Trzeci raz kasuje mi wpis wtrrrrrr szlak mnie zaraz trafi !!!!!!!!!!!!!!A tak ładnie napisałam buuuuuu......wiec po raz ostatni ,w Katowicach odwiedziłam ze znajomymi knajpke ,zamówiłam sobie knysze oczywiście wega i ze zdumieniem odkryłam ,że dostałam danie z ..mięsem...trzy razy pytałam kelnerki czy się nie pomylili na co pani kelnerka rzekła ,że to SEITAN ...WTF? nie zjadłam tej nieszczęsnej knyszy ,toz to jej zawartośc była tak łudząco podobna do miesiwa ,że moja nieżrąca mięsa od wielu lat - psychika nie pozwoliła mi na konsumcje ....i tak sobie mysle po co komu takie seitany i inne sztuczne produkty ale mięso ,w końcu świadomie podejmujemy decyzje o weganiżmie czy wegetarianiżmie ,po jakims czasie zmienia nam sie smak ...mi po pół roku wegetarianizmu mięso po prostu smierdziało ,do dzis mdli mnie gdy mijam stoiska mięsne i inne takie...więc o co kamman...hmmm...
Wczoraj zrobiłam rodzince pakore z grzankami i powiem Wam ,że sama wszamałam ponad połowe blaszki hihi ,
wagowo dziś pieknie 63,5 kg ,nie zmieniam paska poczekam do piątku jak sie sprawa rozwinie Zakupiłam sobie też 2 ksiązki w tych Angelowych Katowicach ,zaczęłm nawet czytać i wydaje mi się ,że są mega interesujące
...ale musiały osiąsc na półce ponieważ w tym tygodniu nadrabiam stracone godziny jazd .Spadam laseczki słoneczka w ten piekny dzionek zyczę !!!
UlaSB
25 marca 2015, 21:50Mnie się akurat takie pseudomięsne rzeczy akurat przydają, bo często mam po prostu problem z konsystencją mięsa albo z samym faktem, że to mięso... I taki zamiennik pomaga mi całkiem nieźle przebrnąć przez kolejne dni :)
fiterka
26 marca 2015, 04:45niezapominajka33
25 marca 2015, 11:31Ja tak reaguję na ser, albo przechodzę na wdechu raz dwa, albo wcale nie wjeżdżam w te stoiska, mąż się ze mnie zawsze śmieje :) Ps. ciekawe danie to pakore :). Pozdrawiam
leszczyna5
25 marca 2015, 10:04dzięki....mam nadzieję ,że na rozpisaniu się nie skończy
fiterka
25 marca 2015, 10:05♥
an-na
25 marca 2015, 09:51może ludzie czasami potrzebuja poczuc smak mięsa i stąd takie wynalazki ,ja osobiście uwielbiam mięso ,uwielbiam ser i jajka i jestem pełna zdziwienia i troche podziwu dla ludzi twojego pokroju .Gdybym z jakiegoś powodu musiała przestać jeśc mięso pewnie wspomagałabym się takim właśnie seitanem czy coś .Chociaż trudno mi uwierzyć że to faktycznie jest tak podobne do schabowego na przykład.
Vitalia713
25 marca 2015, 09:37Co to jest pakore ?
fiterka
25 marca 2015, 09:39Pakora to jest danie z Indi chyba (moge sie mylić) ,to są pieczarki podtopione w specjalnym cieście z mąki z cieciorki i usmażone na głębokim tłuszczu ,u mnie były podpieczone w piekarniku .Pycha!
Vitalia713
25 marca 2015, 09:41Wygląda apetycznie a ty skąd wziełaś przepis ?
fiterka
25 marca 2015, 09:44z internetu ,w takim cieście możesz zamoczyć każde warzywo ,wychodzi mega chrupkie i po prostu pyszne!Polecam!Ja zrobiłam według takich proporcji ,ciasta starczyło na ok 15 sporych pieczarek: 1/2 szklanki mąki z ciecierzycy 1 szklanka wody 1 łyżeczka mielonego kuminu 1 łyżeczka mielonej kozieradki 3/4 łyżeczki kurkumy 1/2 łyżeczki chili 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego 1/4 łyżeczka cynamonu 1 łyżeczka soli Jest jedna zasada ,suche składniki mieszasz ze suchymi a mokre z mokrymi a potem dopiero wszystko razem .Pozdrawiam cieplutko