Ah, te świąteczne obżarcie! DOŚĆ juz tego! Dzisiaj pochowałam wszystkie słodycze jakie nazbierały sie przez okres świąteczny! Niech sobie moja siostra i moj chłopak jedzą ile chcą! Ja nie dotykam!
W marcu jak się nie mylę to lecimi do mojej cioci do Świnoujścia. Ciocia juz poinformowała mnie, że pójdziemy na baseny i różnego rodzaju SPA! Więc tak naprawdę przydałoby sie zrzucić troche balastu! Czyli, co za tym idzie to o wiele wieksze skupienie się na tym co się je! Muszę sobie jakiś grafik chyba ustalić, może rozpisać co bedę jadła w poszczególne dni.. Nie wiem jeszcze. Kiedyś tak robiłam ale teraz nie mam czasu i chęci na 'bawienie' się w takie coś. Podejrzewam, że większośc z was to robi.. I jak wam idzie? Trzymacie się tego?
Nie lubię jak jest dużo wolnego, bo wtedy jedyne na co ma się ochotę to jedzenie i słodkie! Ale to dlatego, że człowiekowi się nudzi! I wpycha w siebie wszystko!
Najgorzej jest złamać nawyki i przyzwyczajenia! Jak raz się to osiągnie to reszta sama przyjdzie. W sumie nie mogę się doczekać kiedy znowu otworzą siłownie! Ja chodzę juz od miesiąca i czuje sie naprawdę dobrze.
Ciekawe czy będzie ona pełna ludzi, ktorzy mają słomiany zapał? Wiecie jak to jest, nie? Przychodzi Nowy Rok i każdy zaczyna sie odchudzać i rzucać palenie i takie tam inne! Ale to tylko na chwilę! Bardzo mało jest ludzi, którzy dotrzymują swoich postanowień noworocznych!
Więc zobaczymy co sie bedzie działo.. Aż jestem wszystkiego ciekawa!
pozdrawiam was serdecznie! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!
Buziaki