po szalonym tygodniu ,niedziela zastała mnie z kuchni ...miałam mnóstwo rzeczy do zrobienia ,musiałam podszykowac dzieciakom obiady na nadchodzący tydzień ,sama nie wiem jak ludzie kiedys funkcjonowali bez zamrażalki
waga rano wskazała 57,8 kg ,nie zmieniam jednak paska ,ponieważ zazwyczaj robię to gdy waga zejdzie do równej wartości ♥Niedzielne popołudnie minęło bardzo leniwie ...wszyscy po prostu leżeli , za oknem wiało i lało więc nic ciekawszego nie przyszło nam do głowy ,zresztą ,miałam tak intensywny tydzień ,że z czystym sumieniem mogę napisać ,że należało mi sie z co !!!!
Mój niedzielny rozkład ,,jazdy '' .
Dzień zaczęłam shakiem
potem niestety umknęło mi 2 sniadanie ,obiadek wyczarowałam na szybko ,zrobiłąm oszukaną chinszczyznę plus cukinię z grilla na słodko ,którą uwielbiaja moje potworki
Na deser uczyniłam lody ,zmiksowałam zmrożone wczesniej banany z malinami ,mega deser ,polecam na upalne dni ,zdrowe i mega naturalne lody !
Na kolacje zapchałam towarzystwo bobem -naszym rodzimym ,niesamowicie zdrowym ,także polecam
U nas dzis pogoda pod psem ,w pracy stres,oby do 15.00!!!Buziaczki dla wszystkich !pa
UlaSB
13 lipca 2015, 23:17Musze się narescie dobrać do bobu :) Gratuluję kolejnego spadku!
_Pola_
13 lipca 2015, 20:22Lody wyglądają obłędnie :)
SILNAWOLAZNALEZIONA
13 lipca 2015, 18:29piekna ta twoja waga i jedzonko! mniammm
fiterka
13 lipca 2015, 18:46Dziękuję
megiagnes
13 lipca 2015, 11:20Lody super;D a bobu jeszcze w tym roku nie jadłam,musze kupić bo mi smaku na robiłaś ;p
czasnazmianyyyy
13 lipca 2015, 11:18wszystko wygląda po prostu pysznie ,może skusze sie na te lody mmmmm