- z dużą torbą...tyle że nie pod dziobem a pod pępkiem Wczoraj zadzwoniła Kudła, miałam cichą nadzieję że tego nie zrobi, no i zameldowała że idziemy wieczorem do klubu.Umawiałyśmy się na to wyjście już we wtorek, ale ta szarzyzna ubiegłotygodniowa mnie do szału doprowadzała i do stanu ...otępienia duchowego. Nie miałam ochoty jak cholera, no ale...czego się nie robi dla psiapsiółki, poza deklaracją , że jakby co ...to jej oddam kawałek mojej wątroby. Wypindrowalam się należycie i pojechałyśmy do " potencjalnej" konkurecji, zajechałyśmy o 9 , pustawo było, stolik był zarezerwowany, kelnerka nas usadziła i się zaczęło...dżizas...jak człek nie chodzi już po klubach bo jest we własnym to nawet nie ma pojęcia ile to sobie życzą za drinka, ponieważ wzięłam końcówkę drobnych z portfela ..czyli 40 zł, a pan po wejściówkę do nas docierał wolniej niż kelnerka po zamówienie, to wypatrzyłam w karcie red night i się zdecydowałam, bo odciążał on moją kieszeń jedynie o 14 zł....co prawda jestem miłośniczką seksu na plaży, tak drzewiej powiedziałam pewnemu kelnerowi, że proszę o seks na plaży, kelner był młody i biedny mało nie padł przy stoliku, jak usłyszał moje zamówienie - nomen omen, tuż przy restauracji płynęła rzeka i była plaża , znajomy z którym byliśmy miał oczy jak spodki od filiżanek, a ja widząc purpurę kelnera, wyjaśniłam mu uprzejmie że z przyjemnością wypiję jeszcze jeden sex on the beachdrinka przyniosła...kelnerka, ani chybi chłopiec się studził w restauracyjnej ....chłodni. Wracając do klubu...jak zobaczyłam skład ichniejszego seksu, to stwierdziłam że profanacji za 19 zł nie tknęi nie chodziło o cenę....tylko o skład, który miał tyle wspólnego z oryginałem...co 50 twarzy Greya z Kamasutrą . W międzyczasie usłyszałyśmy jak pan haraczowy ...molestuje panów przy sąsiednim stoliku o wpłatę 20 zl wejściówki...włos mi się zjeżył, choć raz go już przed lustrem jeżyłam domowo, przestraszyłam się że przyjdzie mi iść w pożyczkę do Kudłatej, na szczęście okazało się że panie wchodzą za free i nikt nas nie nękał, widać wszystkie wyglądałyśmy na kobiety, nie koniecznie przyzwoite, ale...kobiety a to już jest coś. Kolo 11 zaczęło się zagęszczać i słuchajcie MASAKRA, mamuty, czyli osobniki po 40 roku życia, stanowiły mniejszość. Większość to młodzież u dziewczyn statystyczna średnia wieku na oko 21 -24 lata u chłopaków 24 -27 . Panienki ...eeee....delikatnie mówiąc w większości mocno przeciętne urodowo, za to makijażowo zrobione ( Boże widzisz i nie grzmisz) bez mała na członków grupy Kiss, kto nie pamięta z zamierzchłej przeszłości, może zerknąć w " internat" . Dla mnie jako dla osobnika ze zboczeniem lekko naukowym, to była uczta, zbiór ludzi pci żeńskiej, na których można było przeprowadzić bardzo wnikliwe studium fizjonomiczno psychologiczne. Sporo młodych dziewczyn jest ...tłusta i nie chodzi mi tu o wagę 100 kg tylko o tłustość ich ciał....rozmiar może 40 góra 42 ale te falujące brzuszki i te schaby przelewające się pod obcisłymi ciuchami ...masakra, wstrętne, rozlane ciała ble. Do tego kompletne bezguście i ....co gorsza bezmózgowość. Przyszła np. panienka...figura całkiem całkiem, gorzej z twarzą, no ale podobno książki nie należy oceniać po okładce. Do szyi ok a dalej szok.....obcisła czerwona sukienka, kończąca się , wg. naszej domowej miary za tzw. pierwszym włosem, czyli, nie było opcji by panienka bezpiecznie wykonała przyklęk bądź przykuc o skłonie nie wspomniawszy. Ot dziewcze założyło dłuższą bluzkę, zapomniawszy o spodniach albo spódnicy. Ale to jeszcze mało.....dekolt na plecach sięgał ich połowy. Muszę przyznać że " czerwonego kapturka" nie dało się nie zauważyć, nawet w zaciemnionej atmosferze, wyjątkowo rzucała się na oczy, mam nadzieję że nie było tam żadnych oczu należących do ...faceta, ogarniętego najnormalniejszą, męską, nieopanowaną chucią. Kolejną dziewoją , która wzbudziła moją fascynację była dziewuszka , ani chybi z metra cięta, bo raptem całość miała może 1,5 m wysokości, króciutkie nóżki z potężnymi udami i .....dupsko niczym Kim Kardashian..opiętą ciasnymi do granic wytrzymałości portkami. Ledwie się powstrzymałam by nie podejść i nie ująć obiema dłońmi owych czesci ciała , żeby sprawdzić czy to nie są jaśki Generalnie panienki okupowały bar, pijąc piwo i rechocząc tak , że się nie słyszało własnych myśli. Kudłata z Niekudłatą poszły w końcu zakręcić biodrami a ja łżąc jak pies , że mnie ścięgno Achillesa pobolewa, zostałam , otrzymując szczytne zadanie pilnowania ich dobytku doczesnego mieszczącego się w torebkach , no i oczywiście kontynuując moje naoczne badania bez mała nauczkowe. Dziewczyny wróciły niezadługo zniesmaczone iż na parkiecie dochodzi do " macanka" czyli panowie poprosili panny do tańca, po czym organoleptycznie sprawdzali ich przydatność....i nie wiem czy było to ocenianie przydatności do tańca. Posiedziałyśmy jeszcze trochę, stwierdziłyśmy , że to na bank nie nasze klimaty i że w naszym klubie to jest o niebo fajniej ...ludzie się bawią, nie ma form polipów przystolikowych , w przypadku + 40 letnich gości, muzyka też o wiele fajniejsza , a ponieważ O. koszmarnie bolało ramię, bez żalu zebrałyśmy nasze szlachetne odwłoki i ewakuowałyśmy się . Refleksje mam niestety smutne...świat zdecydowanie schodzi na psy...i to wcale nie na te rasowe. Ło matko i córko z raporciku zrobiło się raporcirsko ( bez mała Komisji Wełnęckiej) zbieram moje porozciągane ciele, a co ....ja już po strechingu, i podążam do kuchni gotować soczewicę, bo mam dzisiaj w programie soczewicę po hindusku z brązowym ryżem. Paaaaaaaaaa.....miłej niedzieli
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.