jęczę...prawie że z rozkoszy, a na pewno z zadowolenia, pierwsze moje jęki dobiegały o 7 30, jak się nawróciłam z pływalni, oj dałam sobie dzisiaj w palnik...dałam45 min 52 długości jak wpisałam dzisiaj wynik w endomondo to mi wyliczyło że płynęłam z prędkością 1, 76 km wiem...to brzmi śmiesznie...ale to o 100 m szybciej niż zwykle a ciało to odczuło, oj odczuło, szczególnie ramiona i łopatki :D , wiaderka nie poczuły nic, jak wlazłam po schodach na moją latarnię i się rozdziewałam to czułam gorąco pulsujące pod skórą...przyznam że uwielbiam ten stan, oczywiście w trymiga się wyszykowałam, zjadłam śniadanie i pojechałam wydawać pieniądze...jak co tydzień. Atmosfera świąteczna się ludziom udziela, bo jakaś pani zafundowała nam " ptasie radio", rozmawiała z drugą panią przez telefon, a właściwie wrzeszczała na nią, z krzyków wynikało że tą panią nic nie obchodzi czego chce tamta pani a wogóle to o co jej chodzi , chodziło tamtej pewnie o zakup czegoś, bo w dalszym ciągu krzyków pani w sklepie łajała tamtą panią że miała być w sklepie i jak się chce, a wiedziała że chce, to się przychodzi do sklepu rano tak jak inni to zrobili. No faktycznie ja w sklepie byłam już 8 15 i nie byłam pierwszą. Ja rozumiem tą sklepową panią tylko czemu u Boga ojca mam wysłuchiwać jej porannych ryków, wtedy kiedy " od rana mam dobry humor" . Uprzejmie donoszę że w Lidlu pojawiła się " dmuchana" kasza jaglana i takoweż żyto, bez żadnych dodatków. Jest też wersja z miodem i jakimiś dodatkami , jagły są chyba z truskawkami a żyto z brownie. Ale ja laszcząca się zakupiłam gołe...bo ja czuję pociąg do golizny Wracając et chałupa wpadłam do małego centrum handlowego albowiem nudząc się okrutnie przedwczoraj ( co mam w zwyczaju) wpadłam na pomysł, nie szczędząc sobie samokrytyki w stylu " ty durna babo, że też wcześniej ci to nie przyszło do tego czerepu" , że mam tyle blach i foremek do pieczenia ciasta, ostatnio kupilam slicznego silikonowego zająca i baranka i w tym roku rozłożą się drożdżowe zwierzątka na świątecznym stole, wracając do foremek, z powodu ich ilości mam delikatnie mówiąc potężny pierdolnik w spiżarni, a co chce wywlec którąś formę to mi reszta spada często gęsto na umysł, bo zalegają na wierzchu regału. No i mnie oświetliło, Eureka , i to nawet nie w wannie, że powinnam kupić takie pojemniki " chomiki" zamykane i tam schować blachy, a do inszego chomika mniejszego powsadzać takie właśnie pierdalamenty niezbędne do produkcji słodkości czyli foremki do muffinek, mini babeczek, dekorator do tortów, sprytna miseczkę do rozpuszczania czekolady czy foremki do wycinania pierników. Pierwsze pudło kupiłam, wlazła tam połowa blach, ale to nic, mogę na nim ustawić spokojnie kolejne pudlo i zamknac w nim resztę blaszek .A wtedy zostanie mi na regałach miejsca nawet na czy mniejsze chomiczki. Bacia!!!! jesteś geniuszem. Swoją drogą im jestem starsza, tym bardziej lubię zamykać różne rzeczy w pudełkach i koszykach ....to pudełko na papiery, folie , woreczki śniadaniowe, lodowe i takie tam . Tamten koszyk na serwetki .....o i wtedy mam nareszcie porządek :D . No dobra moje piękne , mądre i dowcipne. Pożarłam II śniadanie ...jęcząc....bo ilość lodów malinowych chyba przekroczyła objętość mojej sakwy jedzeniowej idę szorować szafki kuchenne, wczoraj w ramach pokuty oraz pięknej pogody umyłam okno w sypialni i wyprałam firankę. Na jutro planuję to samo zrobić u dziecków. Ale jutro priorytetem jest dawanie krwi bliźnim. Cała reszta dnia będzie zależała od tego jak się będę czuła. No to bye, bye
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Anpio7
14 marca 2016, 20:17Brawo za pomysł. Pojemniki i ja będę kupować i wszystko w garderobie segregowac po kolei,ale to już sobie zostawię na wiosnę. Pozdrawiam
Beata465
14 marca 2016, 20:59Już mi się część mojej spiżarni bardziej podoba :D
moderno
14 marca 2016, 19:30Blachy przechowuję w piekarniku i za każdym razem jak chcę coś wyjąć to wszystko wypada.
Beata465
14 marca 2016, 19:44Iwonko ja mam z 15 różnych foremek jak nie lepiej, nie byłoby opcji upchac tego w piekarniku, nawet te z wyposażenia piekarnika leża na szafce nad kuchenką :D
patih
14 marca 2016, 19:27chodzi za mna basen
Beata465
14 marca 2016, 19:43To hop siup i pakuj się do niego
Ciapolina
14 marca 2016, 18:53Oj też kocham basen. Dzisiaj 1,2 km :)
Beata465
14 marca 2016, 19:42Brawo ....ja tylko 4 długości więcej :D
Magdalena762013
14 marca 2016, 17:56To dziś dałaś czadu i z pływaniem i pomysłowym chowaniem, a może i z kupowaniem? Ale o co z Lidlem chodziło to nie ponialam do końca - sprzedawczyni krzyczała przez telefon do jakiejś koleżanki, ze ta nie przyszła na czas i pewnie tamta nie zdąży czegoś tam kupić, bo wyprzedane, tak? :) :)
Beata465
14 marca 2016, 18:38Nie :D pani klientka krzyczała na koleżankę .....niezwykle żywiołowo :D
ellysa
14 marca 2016, 16:40tak mnie rozpiera energia,ze moze pojde na kurs plywania,bo wstyd sie przyznac...nie umiem....:))))
Beata465
14 marca 2016, 17:34To nie wstyd...ale powód do tego , żeby się ...nauczyć :D
siostrazdlugareka
14 marca 2016, 15:48Jezusie , Od dawna pakuję wszystko w pojemniki . Bo przy tej ilości półek jakie mam , to w życiu bym się nie ogarnęła . A tu dwa razy więcej mieszczę , dzięki takiemu rozwiązaniu . Oj siostra , siostra .
Beata465
14 marca 2016, 17:34Małpa....i do tego nie ruda. Blachy też tak czymasz? No ale ty masz 4 na krzyż a nie 15 :D
siostrazdlugareka
14 marca 2016, 17:37No blachy to akurat mam w jednym rogu szafki . Bo wchodzą jedna w drugą od dołu do góry .
Ankarkaa
14 marca 2016, 14:41Marzę o tym żeby sobie popływać ... niesttey rozłożona grypą mogę póki co sobie o tym zapomnieć :(
Beata465
14 marca 2016, 15:12Współczuję...ja tak marzyłam 3 miesiące....wreszcie się odkuwam :D
Maratha
14 marca 2016, 13:00o! tego mi brakuje. Pudelko na woreczki sniadaniowe! Wszystko inne juz ma swoje mieszkanko, a jeszcze w niedziele abylam droga kupna mieszkanie dla ziemniaczkow, cebuli i owocow. Fajne koszyczki takie mieli w Aldim i tak mi sie spodobaly ze teraz stoja u mnie w kuchni na blacie :)
Beata465
14 marca 2016, 13:09hihihi u mnie od dawna owocki mieszkają w czerwonym koszyczku a warzywka w zielonym :D miłego popołudnia
Annanadiecie
14 marca 2016, 11:39Dobry pomysł na blaszki! Dzięki za sprzedanie patentu:-) Miłego dnia!
Beata465
14 marca 2016, 12:35a bardzo proszę