Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 81.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

13 lipca 2021 , Komentarze (4)

Odebralam wyniki w internecie i wiekszosc jest dobra tylko eGFR mam nieprawidlowy przeczytalam ze to może być wczesna postać przewlekłej niewydolności nerek. W czwartek pójdę do lekarza zobaczę co powie. Oczywiście Pan do anteny nie przyszedł i jutro znów muszę czekać w domu bo nie wskazał godziny. Muszę poczytać artykuły z czasopism i później bedzie spanko tylko że dziś przespałam się z godzinkę w południe i trudno będzie usnąć. Południowe spanie ogarnia mnie gdy są upały.  Miłego wieczoru

13 lipca 2021 , Komentarze (2)

Witam w słoneczny poranek. Dzisiaj byłam już na pobraniu krwi. Zaliczyłam też 21 km rowerem. Przeczytałam by schudnąć trzeba zrobić 20 km w godzinę ja niestety mam tempo 15 km na godzinę i wydaje mi się że mam dość dynamiczna jazdę teren płaski. Miałam jechać ten sam dystans wieczorem ale przyjdzie Pan naprawić antenę satelitarną uszkodzona po wczorajszej ulewie. Waga 80 km więc wracam do systematycznej aktywności.  Jutro rower raniutko przed wysokimi temperaturami. Ograniczam też wielkość spożywanych posiłków. Małe zakupy w biedronce nabiału i owoców. Warzywa zakupie w piątek na rynku dziś już jest za późno. Płyny pije w ilości ok 2.5 l w tym 1.5 wody. Pielenie w ogródku czeka jest zbyt mokro w gruncie. Przed deszczem zdążyłam oczyścić tylko przekwitle kwiaty. Ulewa zniszczyła mi hortensje może jak podeschna to się wyniosą boję się ich nawet dotykać.  Może wystawie trochę buzie do słońca bo morska opalenizna już zanika. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :-) 

9 lipca 2021 , Komentarze (9)

Witam, weszłam na wagę a tam 80 masakra. Ja zaczęłam bać się jeść bo znowu puchne. Od dłuższego czasu mam silne bóle kości mięśni nóg ramion rąk.  Dziś w nocy doszło mrowienie prawej ręki ale tak potworne że nie mogłam zwalczyć żadnym masażem ćwiczeniami teraz pisząc mam mrowienie w końcach palców . Zrobiłam sobie badanie dny moczanowej i wyniki w normie. Czy możecie mi podpowiedzieć co to może być. Moja pani lekarka wszystko zrzuca na kręgosłup. Bez olfenu to ja się nie ruszam. Spacery i ćwiczenia poszły w odstawke nie mogę przejść nawet 2 km. z kijkami. Wróciłam wczoraj z Warszawy mąż mnie przywiózł/specjalnie po mnie przyjechał/ bym wróciła do domu bo ogród, upały niemilosierne i trzeba podlewać a sąsiedzi na wakacyjnych wyjazdach. Zajrzałam na stronę wyjazdów sanatoryjnych i mam numer 4200 czekam od 2018 roku z numerem 43000 może będzie wyjazd zimą.  Szkoda wolę letnie i wiosenne miesiące.  Wesele w sierpniu a z moja niedyspizycja ruchową to będę grzała krzesło i wyjdę na snoba. Coś mam myśli bardzo negatywne a tak fajnie było. Mam nadzieję że u Was wszystko w porządku. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :-) 

30 czerwca 2021 , Komentarze (6)

Dzień dobry pogoda dziś może pozwoli swobodniej oddychać. Waga wskazała 79 kg przy podjęciu próby zmiany nawyków w tym czasie miałam mieć 70 kg. Nie udało się. Metabolizm zwolnił.  Wyszlo pól na pół. Zasyanowilam się czy może moje całe życie jest takie zachowawcze pół na pół.  Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć. Dziś spotykam się z koleżanką z mojej pracy na początku mojej aktywności zawodowej. Spotkanie po 30 latach. Idę kupić jakieś ciasto owoce i lody. Mam nadzieję podbudować się trochę psychicznie bo dostaję doła. Jestem po świetnym odpoczynku a tu taki nastrój. Mam nadzieje ze wam humory dopisuja. Miłego dnia.

29 czerwca 2021 , Komentarze (3)

Dzień dobry w letnim słonecznym dniu. Dzisiaj zapraszam do ogrodu zrobiłam zdjęcia kwitnących kwiatów, liliowce tak szybko przekwitaja a szkoda bo nawet w pochmurny dzień dzięki żółtym kwiatów jest radośnie. Nie zakwitly jeszcze hortensje  i dobrze bo będą wtedy do późnej jesieni

Gorące pozdrowienia 🤓

28 czerwca 2021 , Komentarze (8)

Witam dzisiaj jestem po pierwszej nocy w domu. Wróciliśmy z wakacyjnego wypadu do Kołobrzegu. Pobyt 8 dniowy w tym 3 dni bez słonecznej pogody ale było na tyle ciepło że bardzo dużo spacerowalismy przez cały pobyt. W słoneczne dni w godzinach od 10 do 15.30 plaża. Zaliczyłam też kąpiele w Bałtyku.  Ciężko było się zanurzyć ale później wspaniale. Pobyt zaliczam do bardzo udanych. Kuzynostwo niestety nie mogło  dłużej u nas zagościć i rano pojechali do domu obowiązki zawodowe. Jesteśmy umówieni na wspólne wakacje w przyszłym roku oby zdrowie nam tylko pozwoliło. Teraz zabrałam się za rozpakowywanie i pranie. Ogród przez tydzień zakwitly pięknie. Lilie w pełnym rozkwicie róże i lawenda.  Muszę podziękować sąsiadowi za podlewanie jakimś  dobrym koniakiem. Moje kolana i nogi niestety bardzo bolą przez cały pobyt wspomagalam się tabletkami przeciwbólowymi. Waga niestety na plus. Daje sobie tydzoen na przywrócenie równowagi w serwowaniu posiłków i dopiero wpisze nową wagę. W ośrodku w którym byliśmy były turnusy dietetyczne z odnową biologiczną z różnymi rodzajem diet. Może skuszę się na pobyt taki w przyszłym roku. Rozmawiałam z panią którą uczestniczy od kilku lat na turnusach dwu tygodniowych ma 70 lat a wyglądała na ok 60-tke zrobiłam wielkie oczy a było W  niej też tyle energii ale może to też wpływ genów. Stosuje od kilku lat dietę warzywną. Mi trudno na niej wytrwać 1 miesiąc a co mówić o całym życiu.  Pozdrawiam Was serdecznie życzę pogody ducha optymizmu bo słonko to mamy zagwarantowane. Buziaki.

20 czerwca 2021 , Komentarze (6)

Przesyłam słoneczne i serdeczne pozdrowienia z Kołobrzegu. Pogoda wspaniała, hotel bardzo ładny z prawie całą obsługą osób z Ukrainy. Wczorajszy posiłek smaczny z możliwością swobodnego wyboru i ilością nakładanych porcji. Duży wybór trzeba uważać by nie popłynąć z jedzeniem. Na plaży sporo ludzi woda cieplejsza  niż w sierpniu ubiegłego roku po piasku nie można było chodzić bez klapek tak był gorący. Kroków wczoraj zrobiliśmy ok 20000. Wieczorem był basen i jacuzzi. Wieczorem spacer i obserwacja zachodzącego słońca romantycznie. Jestem na olfenie i voltaren tez jest wcierany w nogi. Bez tego bym nie mogła chodzić.  Dziś pierwszy dzień opalania i tylko w rozsądnych godzinach. W południe wyjazd może do Mielna. Na rowery jest zbyt gorąco. Brakuje tylko muzyki na żywo.  Buziaki i miłej niedzieli

13 czerwca 2021 , Komentarze (7)

Witam w niedzielny poranek. Jak bardzo ważne są opady deszczu widać gdy na polach i w ogródkach ziemia zamienia się w popękana skorupe a rośliny są w opłakanym stanie. Na ogródkach mamy wodę i się podlewa ale nie ma jak popada  deszcz.  Wczoraj mieliśmy ok 1.5 godzinny deszczu z przerwami nie za dużo ale i tak cieszy. Niestety dziś silny wiatr i wszystko wysusza. Wczorajszy dzien pracowicie przy gotowaniu a wczesniej zakupy. Dzis mimo niedzieli tez duzo pracy wykorzystam ze jest mąż i posprząta garaż  wiatę oraz zutylizuje jak przestanie wiać śmieci po przesyłce paneli słonecznych a jest tego dużo.  Ja mam sporo prasowania a nie mogę pozostawić na dni robocze przyszłego tygodnia bo też  już poplanowane. Kolana bolą jak bolały ale rehabilitacja i intensywne prace ogrodowe im nie pomogły. Waga drgnęła jest 78.0 kg. Zaczęłam pić czystek by mnie komary i meszki nie zagryzly  bo jestem bardzo uczulona a wszelkie areozole nie pomagają może czystek wspomaga też przemianę materii. Tylko ze zwiększyła się ilość uderzeń gorąca. Muszę skonsultować u endokrynologia czy nie wchodzi w reakcję z innymi lekami. Spodnie o numer za małe na tyłku leżę ok ale w nogach strasznie opiete. Nogi to mam jak jakieś filary solidnej budowli. Okres całych miesięcy  wakacyjnych mam bardzo napięty.  Tak intensywnego okresu dawno nie miałam. Mam nadzieję że dam radę. Acha mało typowej aktywności ruchowej na schudniecie lepiej to wyglądało zimą i wczesną wiosną. Widzę że samopoczucie też miałam wtedy lepsze. Pozdrawiam Was serdecznie życzę ciepłych słonecznych dni trzymam kciuki za odchudzających. Nie będę  pisała przez tydzień ale zawsze Was czytam. Napiszę jak przebiegał pobyt w SPA i czy pogoda dopisała ale to dopiero za dwa tygodnie. Buziale:)))

10 czerwca 2021 , Komentarze (4)

Dzisiejszy dzień zaczęłam od 5 podlewaniem  ogródka. Panowie zakładając fotowoltaike położyli panele na trawie i niestety po kilku godzinach trawa została wypalona  co przedstawia poniższe zdjęcie.  Wygląda trawnik jak jakiś dywan we wzory geometryczne masakra.

z tej bezsilności na sytuację wpadłam w ciąg jedzenie pochłonęłam 2 duże schabowe ziemniaki ogórki 3 małe bułki i 2 kromki chleba z masłem i dżemem na kolację. Dziś miałam niesamowita chęć na kaszę manne na mleku i bułkę z masłem i dżemem, nie było w domu mleka to  na rower i do sklepu. Marzenie śniadaniowe spełnione. Teraz zrobię prysznic i na rehabilitację o godz 9 później bedzie pielenie. Tak strasznie rośnie zielsko w tym roku. Ten trawnik to się zregeneruje tylko trzeba czasu i dużo podlewać. W piątek i sobotę kulinarne prace przed wyjazdem dla teściowej i coś sobie zostawię gdy będzie rodzinka to nie będę tyle czasu tracić na gotowanie. Dzisiaj musze zapłacić też za kwaterę za pobyt w Juracie sierpniowy by mi nikt nie podkupił. Dzień zapowiada się słoneczny błękit nieba to cieszy szkoda że nie jestem w stanie wygospodarować czasu na wycieczki rowerem do końca tygodnia może namówie męża i zrobimy sobie w niedzielę razem. A olfen pomaga na ten mój ból pleców. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :-) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.