Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 81.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

24 sierpnia 2021 , Komentarze (2)

Godzina 9 a ja jeszcze w łóżku. Wzięłam leki na tarczyce i za pół godziny śniadanie będzie sałatka z pomidorów. Nad ranem miałam sen snila mi się uszkodzona winda co oznacza by się nie poddawać i dążyć do celu. Dziś robię sok z pomidorów czyli dzień  zaplanowany. Za oknem z nieśmiałośca wygląda słońce super będzie radośnie na duszy.Pozdrawiam i miłego dnia

23 sierpnia 2021 , Komentarze (1)

Witajcie dziś ważenie i niestety waga do góry ale przyznam że po powrocie z wakacji 2021 nie ćwiczyłam ani nie jeździłam na rowerze. Niestety nie mogę odpuścić ruchu bo waga w górę. Ruch i aktywność na morzem nie przyniosło żadnego spadku wagi. Dostałam w prezencie rower i wczoraj była pierwsza wyprawa  nowym wehikułem ale tylko 9 km. Dziś jeśli będzie bez deszczu będzie ruch rowerowy. Właśnie siedzę przed komputerem i zawieram umowy z energetyką oraz muszę ustalić termin wizyty corocznej w klinice w Warszawie. Mam termin na 8 września  wolałabym na poniedziałek lub piątek bo miałabym transport, a tak to będę musiała jechać PKP.  Jestem 9 w kolejce to z 50 minut posiedzę na telefonie. Na zbliżającą się uroczystość weselną muszę kupić modelujące majtki na brzuch i pośladki z nogawkami to trochę wyszczupli biodra obym tylko dostała. Na ustach od wczoraj mam opryszczkę może do soboty zniknie. Kupiłam w sobotę 25 kg pomidorów i będzie sok do słoików robiony jutro lub w środę, muszą jeszcze trochę dojrzeć. A tak to jesienne i łapię pomysły jak przetrwać jesień i zimę by nie wpaść w depresję. Od poniedziałku do piątku jestem sama w domu mąż w delegacji. Pozdrawiam i miłego nadchodzącego tygodnia. Buziaki

23 sierpnia 2021 , Skomentuj

Witajcie dziś ważenie i niestety waga do góry ale przyznam że po powrocie z wakacji 2021 nie ćwiczyłam ani nie jeździłam na rowerze. Niestety nie mogę odpuścić ruchu bo waga w górę. Ruch i aktywność na morzem nie przyniosło żadnego spadku wagi. Dostałam w prezencie rower i wczoraj była pierwsza wyprawa  nowym wehikułem ale tylko 9 km. Dziś jeśli będzie bez deszczu będzie ruch rowerowy. Właśnie siedzę przed komputerem i zawieram umowy z energetyką oraz muszę ustalić termin wizyty corocznej w klinice w Warszawie. Mam termin na 8 września  wolałabym na poniedziałek lub piątek bo miałabym transport, a tak to będę musiała jechać PKP.  Jestem 9 w kolejce to z 50 minut posiedzę na telefonie. Na zbliżającą się uroczystość weselną muszę kupić modelujące majtki na brzuch i pośladki z nogawkami to trochę wyszczupli biodra obym tylko dostała. Na ustach od wczoraj mam opryszczkę może do soboty zniknie. Kupiłam w sobotę 25 kg pomidorów i będzie sok do słoików robiony jutro lub w środę, muszą jeszcze trochę dojrzeć. A tak to jesienne i łapię pomysły jak przetrwać jesień i zimę by nie wpaść w depresję. Od poniedziałku do piątku jestem sama w domu mąż w delegacji. Pozdrawiam i miłego nadchodzącego tygodnia. Buziaki

18 sierpnia 2021 , Komentarze (1)

Wygasa mi umowa na dostawę prądu i muszę zawrzeć nową. Poprosiłam sąsiada o fakturę by porównać stawki jakie oferuje operator energia i jestem w szoku wszystkie trzy propozycje są o około  25% większe niż płaci sąsiad. Jestem w szoku bo mamy domki z ogrzewaniem elektrycznym i zużycie w zimę jest spore. Dostałam pakiet cennik standardowy, radość pomagania, pakiet sportowy. No i mam problem nie chcą rozmawiać o innych cenach niż zaproponowali. Ja nie rozumie jak można tak ludzi robić w konia. Kiedyś była stawka stała dla Wszystkich a teraz to się połapać nie można. Jutro jadę do biura obsługi. Dziś pracowałam w ogrodzie. Widać zbliżającą się jesień z brzozy od sąsiada cały trawnik pokrył się  liśćmi  , przycielam kwiaty  kocimietki może do zimy jeszcze odbije na przyciecie lawendy chyba już za późno. Pracy w ogrodzie sporo, wyjazdy świetne ale brak bieżącej pracy widać gołym okiem. Nadrobimy. Pięknie zakwitly hortensje muszę je powiązać do palików bo podpórki nie są w stanie podtrzymać gałęzi z wielkimi kwiatami są tak ciężkie. Aktywności brak ale się poprawię.  Miłego popołudnia.

17 sierpnia 2021 , Komentarze (3)

Witajcie napisałam cała relację z wyjazdu i pobycie w Juracie i wpis diabli wzięli. Nie chcę pisać ponownie wszystkiego podsumowując było ok. Waga na dziś 78,5 kg. Biorę się za robotę w domu. Pozdrawiam

16 sierpnia 2021 , Skomentuj

16.08.21 koniec wypoczynku letniego w tym roku, jestem w domu. Jak zwykle dużo prania do ogarnięcia w tym tygodniu. Jak mnie nie było mąż przyjmował rodzinkę i pościeli z recznikami się nazbierało. Mam nadzieję uporać się z tym w tym tygodniu na tip top. W sobotę przetwory na zimę i trochę gotowania na wynos dla rodzinki. Podsumowanie pobytu zrobię jutro czuję się trochę zmęczona podróżą mimo że jechaliśmy własnym samochodem. Pozdrawiam

6 sierpnia 2021 , Komentarze (5)

Witam dzisiejszy poranek i pozostała część dnia wietrzna. Nad morzem mało głowy nie urwało trzeba mieć nakrycie głowy. Oczywiście nie wzięłam z domu a kupić szkoda bo kosztują czapki po 65 zł., w domu mam ich kilka. Poszłam po otwarciu restauracji na kociołek szefa jest to rybna zupa z czili bardzo pikantna z dużymi kawałkami łososia.

Pyszna była. Zrobiłam 12 km na kijkach teraz kawa i wyjdę jeszcze na wieczorny spacer. Na jutro zaplanowałam cały dzień na Helu jeżeli pogoda pozwoli. Pozdrawiam i życzę Wam udanego weekendu:-) 

3 sierpnia 2021 , Komentarze (2)

Witajcie kochani jestem 3 dzień na wypoczynku. Pogoda niestety kiepska dobrze że chociaż w dzień nie pada można maszerowac i pobyć na plaży co prawda w dresie ale amatorów opalania przez chmurki nie brakuje. Zaliczony dzień spacerów z kijkami. Do Jastarni przy wyjściu z plaży  mam 3.4 km . Lekko robię dziennie 10 km. Rano mam śniadanie pod chmurką kupuje pieczywo w piekarni do tego jogurt pitny lub kefir szkoda mi czasu na jedzenie w pensjonacie.  Dziś był pasztecik ze szpinakiem. Teraz zjadłam schabowy z mizeria jeszcze przywieziony z domu/ przygotowałam na podróż/. W Juracie są też smakowite jagodzianki i nie mogłam się oprzeć.  Bardzo dobre ciasto dużo kruszonki i jagód cieplutkie prosto z pieca. Od jutra basta robię przerwę do przyjazdu męża w przyszłym tygodniu wpadnie na 3 dni by mnie zabrać do domu. Może w przyszłym tygodniu przyjedzie też syn z rodzinką wnusie by się zobaczyły i trochę razem się pobawiły tak mało tych spotkań rodzinnych. Zawieram w czasie spacerów nowe znajomości. Czas szybko mija. Od jutra trochę więcej ryb na talerzu odkryłam fajne restauracje, serwują też zupę rybna którą uwielbiam. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i korzystajcie z uroków lata tak szybko minie i znów nastanie zimno i krótsze dni. :))

1 sierpnia 2021 , Komentarze (8)

Witajcie kochani przesyłam wam serdeczne pozdrowienia z Juraty z promykami porannego słońca i lekka bryza morską.  Jest cudownie pierwszy dzień powitał mnie piękna pogodą. Prognozy na cały pobyt są o umiarkowanej letniej temperaturze ma też być 2 lub 3 dni deszczowe ale to nic na spacery będzie super. Czuję powiew lekkości wolności swobody. To był dobry pomysł na ten wypad z samotną kwatera. Córka  jest w apartamencie ok 600 metrów od mojej z rodziną.  Osobna kwatera super pozwala swobodnie rano i wieczorem poddawać się własnym rytmom bez przeszkadzania im. Oni lubią spać do 9 a j wstaje raniutko poranna toaleta i marsz na kijki. Wieczorem lubię poczytać przed snem lub tv a brzdące rozrabiaja do 23. W ciągu dnia jest wystarczająco dużo czasu by nacieszyć się wspólnym pobytem. Poranne spacery może  coś uszczupla  z mojej tkanki tluszczowej😀. Miłej niedzieli i nadchodzącego tygodnia. Buziale:)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.