Juz nie daję rady.. Mam załamke, bo ciężko pracuję nad utratą wagi, przestrzegam dietę jaka mi ustalili tutaj (Smacznie dopasowana), chodzę na siłownię... Robię wszystko co tylko mogę a waga albo idzie w górę jeden kg albo w dół też o jeden kg. A tak poza tym to nic! Można szału dostać! Co do cholery jest nie tak?
Czemu mój organizm pracuje przeciwko mnie? Jak mam to ogarnąć?
Już mam dość próbowania cały czas jak i tak nie osiągam żadnych wyników! Bardziej mnie to cale odchudzanie dołuje niż pomaga!
Jest to dla mnie nie możliwe, że nie chudne! Noe ważne co każdy mi powie. Nie wierzę, że przez ponad półtora miesiąca moja waga albo stoi w miejscu albo waha się o jeden kg w dół albo w górę!
Pójdę do lekarza sie zapytać o to. Ale założę się, że mi powie abym 'bardziej się starała '... I wtedy chyba już całkiem mnie to dobije...
Gratulacje! Osiągnęłam absolutnie nic!