Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kilka ważnych wydarzeń mnie w życiu czeka,a kamera i aparat fotograficzny moim sprzymierzeńcem nie są:P. Jestem tutaj z tego samego powodu co Wy:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34890
Komentarzy: 382
Założony: 18 stycznia 2013
Ostatni wpis: 16 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
muffintop

kobieta, 35 lat, Skoczów

180 cm, 71.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Powitalam dzień bułeczka orkiszową z twarożkiem półtłustym i łyżeczką domowego dżemu:). Dzisiaj czatuje na wolny pokoj i na rozpoczecie siłowego wysiłku:).
Zaczne od rozgrzewki, wybrany trening blender, mel b i brzuch, mel b i dupka a na koniec ramiona, bo one zaraz po brzuchu są tragiczne i obwisłe:P

14 grudnia 2013 , Komentarze (1)

to juz 5 dzien.
Wczoraj bylo 1070kcal, a dzis było nieregularnie i dziwnie. Ogólnie dzień był do połowy głupi. Kilka pechowych zdarzeń:/,w efekcie i pospiechu - bułka słonecznikowa z danio waniliowym, 3łyżki ziemniaków, kotlet mielony i surówka z czerwonej kapusty, kostka niedobrej czekolady:/, 4 małe pierniczki lukrowane, 3 kromki chleba z szynką kurczakową, plaster sera, kilka plastrów pomidora, łyżeczka musztardy. - ok 1200kcal.

Dzis bedzie mel B i tylek:). 
Od poniedziałku planuje powoli wdrazac dłuzszy trening:)

11 grudnia 2013 , Komentarze (2)

 Drugi dzien dietki za mną :-).

Dzien bez słodyczy:D. 5 herbatników to nie słodkosc;-)).
W kazdym razie czekam na porządna kolacyjkę. Dawno nie jadłam frankfuterek.. ogólnie kiełbasek dawno nie jadłam. 

Dziś urozmaiciłam sobie dzień: białym serkiem na chlebku, ziemniaczkami z wątróbką drobiową i buraczkami, jabłkiem, herbatnikami i.. czekam na kolację Królowej:D.
Trochę sie dzis nachodziłam, a i tak nic nie załatwiłam.
Już niedługo swięta i ..Sylwester!  

Czy  ktos jeszcze ma motywację Sylwestrową????:D

9 grudnia 2013 , Komentarze (4)

A tak, wstałam i pomyslałam, że ograniczę kalorie. Nie udaje mi sie codziennie cwiczyc, wiec biorac to pod uwage, postanowilam tak zrobic a nie inaczej:)

sniadanko: pół szklanki mleka 2% -62kcal, 4 łyżki płatkow orkiszowych 110kcal
2 sniadanko: 2 kostki czekolady milki -53kcal
obiad: kromka ciemnego chlebka, 4 łyżki bigosu z kurczakiem i indykiem, czyli wersja dietetyczna:) 280kcal
podwieczorek: jabłko -80kcal

a na kolację- jesli remont w kuchni pozwoli to bedzie makaron z kurczakiem i szpinakiem:) a jesli nie, to kanapka z czyms:)

Dzis faktycznie malo zjadlam...a pocwicze posladki z mel b jeszcze na wieczor. Nawet jakows glod mi nie doskwiera bardzo:)

5 grudnia 2013 , Komentarze (1)

No, tak wyszło:) spędziłam miły dzień z Ecambiado na uczelni - chyba ostatni raz:D..ale nie ostatni z E:). Był pyszny obiad, było ciacho, byly ciasteczka i ... potem z moim narzeczonym byl tłusty rosołek- aczkolwiek bardzo rozgrzewający i na kolację o 20.. racuchy jabłkowo-cynamonowe:) Nie przeraziło mnie to, bo i tak tak nie jem na codzień więc nie ciąży mi to na sumieniu:P. Miałam 2 dni przerwy od MEL B, ale jutro zaczyam ponownie:).

25 listopada 2013 , Komentarze (6)

Czuję się super:). Cwicze pośladki z Mel B juz ponad tydzień, a na efekty nie patrzyłam jeszcze, ale czuję jak dotknę.. twarde jak diabli:) Tez macie wrazenie że po takich jednych ćwiczeniach wasz tyłek staje się cegłą? Bo ja tak:) Przyjemny ból:). Robiłam też ćwiczeia cardio z Mel, ale na to juz mi kondycji do konca nie starczyło. Powoli damy radę:). Jutro w auchanie moze kupię ciężarki:). Tyłek szybko się wyrobi.. z brzuszkiem i podbródkiem będzie gorzej. Od jutra postaram się wykonywać trening cardio z mel B. Mam nadzieję, że w końcu mi się uda:)

12 listopada 2013 , Komentarze (1)

Otłuszczona twarz..zwłaszcza podbródek, brrr... Trzeba to zlikwidować..zlikwidować tą kwadratowość i okrągłość.

Za mna juz 2 treningi z MEL B na posladki. Byłam po nich tak wykonczona ze na brzuch i caly trening ciala zabrakło sił. nie wierze jak moja kondycja spadła, straszne...

Jedzenie dzis nie bylo zbyt.. hmm odpowiednie. Zero fastfoodow i slodkiego zarcia, no ale jednak ..

A jutro ide na miasto wiec nie bedzie siedzenia w domu.

Chyba na sniadanie powinnam jesc cos sycącego a nie activie z polowka ciemnej bułki...
Jutro jajecznica z 2 jaj, cebulka i piersia z kurczaka:)

Jutro chce posladki i trening calego ciała(o ile dotrwam..)

10 listopada 2013 , Komentarze (2)

Rozpisałam sobie ćwiczenia i dietke, którą wprowadzam w zycie od dnia jutrzejszego.
Będą to cwiczenia z Mel B, wplotę w to pojedyncze ćwiczki z Ewką i hulahop.

Mam zieloną herbatę z grejpfrutem, więc jest pysznie. a sniadanie rozpocznę z owsianką na gorąco z bananem. 

Codziennie też, wieczorem, po kolacji będe pić szklankę siemienia.

--
Możliwe, ze pierwszy raz w zyciu pojde na zabawę sylwetrową z tancami. chcę wyglądać BAJECZNIE.

26 października 2013 , Komentarze (1)

Codzienne 8 godzin pracy i łacznie 3 godizny podrozy powoduje, że najchetniej po powrocie do domu jem kolację i ide spać. Czy zna ktośs skuteczne ćwiczenia 10-15 minut, które można zrobić przed snem? 

Wiem, że mel B i posladki, a co na zrzucenie tlusszczyku z brzucha? Bo wiem, ze musialabym cwiczyc ogólnie, nie tylko brzuch, no ale wyjścia nie mam i chce chociaż te 15 minut dziennie.

Poza tym codziennie przechodze 2,5 km x 2, jem rano sniadanie, w pracy zawsze activie i ciemna bulka z massłem, wieczorem jakies kanapki i tyle. Przez to wszystko jestem wymeczona i chudne, ale chce poprawic wyglad ciała.

5 października 2013 , Komentarze (4)

 Minął bardzo emocjonujący dla mnie miesiąc.
Nerwowy tydzień przed-obronowy, obrona, spontanicznie wysłane CV i praca na stałe tydzień po obronie...wszystko to zwiazane było z niedospaniem, nieregularym jedzeniem, oczywiscie wtedy tez nie cwiczyłam...Nie cwiczyłam bardzo długo... ponad 2 miesiące..

A dziś.. dziś zjadłam jajecznice z 3 mniejszych jaj, 5 plasterkow kielbaski do tego i pol malej cebulki + kromka ciemnego chleba posmarowanego naturalnym serkiem, malokalorycznym:-).

I tu korzystając z okazji, że dzis weekend, nikogo rano nie bylo w domu, wiec wzielam się za..skalpel. Powrot był trudny...Mam sflaczałe uda tak bardzo, że niesamowicie trudno mi było przy najprostszych cwiczeniach... ale dalam rade. Cwiczenia ostatnie tj, naprzemienne machanie nogami rękami zamienilam na ćwiczenie z 6minutowek Ewy i deskę. Czuję mięśnie lekko. 
Jest dobrze.

Obiad: 3 srednie ziemniaki, 4 lyzki sosu musztardowego na teflonie - na bazie wody i jogurtu. 3 male klopsiki, ktore robilam specjalnie dla siebie i łyżka buraczkow z czerwona kapustą. Czuję sie syta i myslę, że do wieczora będzie ok:)

Wiem co to znaczy teraz, jak ktos jest zmeczony po pracy. Zawsze sie dziwilam, z ektos po pracy moze byc zmeczony i nie miec na nic sily. Teraz sie przekonalam na wlasnej skorze. Wstawac o 5:30, zeby o 6:30 wyjsc i zdazyc na autobus, potem podążac jeszcze 30 minut do celu i spowrotem to samo, czekanie na autobus, deszcz, to wszystko męczy. A jak się czasem wraca do domu o 21 a rano zmiana poranna i trzeba zas o 5:30 wstac... nie ma łatwo...

Aha i wazylam się - co prawda po sniadaniu, ale... waze 65 kg! Widocznie to spacerowanie do pracy mi sluzy. No i w pracy nie jem... jadlam zazwyczaj po pracy kolaczyka z budyniem, pyszne z piekarni, ktora mam po drodze, a godzine pozniej obiadokolacje i spac...

Jak juz bardziej sie zaklimatyzuje w pracy to bede w stanie ustalac sobie co i kiedy bede jesc.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.