po szalonym tygodniu ,niedziela zastała mnie z kuchni ...miałam mnóstwo rzeczy do zrobienia ,musiałam podszykowac dzieciakom obiady na nadchodzący tydzień ,sama nie wiem jak ludzie kiedys funkcjonowali bez zamrażalki
waga rano wskazała 57,8 kg ,nie zmieniam jednak paska ,ponieważ zazwyczaj robię to gdy waga zejdzie do równej wartości ♥Niedzielne popołudnie minęło bardzo leniwie ...wszyscy po prostu leżeli , za oknem wiało i lało więc nic ciekawszego nie przyszło nam do głowy ,zresztą ,miałam tak intensywny tydzień ,że z czystym sumieniem mogę napisać ,że należało mi sie z co !!!!
Mój niedzielny rozkład ,,jazdy '' .
Dzień zaczęłam shakiem
potem niestety umknęło mi 2 sniadanie ,obiadek wyczarowałam na szybko ,zrobiłąm oszukaną chinszczyznę plus cukinię z grilla na słodko ,którą uwielbiaja moje potworki
Na deser uczyniłam lody ,zmiksowałam zmrożone wczesniej banany z malinami ,mega deser ,polecam na upalne dni ,zdrowe i mega naturalne lody !
Na kolacje zapchałam towarzystwo bobem -naszym rodzimym ,niesamowicie zdrowym ,także polecam
U nas dzis pogoda pod psem ,w pracy stres,oby do 15.00!!!Buziaczki dla wszystkich !pa