Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Bardzo zależy mi na redukcji tkanki tłuszczowej i zmianie moich bardzo złych nawyków żywieniowych. Ciągle się uczę, jak żyć, odżywiać się i odpowiednio modelować swoje ciało. Szukam inspiracji, bo wydaje mi się, że motywacji mi nie brakuje. Odbudowuję masę mięśniowa po 7 latach encortonu. Obecnie nadal na sterydzie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3425
Komentarzy: 17
Założony: 28 marca 2013
Ostatni wpis: 14 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jane1997

kobieta, 27 lat, London

164 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 marca 2015 , Komentarze (1)

Tak, jestem taka głupiutka, że znowu zapomniałam o swoim celu i oddalił się on ode mnie. Niestety. Znowu zrobiło się trudno, znowu pewność siebie gdzieś uciekła. 

Obiecuję sobie, że już więcej tak nie będzie, że biorę się znowu do roboty i nie ma przeproś! Nie ma wymówek! Pod wpływem nagłego przypływu energii postanowiłam poczynić parę zmian. 

Trzeba zainwestować w siebie trochę czasu. Co ja gadam nawet nie trochę, całą masę czasu, ogromną jego ilość. "Trochę" nic nie da. Zaczęłam treningi z GYMBREAK. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jest co z pewnością bardziej wymagające, niż to co robiłam do tej pory. 

Daję mój piątkowy trening. Większość cardio. Może ktoś się zainspiruje.

  1. Warm up z Fitness Blender
  2. Victoria Secrets Ab Workout z Casey Ho
  3. GYM BREAK full body workout
  4. GYM BREAK dumbell workout
  5. + rozciąganie ;)

18 grudnia 2014 , Skomentuj

Stało się cos strasznego w moim życiu. Nie wiem jak, kiedy, gdzie popełniłam błąd i przestałam ćwiczyć najpierw regularnie, a potem wcale. Zaczęłam też topić smutki w wieczornym podjadaniu i z tej okazji przytyłam 2 kg.

Mam okropnego doła, kiedy uświadamiam sobie, ile czasu straciłam, podczas gdy mogłam tracić cm. Coś strasznego.

To nie koniec, bo tak jak siebie zaniedbałam tez szkołę. Oceny poleciały w dół, tak jak oddaliła się perspektywa zadowalająco zdanej matury. 

Dziś coś w mnie pękło, bo już nie mogę wytrzymać w takim CIĄGU, a z dnia na dzień jest coraaz gorzej psychicznie, fizycznie chyba też. Naprawdę nie wiem co się stało, tym bardziej, ze naprawdę lubię ćwiczyć, lubie jesć zdrowo i lubię mieć satysfakcje z prawidłowo spędzonych godzin, a także ocen. I PRZEDE WSZYSTKIM PEWNOŚĆ, ŻE CZAS NA PRZYGOTOWANIE SIĘ DO MATURY BEZCZYNNIE NIE UCIEKA.

11 listopada 2014 , Skomentuj

No to tak, ostatni trening (oprócz dzisiejszego) był w piątek. Leń ze mnie okropny. 

Takie wymówki.. sobota to byłam na siatce, 2h siatki wystarczą - gówno prawda. Po siatce piwko ze znajomymi na mieści. Jedno, drugie, .. trzecie. Setki kalorii, zagryzane solonymi czipsami - głupota. Niedziela wyjazdowa, 0,7, a z nim kolejne setki kalorii. Poniedziałek - po niedzieli nawet nie myślę o treningu (ba, nawet na siatkę nie poszłam, porażka), a w dodatku na śniadanko 2 dominatory - luks. Nawet dziś było ciężko zebrać mi się do porządnego wycisku. Śmieszna jestem, ciało samo się nie zbuduje.

Oprócz tego złapała mnie jakaś depresyjka chyba. Słucham przygnębiającego rapu i nawet nie mam ochoty wyjść z domu. Dobrze, że dziś wzięłam się za siebie i wiecie co.. humor baardzo się poprawił. :)

Jak to mówią:

1 listopada 2014 , Komentarze (3)

Tak jak w tytule. Wiele kobiet robi samo cardio w obawie przed przybraniem masy mięśniowej i "straceniu kobiecych kształtów". JAK MOŻNA. Owszem, mięśnie waża dużo więcej niż tłuszcz, ale to przez to lekkie przybranie na wadze w rezultacie zyskujesz twa razy więcej modelując sylwetkę. Ja regularnie zwiększam obciążenie i jestem zadowolona, szczególnie z bicepsów i łydek. Jeszczze nie jest idealnie, ale będzie, WIERZĘ.  

1 listopada 2014 , Komentarze (5)

Trenuję i polecam. Ćwiczenia nie są bardzo wymagające, dlatego są takim uzupełnieniem w moim przypadku, ale jeśli ktoś zaczyna swoją przygodę z fitnessem to bardzo polecam. Treningi zajmują od 39-60 min, myślę, że każdy może zagospodarować tyle czasu na ćwiczenia. I faza - spalanie, a od 20 listopada zaczynamy II, czyli rzeźbę! :D

https://vitalia.pl/events/542920602476530/?f...

Czuję, że przytyłam, bo bardzo dużo jem. Mam nadzieję, że to tylko efekt zwiększenia treningu siłowego i obciążenia, bo widzę, że bic rośnie. Niestety na miarodajne zważenie sie muszę czekac do 27 listopada, bo popsuła mi się waga.


ENJOY

30 września 2014 , Komentarze (2)

Siedzę i konsumuję jabłko. 

"Osoby walczące z nadwagą często słyszą radę, że warto zjeść jabłko na kolację. To prawda, jabłka są niezastąpione w kuracjach odchudzających, bo mają niewiele kalorii i wpływają korzystnie na przemianę materii. Błonnik zaś przedłuża uczucie sytości. A jakie funkcje spełniają pektyny? Ta mieszanina węglowodanów ma właściwości oczyszczające  z toksyn, gdyż wiąże niektóre metale ciężkie i wydala je z organizmu. Zmniejszają także wchłanianie cholesterolu." ~ by internet.

19 września 2014 , Skomentuj

Od niedawna zamiast biegać (mam nadzieję, że tylko kontuzja biodra) jeżdżę na rowerze. Nawet nie wiecie ile wspaniałych leśnych ścieżek i wręcz (moim zdaniem) majestatycznych "przytorowych" dróg odkryłam. Nigdy aż tak daleko nie biegałam, a na rowerze świat stoi dla mnie otworem! haha. Szczególnie pięknie jest w nocy, kiedy jedzie się przepięknie oświetlonymi, ale niezbyt ruchliwymi ulicami, do tego jakaś nastrojowa piosenka (polecam Alt-J - Taro) i mamy prawdziwy chill. 

Odkrywajmy nasze piękne okolice, które szczególnie wieczorem, w samotności maja zupełnie inny wygląd! :D

A więc dopóki moje biodro nie wróci do przedwakacyjnego stanu kilometry będę liczyła na rowerze. Nawiasem mówić dziś zrobione 23,5, czekamy na więcej. :)

13 sierpnia 2014 , Skomentuj

Czas upływa, a ja zamiast wykorzystać wakacje biegając i ćwicząc, imprezuję. Mimo ogromnych wyrzutów sumienia jestem szczęśliwa wiecie. Jak tak mogę? Jak pomimo ogromnych wyrzutów sumienia spowodowanych spożywaniem bardzo dużych ilości alkoholu, a wraz z nim kalorii i paleniem, przez które bardziej się męczę mogę być szczęśliwa?

A właśnie mogę, bo przeżywam wymarzone, wyśnione wakacje. Takie z przyjaciółmi, takie pełne przygód i niespodzianek. 

Chyba właśnie odkryłam metodę na osiąganie celów w życiiu - bycie szczęśliwym, cieszenie się chwilą, zamiast obsesyjnego przjmowania sie odchudzanie, kaloriami i innymi bzdurami.

21 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Tak biegam! Na początek nie pokonuję niewiarygodnych odległości, ale 3-4 minuty ciągłego biegu na przemian z marszem przez 4 km na początek wystarczy. Dam wam znać jak będzie dalej. 

Z 66 kg na 63.9. Wiadomo nie od razu, ale tak mnie więcej od 2 msc. Trochę schudnę trochę przytyje, ale jest to głównie tendencja spadkowa i bardzo mnie to cieszy.

Podobno mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. Może dlatego tak mało kg zleciało, bo powiem szczerze, że z ogólnego wyglądu ciała (poprawienie umięśnienia) jestem całkiem dumna, bo duużo się zmieniło.

Buziaczki ;*

11 maja 2013 , Komentarze (2)

Witam.

Wiadomo jak ważną rzeczą podczas odchudzania jest MOTYWACJA. Musi być ona naprawdę dobra.. u mnie niestety nie było takiej. Podczas mojej przerwy w wizytach tutaj przytyłam do 64,6, ale dziś znowu ważę te 63,6kg. To dużo.
Jednak moim celem oprócz schudnięcia jest wyrobienie mięśni brzuszka itp. Chciałabym wyglądać jak szczupłe gwiazdy Hollywood.
Dziś, wiem, że późno, postanowiłam stworzyć listę MOTYWACJI.
Głównymi punktami są " Chcę ładnie wyglądać w modnych ubraniach" i "Chcę nie wstydzić się swojego ciała" ; )
A jakie są Wasze motywacje ?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.