Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rower zawsze spoko


Od niedawna zamiast biegać (mam nadzieję, że tylko kontuzja biodra) jeżdżę na rowerze. Nawet nie wiecie ile wspaniałych leśnych ścieżek i wręcz (moim zdaniem) majestatycznych "przytorowych" dróg odkryłam. Nigdy aż tak daleko nie biegałam, a na rowerze świat stoi dla mnie otworem! haha. Szczególnie pięknie jest w nocy, kiedy jedzie się przepięknie oświetlonymi, ale niezbyt ruchliwymi ulicami, do tego jakaś nastrojowa piosenka (polecam Alt-J - Taro) i mamy prawdziwy chill. 

Odkrywajmy nasze piękne okolice, które szczególnie wieczorem, w samotności maja zupełnie inny wygląd! :D

A więc dopóki moje biodro nie wróci do przedwakacyjnego stanu kilometry będę liczyła na rowerze. Nawiasem mówić dziś zrobione 23,5, czekamy na więcej. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.