Tak biegam! Na początek nie pokonuję niewiarygodnych odległości, ale 3-4 minuty ciągłego biegu na przemian z marszem przez 4 km na początek wystarczy. Dam wam znać jak będzie dalej.
Z 66 kg na 63.9. Wiadomo nie od razu, ale tak mnie więcej od 2 msc. Trochę schudnę trochę przytyje, ale jest to głównie tendencja spadkowa i bardzo mnie to cieszy.
Podobno mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. Może dlatego tak mało kg zleciało, bo powiem szczerze, że z ogólnego wyglądu ciała (poprawienie umięśnienia) jestem całkiem dumna, bo duużo się zmieniło.
Buziaczki ;*
larkin
22 kwietnia 2014, 00:37super, że biegasz! najgorsze jest to pierwsze zmuszenie się i wyjście z domu :D ale teraz to z górki pójdzie :D jeszcze trochę i jestem pewna, że pochwalisz nam się długimi dystansami! powodzenia :)
Invisible2
22 kwietnia 2014, 00:16No nieźle, ja nie mogę się zmusić do biegania.. Trzymam kciuki :)