Mój syn ma dzisiaj urodziny ... kończy 22 lata ...niestety jest w wojsku, przyjedzie dopiero w sobotę ... ale już z nim rozmawialiśmy :)))
Oczywiście były życzenia ... to przede wszystkim ... no i dowiedziałam się , że w jednostce zorganizowano mu małe przyjęcie urodzinowe ... dostał ciasto i kanapki, sok , kawę ...teraz siedzą wszyscy w stołówce i świętują :)
Miłe to bardzo :)
... no tak , ale my jesteśmy tu ... i znowu się rozczulam ....
Takie momenty są dla mnie nieobliczalne ... cieszę się już na jego powrót, wiem że za 17 dni kończy juz wojsko ... no ale ...
Teraz trochę o mnie ... od dzisiaj dieta i w ogóle pod ścisłą kontrolą ... za duzo sobie pozwalałam nie kontrolując tego :)))
... na śniadanie były otręby z mlekiem ... drugie śniadanie to pieczone jabłko z łyżeczką niskosłodzonego dżemu :)))
... Może nawet dzisiaj uda mi się poćwiczyć ... z tym w sobotę i niedzielę mam trochę kłopotu , bo wszyscy są w domu a moje hula hop jednak potrzebuje dużego , w miarę pustego pokoju :))) ... ale brzuszki mogę przecież robić wszędzie