyło tylko 400g
A dlaczego ? bo się mało ruszam ... fakt, praca w ogrodzie jest wyczerpująca więc liczę na spalone kalorie ale to jest co jakiś czas , nie codziennie.
No ... a jeżeli trzymam dietę , bo się staram ( czasem coś wyskoczy ponad plan ale rzadko) i nie ćwiczę , to czego sie spodziewać ?
Samo ćwiczenie takie sobie tez nie wystarczy , wszystkie te wygibasy dywanowe to są raczej na kształtowanie sylwetki i dobrze, tego też mi potrzeba ( ale opona już znika


Spalanie ... spalanie i jeszcze raz spalanie ... tego mi trzeba i to pilnie ! bo w takim tempie to zakończę dietę w przyszłym roku !

No tak ... jest nadzieja ... dzisiaj (chyba ) dostarczą brakującą część do rowerka i jazdaaaa !
Ta część jest dość istotna w całej konstrukcji ... brak podpórki pod siedzenie

Syn rozmawiał telefonicznie z wysyłającym rower i okazało się że przy sprawdzaniu paczki do wysyłki ta część została ... zostanie dosłana na koszt sprzedawcy ... i było słowo przepraszamy

Pozdrawiam

