Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15634
Komentarzy: 179
Założony: 5 lutego 2013
Ostatni wpis: 21 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Goska19861

kobieta, 38 lat, Białystok

158 cm, 69.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

 Witajcie!

Dziś waga pokazała mi 63,8 więc nie jest tragicznie ważne że nie przytyłam przez ostatnie dni z jedzeniem już się pilnowałam dziś bardziej i mam zamiar żeby tak zostało mam ten tydzień na popołudnie więc najgorsze będzie to żeby wieczorem po powrocie do domu nie jeść.

Od jutra mam zamiar zacząć ćwiczyć mam nadzieję że się uda! Wracam na dobre tory mam jeszcze sporo kilogramów do stracenia!

Zjadłam dziś:

parówka, opakowanie  450 g  warzyw z patelni 
talerz ryżu na mleku
mały pojemnik sałatki kiełbaska staropolska(chuda w miarę ) bułka żytnia
2 kostki czekolady

22 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Witajcie vitalijki!

Nie było mnie już z tydzień an portalu bo moja córcia popsuła klawiaturę od kompa i nie mogłam pisać. brakowało mi was bardzo a poza tym wróciłam do pracy więc bałam zajęta bo przez pierwsze 3 dni czyli od tamtej środy pracowałam po kilkanaście godzin ciężko było ale jakoś to przetrwałam moje maleństwo też! dziś i wczoraj wolne więc w końcu nadrobię zaległości.

U mnie z dietą było marnie ostatnio z uwagi na powrót do pracy muszę wejść w ten rytm ogarnąć się trochę i będzie ok. Waga narazie nie rośnie i nie spada ok 64 kg. Ćwiczyć też nie mam czasu ale nie rezygnuję z tego jakoś wcisnę to w mój napięty grafik .

Miłego dnia!

22 kwietnia 2013 , Skomentuj

Witajcie vitalijki!

Nie było mnie już z tydzień an portalu bo moja córcia popsuła klawiaturę od kompa i nie mogłam pisać. brakowało mi was bardzo a poza tym wróciłam do pracy więc bałam zajęta bo przez pierwsze 3 dni czyli od tamtej środy pracowałam po kilkanaście godzin ciężko było ale jakoś to przetrwałam moje maleństwo też! dziś i wczoraj wolne więc w końcu nadrobię zaległości.

U mnie z dietą było marnie ostatnio z uwagi na powrót do pracy muszę wejść w ten rytm ogarnąć się trochę i będzie ok. Waga narazie nie rośnie i nie spada ok 64 kg. Ćwiczyć też nie mam czasu ale nie rezygnuję z tego jakoś wcisnę to w mój napięty grafik .

Miłego dnia!

13 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Witajcie!

Już mi na szczęście trochę lepiej mojemu maleństwu też ! Nawet dziś przespałam pawie całą  noc o 1 wstałam zdziwiona że moje dziecko śpi i nie ma nawet zapchanego noska nakarmiłam ją i dalej poszłyśmy spać o 6 ano nosek już był zawalony ale i tak było ok. Dla mnie siostra przyniosła tabletki od gardła bo oczywiście nie wychodziłam nigdzie wczoraj.

Na trening dziś też nawet nie liczę , nie ma takiej opcji mężuś wraca dziś ale na pewno będzie bardzo zmęczony więc malej  nie popilnuje więc pewnie jutro poćwiczę dopiero.

I tak jestem zadowolona bo moja waga dziś pokazała 64,1 zobaczymy jutro czy to nie jednorazowy spadek 

Zjadłam dziś:

kawa zbożowa z mlekiem 3 kanapki z chlebem razowym i paprykarzem z łososia

resztę potem dopiszę

Miłego dnia vitalijki

12 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

No na ćwiczenia nie mam szans niestety! Moje dziecko chore ma straszny katar ! W nocy pawie nie spałam wczoraj chociaż zaliczyłam spacer a dziś to pewnie nawet nie wyjdę z domu ! Masakra jakaś !Poza tym ja też pewnie będę chora już mi gardło drapie a już myślałam że zdrowa dotrwam do wiosny!

Dieta wczoraj w miarę zachciało mi się warzyw i owoców wiosna też w diecie powinna być odczuwalna! U mnie wczoraj i dziś nawet ciepło śnieg się topi już go coraz mniej bardzo mnie to cieszy ! Z małą częściej będę wychodzić.Waga 64,4  oj pomału jakoś ona spada mam nadzieję że do poniedziałku te 400 g spadnie ! będę wtedy zad

Zjadłam dziś:
jajecznica z 3 jaj z szczypiorem kromka razowego chleba
parówka plaster sera żółtego
miseczka kaszy manny na mleku (szklanka 0.5%) z odrobiną cukru waniliowego
kanapka z serem żółtym i chlebem razowym 
koktajl ( szklanka mleka 0,5% pół kiwi kilka truskawek pół banana )
450 g warzyw z patelni( mrożonka), woda


To trochę dużo ale mój organizm chyba tego potrzebował bo wyjątkowo ciągle byłam głodna!!!!!!!!!

11 kwietnia 2013 , Skomentuj

Dziś  znowu waga 64,4 pokazała wczoraj z dietą było ok ale treningu nie było niestety nie było komu mi z małą posiedzieć ! Mężuś cały dzień poza domem prawie ważne spawy załatwiał dziś pojechał do pracy wróci dopiero wieczorem w sobotę ! Masakra nie wiem czy będę  miała jak ćwiczyć Anita jest niespokojna bo ząbkuje nawet jak zaśnie to co raz marudzi i wstaje........... To mnie dołuje ! 

Ćwiczenia sprawiają mi przyjemność i dają satysfakcje! Postaram się coś wymyślić może jakieś krótkie programy  może mel b ? zaraz poszukam czegoś na you tube ! teaz kiedy z treningiem krucho u mnie tym bardziej muszę dietę trzymać! będę się starać na pewno! Jak mężusia nie ma to pod tym względem mi łatwiej bo tak to szykowałam zawsze 2 obiady!

Zjadłam dziś:

3 kanapki z chlebem razowym i paprykarzem z łososia 
szklanka mleka 0,5%
sałatka sycylijska z fetą 400 g  + parówka
koktajl ( szklanka mleka 0.5%, pół banana, pół kiwi kilka truskawek)
gruszka 
co jeszcze pózniej dopiszę

10 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Więc wczorajszy spadeczek zamienił się jednak w mały wzrost 64,7 
ale jakoś to przeżyje nie ćwiczyłam wczoraj ale byłam za to na godzinnym intensywnym spacerze to nie było by zle żebym batonika nie zjadła wracając ale nie spodziewałam się szczerze mówiąc że to aż tyle kalorii ! Prawie 300!

Aj Gośka  jakie to do ciebie podobne ! Nażreć się na noc.! Ogólnie to u mnie zmiany już zbliżają się w życiu mężuś do pracy widywać się będziemy praktycznie tylko w weekendy jutro jedzie już a od poniedziałku znowu ! narazie do lublina a potem to nie wiadomo ! A w przyszłym tygodniu ja też do pracy ! Najbardziej się boję o moje maleństwo jak to zniesie....

Zjadłam dziś:
parówka 3 łyżki buraczków zasmażanych
kanapka z serem żółtym i razowym chlebem gorący kubek
jabłko 
pół torebki ryżu brązowego 2 łyżki śmietany 18% cynamon i trochę cukru
woda 450 g warzyw z patelni
 
Zaraz zabieram się za trening !

 

9 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Witajcie vitalijki!

No jest ok waga była dziś dla mnie łaskawa 64,4 pokazała jutro zobaczę czy to nie pomyłka 
ale mam nadzieję że nie ! warunek jest taki czy wytrzymam z dietą dziś na razie skromniejsze śniadanie zjadłam bo doszłam do wniosku że jem zbyt duże śniadania wczoraj zjadłam malutkie i było ok !

 A ja znowu się zastanawiam czy dobrze robię ćwicząc co drugi dzień !?
proszę podpowiedzcie mi coś jak jest lepiej ?! Cz dobrze robię jakie macie wy doświadczenia 

Zjadłam dziś :

2 jaja sadzone 2 kromki wieloziarnistego chleba
200 g chłodnika
kotlet z piersi kurczaka  buraczki zasmażane 2 łyżki ziemniaków 
wafelek Prince polo
garść pestek słonecznika 
   
To kurwa dużo za dużo! masakra!

8 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

W niedzielę rano waga pokazała mi spadeczek  i dziś się utrzymał po mimo że wczoraj sporo zjadłam 65.00! Ale po kolei przedwczoraj był trening ale nie cały 35 min bo mała obudziła się i mężuś nie potrafił jej ululać żeby znowu zasnęła co nie ukrywam mnie wkurzyło ostro!
wczoraj treningu nie było byliśmy u rodzinki w odwiedzinach i z jedzeniem nie szalałam nawet ale wieczorem skusiłam się na chipsy i łyka piwa ! No i znowu dałam dupy niestety !
Wczoraj zjadłam :

3 jaja sadzone 2 kromki chleba razowego
talerz rosołu z makaronem, mielony 2 łyżki ziemniaków troszkę sałatki z ogórków 1 pierój z mięsem, szklanka kompotu
pół schabowego 2 plasterki chudej wędliny 2 kromki razowego chleba 
garść duża chipsów troszkę piwa

Zaczynam mieć wątpliwości czy mi się uda schudnąć ! Dziś mam jakiegoś doła ! Zaraz zabieram się za ćwiczenia to może mi przejdzie potem idę na spacer długi! to mi dobrze zrobi ! Nawet apetytu dziś nie mam a to dziwne jest ....... 

Zjadłam dziś: 

2 wafle ryżowe z serkiem białym i wędliną  odrobiną keczupu i ogórka kiszonego 
2 kromki chleba wieloziarnistego konserwa śledz w pomidorach 175 g
3 sezamki
mały jogurt truskawkowy 
chłodnik 400 g parówka
2 kostki czekolady orzechowej, woda

trening zaliczony i spacer jestem w miarę zadowolona z siebie humor też już lepszy!

6 kwietnia 2013 , Skomentuj

Witajcie!

Po nie dospanej nocy waga mi pokazała mały spadeczek  65,4 to ok 500 g . Dziś  jeszcze nie ćwiczyłam ale mam nadzieję że się uda mężuś w nocy był w pracy jakąś dodatkową dorwał i śpi teraz maleństwo też a ja obiadek robię ćwiczeń nawet nie zaczynam bo zawsze jak zacznę to mi dziecko wstaje jak na złość więc nie ryzykuję! Od rana jestem grzeczna i mam nadzieję że tak zostanie do końca dnia.... Muszę przyznać że osiągnęłam sukcesik mały przekonałam mojego D do razowego chleba i będziemy tylko taki jedli teraz . Coraz częściej myślę o powrocie do pracy jak ja się ogarnę z tym wszystkim! Czy nie pozabijamy się z teściową, lak ja wytrzymam bez mego maleństwa a ono beze mnie ! itd ok  15.04 już mam niby zacząć.Maskara!
Zjadłam dziś:
2 kanapki z razowym chlebem i mielonym i 1 z serkiem białym i szynką i 2 paski papryki konserwowej do tego
jeden naleśnik z cukrem i 1 naleśnik z farszem z kapusty i pieczarek
1,5 pasztecika  z kapustą i pieczarkami
i coś jeszcze nie pamiętam co


resztę pózniej dopiszę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.